Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Chcesz kupić używane QQ? - pytaj tu :)


mucka38
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

1,5 dci. -wymieniłem profilaktycznie panewki , koszt ok.1000 zł, z robocizną , olejem i filtrem . Brak dpf-a , zero problemu z sdamochodem . Skrzynia szóstka , spalanie na wielki plus .Jesli znajdziesz uszanowane auto , bedziesz zadowolony . Moje jest z 2007 roku , przebieg 132000 km. , nie zamierzam sprzedawać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest z dpf, czy silniki 1.5 106km go nie maja ? po liftingu oczywoczywiściE

 

Wyczytalem,ze maja je dopiero qq od 2011r.

A od 2007-2011 ani 1.5 i 2.0go nie maja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest z dpf, czy silniki 1.5 106km go nie maja ? po liftingu oczywoczywiściE

 

Wyczytalem,ze maja je dopiero qq od 2011r.

A od 2007-2011 ani 1.5 i 2.0go nie maja.

DPF to nie aą takie wielki problem, za 1000zł masz wycięcie i modyfikacje softu, pozbywasz sie kłopotu raz na zawsze :-) 

 

Widziałem też ostatnio fakturę na wymianę turbiny w 1.5 dci QQ 2010r, wymiana przy 160 tys. koszt 1100 zł, razem z wymianą i olejem, gwarancja 3 lata :-)

 

Ja obecnie mam spalanie 6.2 jazda mieszana, a temperatury minusowe..

 

PS. Nawet nie zwróciłem uwagi, że 1.6 dci ma 5 biegową skrzynie, jezdziło się nim super

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezdziłem też 1.6 benzyną - dla mnie tragedia, głośno, wolno, trzeba wysoko kręcić, jeździłem też 1,6 dci - jak dla mnie po prostu super, kultura pracy fajna, nie tak głośno a przyśpieszenie idealne - jakbym miał możliwość to bym wybrał ten silnik :-) 1.5 dci to dla mnie pomiędzy tymi dwoma :-)

 

Ja bym się tak nie sugerował subiektywnym "efektem" turbinki w 1.5 dci bo dane mówią swoje:

 

- 1.5 dci 110KM do setki 12.4 sekundy

- 1.6 117KM do setki 11.9 sekundy (bez turbiny)

- 1.6 dci 130KM do setki 10.3 sekundy

 

Widać że 1.6 dci faktycznie zapewnia największa dynamikę jazdy (zbiera się prawie jak 2.0 140KM) ale 1.5 dci to żadne "pomiędzy". Benzyna 1.6 ma swoje zalety, jak widać przyspieszenie wcale nie gorsze od auta z turbiną, a średnie spalanie z całego roku spokojnie osiągam na poziomie 6-6,5 litra na 100km. Trzymając ten silnik powyżej 3000 obrotów da się jeździć dynamicznie. W trasie w 5 dorosłych osób 140km/h nie stanowi problemu przy wciąż rozsądnym spalaniu. Minimalnie udało mi się zejść na 5,2 l/100km, nigdy nie przekroczyłem 8,5 l/100km. Do tego silnik bezobsługowy, praktycznie bezawaryjny co powinno pozwolić na bezproblemową eksploatację do 200 tyś km. Do pełni szczęścia brakuje hydraulicznych popychaczy zaworów.

 

Z Dieslem jak jest każdy wie, jedna awaria i płacz ...

 

Teraz sobie policz: wycięcie DPF'a 1000zł, turbinka 1100zł, rozrząd kolejne 600zł = razem jakieś 2700zł + 3 wizyty u mechanika. Te 2700zł będziesz "wyjeżdżał" w ropniaku przez ponad 41tyś km, biorąc obecne różnice pomiędzy benzyną, a ropą. Dla mnie to 2 lata jazdy, a dla niektórych to 2/3 okresu leasingu samochodu. Ważne żeby sobie na spokojnie policzyć, co komu najbardziej się kalkuluje.

Edytowane przez monkahead
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się tak nie sugerował subiektywnym "efektem" turbinki w 1.5 dci bo dane mówią swoje:

 

- 1.5 dci 110KM do setki 12.4 sekundy

- 1.6 117KM do setki 11.9 sekundy (bez turbiny)

- 1.6 dci 130KM do setki 10.3 sekundy

 

 

 

 

Dane:

 

Nie konie a moment obrotowy daje żwawą jazdę.. turbina "daję kopa"

 

1.6 117KM -  158 Nm

1.5 dci 110KM - 240 Nm

1.6 dci 130KM - aż 320 Nm

 

Przed zakupem jeździłem wszystkimi. Faktycznie napaliłem się na 1.6 PB, kolega ma racje, silnik bezawaryjny, nadaje się do LPG więc go wybrałem dopóki się nie przejechałem.. ale to na pewno zależy kto z jakiego auta sie przesiadł :-) 

 

 

 

Z Dieslem jak jest każdy wie, jedna awaria i płacz ...

 

Teraz sobie policz: wycięcie DPF'a 1000zł, turbinka 1100zł, rozrząd kolejne 600zł = razem jakieś 2700zł + 3 wizyty u mechanika. Te 2700zł będziesz "wyjeżdżał" w ropniaku przez ponad 41tyś km, biorąc obecne różnice pomiędzy benzyną, a ropą. Dla mnie to 2 lata jazdy, a dla niektórych to 2/3 okresu leasingu samochodu. Ważne żeby sobie na spokojnie policzyć, co komu najbardziej się kalkuluje.

 

I tu kolega ma racje.. miałem i samochody z dieslu i na PB i na PB w LPG, dziś mam Diesla ale nadal jest zwolennikiem PB+LPG i na pewno miałbym PB 2.0 jeśli by te silniki były bezawaryjne i przyjazne w LPG.

I to nie jest tak, że ktoś kupi diesla i od razu czeka go czarny scenariusz i wszystko musi wymienić.

Moje zdanie: jeśli diesel to swieżak i po ok 150 tys go sprzedać inaczej zaczną się wymiany a one są naprawdę drogie.. większość u nas kupuje diesle przekręcone, przebiegi ponad 200-300 tys to i pada coś po kolei.. a to kosztuje.

Edytowane przez scanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam sie czego przyczpić :-) Jedź, zobacz.. na serwis wcześniej i kupuj :-)

 

Koszt przeglądu podstawoego w ASO NISSAN przed zakupem to ok: 200zł+50zł mierzenie lakieru+ itd. Natomiast cały kompletny, z podpięciem pod kompa coś ok około 450zł z tego co pamiętam :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawdziwa perełka ! ... i jeszcze za te pieniądze ?

Tylko jeśli nie ma ona wad ukrytych to aż dziw ,że się przez 2 tygodnie "uchowała"  (myślę ,że datę dobrze odczytałem?)

Pędż po niego  Pieszko .... tylko nie na pieszo ;)  by ktoś Ciebie nie uprzedził  !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam sie czego przyczpić :-) Jedź, zobacz.. na serwis wcześniej i kupuj :-)

 

Koszt przeglądu podstawoego w ASO NISSAN przed zakupem to ok: 200zł+50zł mierzenie lakieru+ itd. Natomiast cały kompletny, z podpięciem pod kompa coś ok około 450zł z tego co pamiętam :-)

 

Czy na takim przeglądzie jest możliwość sprawdzenia panewek ?

to one najbardziej mnie powstrzymują przed właśnie dieslem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy na takim przeglądzie jest możliwość sprawdzenia panewek ?

to one najbardziej mnie powstrzymują przed właśnie dieslem.

żeby zobaczyć panewki, to najszybciej zdjąć osłonę-podłąge, spuścić olej, zdjąć miske olejowa..... nikt Ci tego nie sprawdzi o tak oooooo

 

zobacz jak często miał olej wymieniany i filtry - podobno wszystko udokumentowane ( o ile książka prawdziwa, albo po vin w serwisie). Jak co 30 tys, to myślę, że jakieś 40 tys masz spokoju a potem hmmmm.

jak olej był wymieniany co 10-15 tys km to śmiało nic sie dziać nie powinno.

 

Ja swoja drogą mało w takie perełki wierzę, i z takim przebiegiem. Ja mam 1,5 dci z 2009 roku i mam 165 tys km. Co prawda znam ludzi (na palcach jednej ręki moge ich policzyć) którzy robią 10-15 tys rocznie, ale.........

 

spalanie 7 l, spore. Latem mam koło 5,6 a teraz zima do 6 dochodzi. 7 litrów to autostrada 140 km / h albo tylko miasto i korki

Edytowane przez slik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

spalanie 7 l, spore. Latem mam koło 5,6 a teraz zima do 6 dochodzi. 7 litrów to autostrada 140 km / h albo tylko miasto i korki

No właśnie, spore... a wiadomo, że kto sprzedaje ten chwali swoje i zazwyczaj zaniża ;)

Edytowane przez scanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie , ja od kiedy zona ma drugie auto , robie ok.7000 km. rocznie :), pewnie bede musiał zrobic korekte licznika . Auto z 2007 roku , a przebieg 130 tys. :D Nie mowie ze w tym ogloszeniu , ktore podał kolega jest napisana prawda , ale nie popadajmy w skrajnosci .Zle jak za duzo , zle jak mało ....podstawa to sprawdzic .A co do spalania , to faktycznie sporo . Ja nigdy na 7l nie wskoczylem , a zona zrobila jakąś masakre , bo srednia wyszla 3,7 l ..da się :D

Edytowane przez mucka38
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale nie popadajmy w skrajnosci .Zle jak za duzo , zle jak mało ....podstawa to sprawdzic .

Człek, człekowi nigdy nie dogodzi.

To samo ma się do zarysowań,  są - to źle, a jak zrobione - to >>panie on był klepany.

Jak progi naprawione - też źle. Panie coś z nim nie tak?!?!? Po to pan robił aby sprzedać???

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co tak sobie myślę, że samochód wygląda "ślicznie", ale tak z drugiej strony to nie jest jakaś super hiper okazja cenowa, bo ile ten samochód kiedyś kosztował? Myślę, że to mogło być jakieś ~75k, a mamy już rok 2016 czyli jak by nie było to ten samochód jest już sześciolatkiem. 

 

To według Ciebie jaka cena byłaby okazją cenową za takie auto? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człek, człekowi nigdy nie dogodzi.

To samo ma się do zarysowań,  są - to źle, a jak zrobione - to >>panie on był klepany.

Jak progi naprawione - też źle. Panie coś z nim nie tak?!?!? Po to pan robił aby sprzedać???

 

dokładnie. Przez jakieś 6 tygodni próbowałem sprzedać swojego qq. Ostatecznie został bo z ceny nie chciałem już bardziej schodzić, ogłoszenie się skończyło. Zrobie co mamzrobic i będe jeszcze jeździć. Raz, że za wielu wizyt i telefonów nie było, a dwa że ludzie są naprawdę dziwni.

mam wytartą kierownice i odpryski na masce i rysy od kamieni - nic wielkiego ale widać. Nie robiłem bo zaraz będzie, że malowane itp. Klient ogląda, mówi że właśnie szuka białego tylko i wyłącznie, ale to maske malowac trzeba, kierownice robić, tapicerka ładna ale jakieś ślady użytkowania ma - dziecko i samochodem cały czas jeżdze a nie stoi uprany :). Mówi że oglądał czarnego rok starszy w takiej samej cenie, ale był taki świecący, wypicowany itp od handlarza, że mój średnio przy nim wygląda. Ok mówię idź kup czarny, starszy ale wypicowany, na którym tak naprawdę nic nie widać co i jak.

Inny się, pyta czy napewno osoba fizyczna a nie handlarz bo ma dość tych wypicowanych itp. (ale ten niestety tylko przez telefon)

I wiele innych dziwnych pytań, sytuacji itp.

Ludzie chcą samochody 5-7 letnie żeby wyglądały jak z salonu i były w cenie rozbitego. Nigdy nikomu nie dogodzisz.

 

Teraz z AC zrobię maskę i szybę (dostałem znowu kamieniem i czas zrobić), wymienie filtry, olej, obszyje kierownice i będe jeździł sam :)

a przy następnej próbie sprzedaży będzie, o panie maska malowana, szyba nowa ,kierownica obszyta!!! BITY !!! LICZNIK KRĘCONY !!!!!!

 

ach Ci ludzie !!!!

Edytowane przez slik
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już po dzisiejszej rozmowie z tapicerem w Łodzi, chyba zrezygnuję z obszycia i ukierunkuję się w kupno zdrowej i młodej używki, lub będę inwestował w nakładki.

Tapicer za zwykłe obszycie, krzyknął mi 400 netto!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie konie a moment obrotowy daje żwawą jazdę.. turbina "daję kopa"

 

Tak oczywiście, podałem KM żeby było wiadomo o jakim silniku dokładnie mowa, nie mniej jednak, bez względu na co się powołamy, czy na KM czy Nm, czas do "setki" dalej jest ten sam, 1.6 Pb wciąż nie jest najwolniejszym silnikiem.

 

Właśnie wróciłem z delegacji, zawsze wypożyczam samochód na takie wyjazdy i dzisiaj zrobiłem prawie 400km Fordem Focusem 1.0 EcoBoost 125KM z 6 biegową skrzynią. Auto zbiera się bardzo żwawo, na oko dawałem mu z 9 sekund do "setki". W domu z ciekawości sprawdziłem dane techniczne tej wersji w internecie ... 11 sekund do "setki". To wszystko subiektywne odczucie turbinki, zwłaszcza jeśli mamy max. moment obrotowy dostępny już od 1750 rpm. Koniec końców to tylko 0,9s szybciej od 1.6 Pb.

 

I tu kolega ma racje.. miałem i samochody z dieslu i na PB i na PB w LPG, dziś mam Diesla ale nadal jest zwolennikiem PB+LPG i na pewno miałbym PB 2.0 jeśli by te silniki były bezawaryjne i przyjazne w LPG.

 

Sam miałem 2 auta na LPG, każdym zrobiłem po 100 tyś km i sobie chwalę LPG, żadnych problemów. Obecnie szukając 3 letniego samochodu ciężko kupić coś bez bezpośredniego wtrysku benzyny, więc instalacja LPG robi się coraz kosztowniejsza i coraz mniej uzasadniona ekonomicznie. Kupując QQ wiedziałem że ma 2 wtryskiwacze na cylinder, więc nawet nie myślałem o gazie.

 

Moje zdanie: jeśli diesel to swieżak i po ok 150 tys go sprzedać inaczej zaczną się wymiany a one są naprawdę drogie.. większość u nas kupuje diesle przekręcone, przebiegi ponad 200-300 tys to i pada coś po kolei.. a to kosztuje.

 

Zgadzam się w 100%, niestety nie każdy ma środki na zakup nowego pojazdu.

Ja już po dzisiejszej rozmowie z tapicerem w Łodzi, chyba zrezygnuję z obszycia i ukierunkuję się w kupno zdrowej i młodej używki, lub będę inwestował w nakładki.

Tapicer za zwykłe obszycie, krzyknął mi 400 netto!!!

 

Stary, co Wy macie tam za ceny? Zobacz jak zacnie można zrobić kierownicę w dwóch rodzajach skóry wraz z pogrubieniem wieńca pianką za 120zł (2009 rok). To moja stara Audica  :D

 

post-88157-0-92608000-1453324286_thumb.jpg

 

post-88157-0-88998100-1453324289_thumb.jpg

 

post-88157-0-95038100-1453324292_thumb.jpg

 

Tutaj masz namiary na zakład: https://www.facebook.com/autokier

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary, co Wy macie tam za ceny? Zobacz jak zacnie można zrobić kierownicę w dwóch rodzajach skóry wraz z pogrubieniem wieńca pianką za 120zł (2009 rok). To moja stara Audica  :D

Tylko zauważ, że teraz mamy rok 2016 - czyli różnica 7 lat.

Prócz tego zawsze gdy ktoś pyta o cenę, to wiadomo że jest ona zróżnicowana w zależności od województwa, miasta, warsztatu i mechanika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko zauważ, że teraz mamy rok 2016 - czyli różnica 7 lat.

W 2014 kolega obszywał tak samo kierownicę do Mazdy 3 MPS, poleciłem mu ten zakład i nie dał więcej jak 150zł. Zadzwoń tam i popytaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie , ja od kiedy zona ma drugie auto , robie ok.7000 km. rocznie :), pewnie bede musiał zrobic korekte licznika . Auto z 2007 roku , a przebieg 130 tys. :D Nie mowie ze w tym ogloszeniu , ktore podał kolega jest napisana prawda , ale nie popadajmy w skrajnosci .Zle jak za duzo , zle jak mało ....podstawa to sprawdzic .A co do spalania , to faktycznie sporo . Ja nigdy na 7l nie wskoczylem , a zona zrobila jakąś masakre , bo srednia wyszla 3,7 l ..da się :D

To jest pikuś...

W Październiku 2015 roku kupiłem QQ 2009 rok z przebiegiem 40 tyś km :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście!Nie można demonizować.Ja właśnie zmieniam auto , a mimo to umówiłem się na przegląd w aso po 7 latach ,autko dostanie świeżą oliwę i filtry nowe dwa komplety hamulców (tarcze + klocki mimo że dają im jeszcze ok.5-10kkm) usunę wszystkie usterki-jeśli jakieś wykryją, oraz pieczątkę w dowodzie na następny rok.Nie wszyscy ludzi robią w bałona. Czy auto sprzedam czy w rozliczeniu jeszcze nie zdecydowałem, ale "tną" z ceną w salonach ostro. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pozostawienie w Salonie auta w rozliczeniu decydują się kupujący w oatateczności.Wykorzystują oni (komisy)te sytuacje niemiłosiernie .Dobrze mieć u nich wtyki jeśli ktoś chce kupić dobrze auto. Byłem świadkiem takiej sytuacji jak zostawiona (perełka)4letnia Honda Acord w rozliczeniu stała dosłownie chwilę po wyjeździe osoby duchownej nowym Qq z salonu... tyle było "przyzwoitości" , że nie sprzedano Hondy w jego obecności :(

Manix

Jeśli już cokolwiek zdradziłeś to powiedz na co zmieniasz? ...strzelę - na Qq-ja :)

Edytowane przez nowy 2011
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często jest też tak, że osoba która zmienia samochód nie ma ochoty wystawiać swojego pojazdu do internetu, potem mieć pielgrzymki potencjalnych kupujących.
Wygodniej jest pojechać do salonu, oddać stare wziąć nowe.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...