Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Chcesz kupić używane QQ? - pytaj tu :)


mucka38
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Znowu mam zamiar kupić Nissanka. Pytanko czy wybór na QQ 2.0 benzyna jest dobry chodzi mi czy silnik nie bierze oleju. Jak sprawuje się system Keyless czy lepiej zwykły kluczyk. Czy skrzynia automatyczna jest dobra czy lepiej ręczną, Jakie jest mniej więcej zużycie paiwa (2.0 ma 6 biegów), jak sprawuje sie napęd 4x4 i najważniejsze z czym zawsze walczyłem w Nissanach. KOROZJA czy jest w miarę zabezpieczony. Egzemplarz o jaki pytam to tak od 2012 w górę. Dziękuje z góry za opinie/porady

Czy naprawdę zadałem trudne pytania czy nikomu nie chce się pisać ????????????????

Nie chce pisać, bo tego silnika nie miałem - mogę się tylko wypowiedzieć o innych cechach :P

 

1) System keyless w nissanach z przed 2015 - nie polecam, mam w X-Trailu z 2013 roku i szczerze działa jak chce, nieraz siedzisz w aucie bo "nie wykryto kluczyka" i dopiero po 30 sekundach nagle działa. Jak wyszedł polift QQ to poprawiono system,ale w J10 nie brałbym osobiście, zwykły kluczyk działa ok.

2) Skrzynia automatyczna - działa w miarę dobrze, jest to normalne sprzęgło hydrokinetyczne nie żadne badziewne CVT, jedyne co to w QQ jest dziwnie zgrane oprogramowanie i czasem wolno reaguje - w innych modelach z tą skrzynią jest zauważalnie lepiej. Ale jeżeli chcesz automat, to ogólnie można wybrać o wiele wiele gorzej, więc jeżeli Ci na tym zależy to bierz. To powiedziawszy - 6 stopniowa skrzynia manualna Nissana do tych samochodów jest bardzo dobra, chodzi płynnie z relatywnie krótkimi przełożeniami i przynajmniej mi osobiście bardzo dobrze się z nią jeździło. 

3) 4x4......jest i działa,ale terenowych wyczynów się nie spodziewaj. Głównie ratuje Ci tyłek podczas jazdy na śliskim, wchodzisz szybko w zakręt to czujesz że ciągnie Ci tył równo z przodem i autem można bardzo dobrze wybrać tor jazdy - przy wyłączeniu napędu 4x4 od razu czuć że ucieka ci tył i przy wyższych prędkościach napęd 4x4 może Ci uratować skórę - zamienia nadsterowność w podsterowność po prostu. Ale jak chodzi o jeżdżenie po lodzie/błocie, to masz do dyspozycji tylko centralną blokadę dyferencjału która daje Ci stały podział napędu 50/50 tył przód - ale nie zapobiega to nierównemu rozkładowi napędu na pojedynczej osi, więc jest bardzo łatwo się zakopać bo jeżeli jedno koło ma przyczepność a drugie nie - to cały napęd idzie do koła które nie dotyka ziemi/ślizga się i nigdzie nie jedziesz. Blokada przedniego dyfra rozwiązałaby problem ale jej po prostu nie ma, jest to taki napęd 4x4 "lite". Ponownie - to powiedziawszy, nie spodziewaj się w Crossoverach z tego segmentu lepszego napędu 4x4, i tak fajnie że on jest.

4) zużycie paliwa - tutaj na forum wielokrotnie pisano,że ten silnik pali tak 10-12L w automacie, w manualu spodziewaj się minimalnie mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Forumowiczów

Nadszedł czas na zmiany więc mój QQ +2 szuka nowego właściciela.

Może ktoś ma ochotę na taki model.

 

https://www.otomoto.pl/oferta/nissan-qashqai-2-serwis-aso-i-wlasciciel-lpg-salon-polska-tekna-4wd-panorama-dach-ID6z8E6Q.html

 

Pozdrawiam


Nie chce pisać, bo tego silnika nie miałem - mogę się tylko wypowiedzieć o innych cechach :P

 

1) System keyless w nissanach z przed 2015 - nie polecam, mam w X-Trailu z 2013 roku i szczerze działa jak chce, nieraz siedzisz w aucie bo "nie wykryto kluczyka" i dopiero po 30 sekundach nagle działa. Jak wyszedł polift QQ to poprawiono system,ale w J10 nie brałbym osobiście, zwykły kluczyk działa ok.

2) Skrzynia automatyczna - działa w miarę dobrze, jest to normalne sprzęgło hydrokinetyczne nie żadne badziewne CVT, jedyne co to w QQ jest dziwnie zgrane oprogramowanie i czasem wolno reaguje - w innych modelach z tą skrzynią jest zauważalnie lepiej. Ale jeżeli chcesz automat, to ogólnie można wybrać o wiele wiele gorzej, więc jeżeli Ci na tym zależy to bierz. To powiedziawszy - 6 stopniowa skrzynia manualna Nissana do tych samochodów jest bardzo dobra, chodzi płynnie z relatywnie krótkimi przełożeniami i przynajmniej mi osobiście bardzo dobrze się z nią jeździło. 

3) 4x4......jest i działa,ale terenowych wyczynów się nie spodziewaj. Głównie ratuje Ci tyłek podczas jazdy na śliskim, wchodzisz szybko w zakręt to czujesz że ciągnie Ci tył równo z przodem i autem można bardzo dobrze wybrać tor jazdy - przy wyłączeniu napędu 4x4 od razu czuć że ucieka ci tył i przy wyższych prędkościach napęd 4x4 może Ci uratować skórę - zamienia nadsterowność w podsterowność po prostu. Ale jak chodzi o jeżdżenie po lodzie/błocie, to masz do dyspozycji tylko centralną blokadę dyferencjału która daje Ci stały podział napędu 50/50 tył przód - ale nie zapobiega to nierównemu rozkładowi napędu na pojedynczej osi, więc jest bardzo łatwo się zakopać bo jeżeli jedno koło ma przyczepność a drugie nie - to cały napęd idzie do koła które nie dotyka ziemi/ślizga się i nigdzie nie jedziesz. Blokada przedniego dyfra rozwiązałaby problem ale jej po prostu nie ma, jest to taki napęd 4x4 "lite". Ponownie - to powiedziawszy, nie spodziewaj się w Crossoverach z tego segmentu lepszego napędu 4x4, i tak fajnie że on jest.

4) zużycie paliwa - tutaj na forum wielokrotnie pisano,że ten silnik pali tak 10-12L w automacie, w manualu spodziewaj się minimalnie mniej.

Bez przesady, ja mam system keyless a auto jest z 2010 roku i przez wszystkie lata użytkowania nie miałem z tym problemu ani troszeczkę. Więc ja śmiało mogę powiedzieć że polecam bo to fajna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich jestem tutaj nowy nie posiadam jeszcze nissan dzisiaj bylem oglatac to auto i prosiłbym o opinie bo trochę naczytałem się o silniku auto ma użytkować żona jeżdżąca z synem trzy razy w tyg 80 km na rehabilitacje dziękuje za każdą  opinie    .https://www.otomoto.pl/oferta/nissan-qashqai-alu-klima-maly-przeb-120tkm-ID6z8mu6.html#588b1ad431

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaskakująco mały ten przebieg ;) jest numer VIN?

Niby udokumentowany z Belgi osobiście nie mam numeru vin ale podjechać nie problem sprzedający jest mi znany (jest handlarzem ) zapewniał mnie ze w swoim mieście nie chciałby sprzedawać bubli .. osobiście szukam na forum o tym silnikach 1,5 dci i trochę się obawiam ze to wszystko będzie udokumentowane papiery będą ok a rzeczywistość inna auto ma byc dla zony która jeździ z synkiem na rehabilitacje dlatego nie chciałbym wtopy czytałem na forum czego szukać przy zakupie i czy olej był systematycznie był zmieniany ale w tym przypadku powiedzenie ze papier nie kłamie może się nie sprawdzić ....o silnikach czytam na necie czytam i w sumie nie polecają ale uważam ze lepiej zaciągnąć języka u osób które je posiadają ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby udokumentowany z Belgi osobiście nie mam numeru vin ale podjechać nie problem sprzedający jest mi znany (jest handlarzem ) zapewniał mnie ze w swoim mieście nie chciałby sprzedawać bubli .. osobiście szukam na forum o tym silnikach 1,5 dci i trochę się obawiam ze to wszystko będzie udokumentowane papiery będą ok a rzeczywistość inna auto ma byc dla zony która jeździ z synkiem na rehabilitacje dlatego nie chciałbym wtopy czytałem na forum czego szukać przy zakupie i czy olej był systematycznie był zmieniany ale w tym przypadku powiedzenie ze papier nie kłamie może się nie sprawdzić ....o silnikach czytam na necie czytam i w sumie nie polecają ale uważam ze lepiej zaciągnąć języka u osób które je posiadają ...

Z tego co mi wiadomo ten silnik jest ok, ale w tych okolicach przebiegów zaczynały się możliwe problemy - nawet jak był olej zmieniany co tydzień to nic Ci nie gwarantuje że będzie ok, może jeździć jeszcze 10 lat a mogą Ci się obrócić panewki za miesiąc i tyle z silnika. W sumie to był największy problem 1.5dCi, jeżeli panewki są ok to reszta też będzie ok.

 

Prowizorycznie niektórzy na forum polecali po prostu pojechać i wymienić panewki nawet jeżeli się nic nie dzieje, wtedy masz spokój na kolejne 100 tysięcy - tylko wtedy wiadomo, musisz sobie to doliczyć do kosztu samochodu bo to jest pierwsza rzecz którą robisz.

 

W Belgii dużo nie jeżdżą, więc przebieg jak najbardziej możliwy, to nie jest Polska gdzie ludzie robią 40 tysięcy na rok nieraz.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem czy tak nie robią. Moja almera była z Belgii. W pierwszych trzech latach miała nabite 87kkm w benzynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Przymierzam się do kupienia qq z rocznika 2008-2010. Interesuje mnie benzyna 2.0 I chciałbym zamknąć się w 40000 zł. Ma może ktoś coś godnego polecenia lub wyrazić opinię na temat tego :

https://www.otomoto.pl/oferta/nissan-qashqai-2-tekna-2-0-benzyna-141-km-4x4-jak-nowy-ID6zaGcg.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Cześć, 

Wiecie coś może o tym qashqaiu z Lublina. Dealer BDBauto, chyba troche qashqai sprzedawał już, może ktoś miał do czynienia. Dozbierałem już na wersję poliftową i ten wygląda bardzo fajnie. Choć więcej niż 40 to za niego nie chciałbym dać. To już jednak niemal 8-letnie auto. 44 trochę za dużo, myślicie, że z 10 % da radę opuścić ?

https://www.otomoto.pl/oferta/nissan-qashqai-2-0-4x4-manual-navi-serwis-bezywpadek-full-opcja-2010-ID6zbRWt.html

 

858330915_2_1080x720_-20-4-4-manual-navi

Edytowane przez jnemo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówi się że samochód jest tyle wart ile ktoś chce za niego zapłacić.Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz czy da radę. Myślę że da, może nie 4 ale 3 jest możliwe.Auto fajne i wyposażenie OK ,ale trzeba obejrzeć go na żywo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

Jestem tu nowy, więc-dzień dobry wszystkim na początek :) Na co dzień jeżdzę renault laguną i udzielam się na forum renaultlaguuna.pl. Małżonka jeździ wysłużonym mercedesem a-klasą i rozgląda się za jakimś podwyższonym crossoverem. Niedawno otrzymała ofertę zakupu używanego QQ z sierpnia 2012 (1 rejestracja czerwiec 2013) z silnikiem 1,6dci, z przebiegiem ok 88 tys km, po pierwszym właścicielu, który kupił auto w salonie w PL. Na wyposażeniu m in (wersja Tekna) bose, navi, szklany dach, kamery 360, 4x4, tempomat, automatyczna klimatyzacja, wielkie 18 calowe alufelgi. Brak skór i podgrzewanych siedzeń, nie ma też zimowych kół. Oglądałem go i jechałem nim. Jeździ się super, silnik rwie do przodu jak szalony, zawieszenie pracuje cicho, prowadzi się doskonale. Nadwozie bez napraw, miernik wszędzie wskazuje 50-100 um, jedynie lekkie zarysowania na plastikach. Wnętrze nosi  już pewne ślady użytkowania, ale tragedii nie ma. Najgorzej wygląda gałka biegów, która się wytarła (plastik z numerami biegów) oraz dziurawy gumowy dywanik kierowcy.

Ale pod spodem auta już nie jest wesoło. Ruda tam już zagościła na dobre. W mojej 11 letniej lagunie jest dużo lepiej. Nawet tylna półoś skorodowała. Widziałem na YT film o skorodowanych doszczętnie tylnych wachaczach w QQ i przyznam, że jestem tym przerażony. Czy QQ rzeczywiście w takim tempie koroduje? Nie mam zamiaru tego auta konserwować przed korozją. To nie te czasy.

Proszę o opinie, co sądzicie o tym aucie. Na co zwrócić szczególną uwagę przy ewentualnym zakupie (decyzja jeszcze nie zapadła). Ma kosztować ok 50 tys zł (raczej w górę). Jest sprzedawany przez salon renault, gdzie poprzedni właściciel zostawił QQ w rozliczeniu, kupując nowe auto. Poniżej zdjęcia samochodu, o którym mowa.

post-108557-0-60851200-1510058653_thumb.jpg

post-108557-0-56668100-1510058654_thumb.jpg

post-108557-0-25737100-1510058656_thumb.jpg

post-108557-0-62582900-1510058657_thumb.jpg

post-108557-0-36511300-1510059058_thumb.jpg

Edytowane przez cezzar1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

Jestem tu nowy, więc-dzień dobry wszystkim na początek :) Na co dzień jeżdzę renault laguną i udzielam się na forum renaultlaguuna.pl. Małżonka jeździ wysłużonym mercedesem a-klasą i rozgląda się za jakimś podwyższonym crossoverem. Niedawno otrzymała ofertę zakupu używanego QQ z sierpnia 2012 (1 rejestracja czerwiec 2013) z silnikiem 1,6dci, z przebiegiem ok 88 tys km, po pierwszym właścicielu, który kupił auto w salonie w PL. Na wyposażeniu m in (wersja Tekna) bose, navi, szklany dach, kamery 360, 4x4, tempomat, automatyczna klimatyzacja, wielkie 18 calowe alufelgi. Brak skór i podgrzewanych siedzeń, nie ma też zimowych kół. Oglądałem go i jechałem nim. Jeździ się super, silnik rwie do przodu jak szalony, zawieszenie pracuje cicho, prowadzi się doskonale. Nadwozie bez napraw, miernik wszędzie wskazuje 50-100 um, jedynie lekkie zarysowania na plastikach. Wnętrze nosi  już pewne ślady użytkowania, ale tragedii nie ma. Najgorzej wygląda gałka biegów, która się wytarła (plastik z numerami biegów) oraz dziurawy gumowy dywanik kierowcy.

Ale pod spodem auta już nie jest wesoło. Ruda tam już zagościła na dobre. W mojej 11 letniej lagunie jest dużo lepiej. Nawet tylna półoś skorodowała. Widziałem na YT film o skorodowanych doszczętnie tylnych wachaczach w QQ i przyznam, że jestem tym przerażony. Czy QQ rzeczywiście w takim tempie koroduje? Nie mam zamiaru tego auta konserwować przed korozją. To nie te czasy.

Proszę o opinie, co sądzicie o tym aucie. Na co zwrócić szczególną uwagę przy ewentualnym zakupie (decyzja jeszcze nie zapadła). Ma kosztować ok 50 tys zł (raczej w górę). Jest sprzedawany przez salon renault, gdzie poprzedni właściciel zostawił QQ w rozliczeniu, kupując nowe auto. Poniżej zdjęcia samochodu, o którym mowa.

attachicon.gifIMG_0906.JPG

attachicon.gifIMG_0907.JPG

attachicon.gifIMG_0908.JPG

attachicon.gifIMG_0909.JPG

attachicon.gifIMG_0920.JPG

Ja za 50 tysięcy sprzedałem model 2013, też 1.6dCi z napędem 4x4 i nie był nawet w 1/4 tak skorodowany jak to - tylko że to była Accenta a nie Tekna.

(z drugiej strony wcale bym nie miał jakiś wielkich oporów żeby zrobić cały spód raptorem do zabezpieczenia podwozia, już to robiłem w paru autach i na polskie warunki gdzie masz syf i sól na drodze sprawdza się wyśmienicie - jest to opłacalna inwestycja):

http://raptor-polska.pl/sklep-produkty/raptor-zestaw-4l-czarny/

 

I:

"Brak skór i podgrzewanych siedzeń," - to jakaś dziwna ta Tekna ;-)

Edytowane przez gambiting
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I:

"Brak skór i podgrzewanych siedzeń," - to jakaś dziwna ta Tekna ;-)

 

Teckna w 2012 miała podgrzewane skóry jako wyposażenie dodatkowe, za dopłatą. Tak mi sie udało ustalić ale mogę sie mylić. Bazuję na tym, co znalazłem w necie.

http://samochody.mojeauto.pl/nissan/katalog/nissan_qashqai,-2_2010-2013,2250,suv_5-drzwiowy,2012-1_6_dci_130km_dpf_tekna_euro5_stop_start,56540.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, czy już tego nie było ale temat warty przemyślenia 

 

QQ 2010 VIN SJNFDAJ10U2043267

 

http://bez-wypadkowe.net/showthread.php/39442-Nissan-Qashqai-2010-SJNFDAJ10U2043267-korekta

 

QQ 2010 VIN SJNFAAJ10U2200580

 

http://bez-wypadkowe.net/showthread.php/35008-Nissan-Qashqai-2010-SJNFAAJ10U2200580-korekta

 

QQ 2008 VIN SJNFCAJ10U1355936

 

http://bez-wypadkowe.net/showthread.php/20050-Nissan-Qashqai-2008-SJNFCAJ10U1355936-korekta

 

kilka kwiatków

 

2007 [sJNFAAJ10U1042423]

 

2010 [sJNFDAJ10U2043267]

 

2008 [sJNFDAJ10U1326301]

 

2010 [sJNFAAJ10U2200580]

 

2008 [sJNJBAJ10U6003604]

 

2011 [sJNFDAJ10U2251594]

 

2011 [sJNJEAJ10U7098938]

 

2011 [sJNFDNJ10U2277733]

 

2008 [sJNFCAJ10U1355936]

 

2010 [sJNJCAJ10U7026811]

 

2007 [sJNFCAJ10U1023686]

 

 

cholera to jest auto za prawie 70 dych (bo do ceny trzeba dodać jeszcze opłaty przy 1 rejestracji), po szkodzie całkowitej (naprawa powyżej 12tyś Euro), ktoś sobie biedę, a może nawet trumnę kupi , z ciekawostek przez rok i 2 miesiące w Dani te auto nalatało prawie 80 tysięcy !!!,  gdyby nie wypadek to pewnie i tak by trafiło do Polski jako 4 latek z przebiegiem 300 tyś, zrobionym na 99 tyś. 

Nissan Qashqai SJNFAAJ11U1343213

Edytowane przez Kazik_R52
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, czy już tego nie było ale temat warty przemyślenia 

 

QQ 2010 VIN SJNFDAJ10U2043267

 

http://bez-wypadkowe.net/showthread.php/39442-Nissan-Qashqai-2010-SJNFDAJ10U2043267-korekta

 

QQ 2010 VIN SJNFAAJ10U2200580

 

http://bez-wypadkowe.net/showthread.php/35008-Nissan-Qashqai-2010-SJNFAAJ10U2200580-korekta

 

QQ 2008 VIN SJNFCAJ10U1355936

 

http://bez-wypadkowe.net/showthread.php/20050-Nissan-Qashqai-2008-SJNFCAJ10U1355936-korekta

 

kilka kwiatków

 

2007 [sJNFAAJ10U1042423]

 

2010 [sJNFDAJ10U2043267]

 

2008 [sJNFDAJ10U1326301]

 

2010 [sJNFAAJ10U2200580]

 

2008 [sJNJBAJ10U6003604]

 

2011 [sJNFDAJ10U2251594]

 

2011 [sJNJEAJ10U7098938]

 

2011 [sJNFDNJ10U2277733]

 

2008 [sJNFCAJ10U1355936]

 

2010 [sJNJCAJ10U7026811]

 

2007 [sJNFCAJ10U1023686]

 

 

cholera to jest auto za prawie 70 dych (bo do ceny trzeba dodać jeszcze opłaty przy 1 rejestracji), po szkodzie całkowitej (naprawa powyżej 12tyś Euro), ktoś sobie biedę, a może nawet trumnę kupi , z ciekawostek przez rok i 2 miesiące w Dani te auto nalatało prawie 80 tysięcy !!!,  gdyby nie wypadek to pewnie i tak by trafiło do Polski jako 4 latek z przebiegiem 300 tyś, zrobionym na 99 tyś. 

Nissan Qashqai SJNFAAJ11U1343213

Haha, przypomina mi się  jak mój tata kiedyś patrzył na bardzo atrakcyjną ofertę Range Rover-a sprowadzanego z US, dosłownie roczne auto a za mniej niż połowę ceny nowego(ciągle mówimy tutaj o ~200k zł), był się przejechać, oglądał, chodził, pytał - aż pewnego razu podszedł do niego mechanik z serwisu i mówi "pan jest zainteresowany tym autem? to proszę sobie pierwsze VIN wklepać na internecie, ale jak coś to ja nic nie mówiłem" - patrzymy, a auto było sprzedane w US na aukcji jako wrak, bo było po dachowaniu, skasowana cała góra, wyrwane siedzenia itp - ale jakieś sprytne polskie rączki nie tylko przywiozły do kraju ale jeszcze naprawiły tak że wyglądał jak nowy. I oczywiście nic ci się nie pokaże w żadnym systemie komputerowym Land Rovera, bo auto sprowadzone z US. Masakra, trzeba uważać przy importowanych autach(albo przynajmniej na oglądanie jeździć z kimś kto od razu widzi gdzie było malowane/spawane coś)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam

Planuje zakupić nissana QQ  - model poniżej

https://www.autotrader.co.uk/classified/advert/201711211459408?postcode=gu336ju&price-to=6000&seller-type=private&advertising-location=at_cars&radius=30&onesearchad=Used&onesearchad=Nearly%20New&onesearchad=New&make=NISSAN&sort=sponsored&model=QASHQAI&page=1\

 

ale mam kilka pytań:

1. Przebieg jest dosyć wysoki 132tyś mil (211tyś km) gdzie dla tych roczników w UK jest około 80-100tyś mil (128-160tyś km). Czy warto brać ten konkretny model z tym silnikiem z przebiegiem 211tyś km?

2. Dla tego przebiegu ile razy powinno się wymieniać pasek rozrządu i pompę wodną? Ostatnio wymieniane było 21/07/2016

3. Co z filtrem DPF dla tego przebiegu? Czy już powinien być zregenerowany/ wypalony lub wymieniony?

4. Na co zwrócić szczególna uwagę przy kupnie tego konkretnego modelu? Jakie są typowe usterki i jak je wychwycić podczas oglądania.

5. W którym miejscu w aucie znajduje się port do zczytywania błędów- mam urządzenie które używałem do micry wiec może warto podłączyć QQ?

6.Proszę o jakiekolwiek informacje i sugestie które pozwolą mi jak najlepiej sprawdzić auto we własnym zakresie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Planuje zakupić nissana QQ  - model poniżej

https://www.autotrader.co.uk/classified/advert/201711211459408?postcode=gu336ju&price-to=6000&seller-type=private&advertising-location=at_cars&radius=30&onesearchad=Used&onesearchad=Nearly%20New&onesearchad=New&make=NISSAN&sort=sponsored&model=QASHQAI&page=1\

 

ale mam kilka pytań:

1. Przebieg jest dosyć wysoki 132tyś mil (211tyś km) gdzie dla tych roczników w UK jest około 80-100tyś mil (128-160tyś km). Czy warto brać ten konkretny model z tym silnikiem z przebiegiem 211tyś km?

2. Dla tego przebiegu ile razy powinno się wymieniać pasek rozrządu i pompę wodną? Ostatnio wymieniane było 21/07/2016

3. Co z filtrem DPF dla tego przebiegu? Czy już powinien być zregenerowany/ wypalony lub wymieniony?

4. Na co zwrócić szczególna uwagę przy kupnie tego konkretnego modelu? Jakie są typowe usterki i jak je wychwycić podczas oglądania.

5. W którym miejscu w aucie znajduje się port do zczytywania błędów- mam urządzenie które używałem do micry wiec może warto podłączyć QQ?

6.Proszę o jakiekolwiek informacje i sugestie które pozwolą mi jak najlepiej sprawdzić auto we własnym zakresie.

Hmmm masz albo błędny link albo oferta została usunięta,bo się nie otwiera w tej chwili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy się jeżeli mam powiedzieć szczerze jako ktoś kto też mieszka w Anglii - 3 tysiące funtów to są tak śmieszne pieniądze ,że to jest auto które się kupuje i jeździ aż padnie i idzie na złom. Taka jest prawda. Przy tym silniku jest znany problem obracania panewek, ale jak ma zrobione 200 tysięcy km i dalej jeździ, to nic mu nie będzie. Oczywiście możesz się wybrać do mechanika i poprosić o wymianę panewek dla świętego spokoju,ale w tym kraju wydasz spokojnie 800-1000 funtów za taką  przyjemność, a to po prostu nie warto robić przy aucie za 3 tysiące.

Tak poza tym - tutaj możesz sobie wejść i sprawdzić angielską historię MOT, czyli rocznego przeglądu okresowego dla tego samochodu:

 

https://www.check-mot.service.gov.uk/

 

 

Z tego co widzę, praktycznie rok w rok od 2012 roku auto nie przechodziło przeglądu. Za każdym razem z powodu uszkodzeń zawieszenia/kolumny kierowniczej. Co ciekawe, praktycznie na następny dzień było już sprawne i przechodziło przegląd. Więc teraz pytanie czy faktycznie było naprawiane porządnie, czy tylko łatane żeby przejść przegląd i do pola?

 

Teraz ma przegląd do Kwietnia 2018 - więc po prostu nie zdziw się,jeżeli auto kupisz i w kwietniu warsztat Ci powie że jest pół zawieszenia do wymiany za pewnie 1/2 ceny auta. Nie ocenisz tego jeżeli nie weźmiesz samochodu do zaprzyjaźnionego warsztatu - powinni wziąć 80-100 funtów za pełny przegląd samochodu i ocenę w jakim jest stanie,jeżeli faktycznie się coś dzieje z zawieszeniem to Ci powiedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy się jeżeli mam powiedzieć szczerze jako ktoś kto też mieszka w Anglii - 3 tysiące funtów to są tak śmieszne pieniądze ,że to jest auto które się kupuje i jeździ aż padnie i idzie na złom. Taka jest prawda. Przy tym silniku jest znany problem obracania panewek, ale jak ma zrobione 200 tysięcy km i dalej jeździ, to nic mu nie będzie. Oczywiście możesz się wybrać do mechanika i poprosić o wymianę panewek dla świętego spokoju,ale w tym kraju wydasz spokojnie 800-1000 funtów za taką  przyjemność, a to po prostu nie warto robić przy aucie za 3 tysiące.

Tak poza tym - tutaj możesz sobie wejść i sprawdzić angielską historię MOT, czyli rocznego przeglądu okresowego dla tego samochodu:

 

https://www.check-mot.service.gov.uk/

 

 

Z tego co widzę, praktycznie rok w rok od 2012 roku auto nie przechodziło przeglądu. Za każdym razem z powodu uszkodzeń zawieszenia/kolumny kierowniczej. Co ciekawe, praktycznie na następny dzień było już sprawne i przechodziło przegląd. Więc teraz pytanie czy faktycznie było naprawiane porządnie, czy tylko łatane żeby przejść przegląd i do pola?

 

Teraz ma przegląd do Kwietnia 2018 - więc po prostu nie zdziw się,jeżeli auto kupisz i w kwietniu warsztat Ci powie że jest pół zawieszenia do wymiany za pewnie 1/2 ceny auta. Nie ocenisz tego jeżeli nie weźmiesz samochodu do zaprzyjaźnionego warsztatu - powinni wziąć 80-100 funtów za pełny przegląd samochodu i ocenę w jakim jest stanie,jeżeli faktycznie się coś dzieje z zawieszeniem to Ci powiedzą.

Pieniądze są śmieszne niemniej nie chce kupić tylko po to aby zaraz lecieć do warsztatu i się okaże ze zapłacę drugie tyle.Poza tym mam inne ważniejsze wydatki inaczej kupiłbym prawdopodobnie nowy. Nawet w warsztacie powiedzieli ze mogą go tak ocenić wizualnie ale żeby tak porządnie to kazali pojechać do nissana tak jakby nie mogli sami sprawdzić zawieszenia, komputera itd.

Co do przeglądu to pytałem kolesia czy wymieniał klocki hamulcowe to powiedział ze są jeszcze dobre a przecież przegląd mu nie przeszedł z powodu hamulców wiec coś ściemnia.

Wracając do auta - jaka jest żywotność tych silników - do ilu km te silniki pracują bezproblemowo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieniądze są śmieszne niemniej nie chce kupić tylko po to aby zaraz lecieć do warsztatu i się okaże ze zapłacę drugie tyle.Poza tym mam inne ważniejsze wydatki inaczej kupiłbym prawdopodobnie nowy. Nawet w warsztacie powiedzieli ze mogą go tak ocenić wizualnie ale żeby tak porządnie to kazali pojechać do nissana tak jakby nie mogli sami sprawdzić zawieszenia, komputera itd.

Co do przeglądu to pytałem kolesia czy wymieniał klocki hamulcowe to powiedział ze są jeszcze dobre a przecież przegląd mu nie przeszedł z powodu hamulców wiec coś ściemnia.

Wracając do auta - jaka jest żywotność tych silników - do ilu km te silniki pracują bezproblemowo?

To szczerze - do d*py warsztat. W UK można się spotkać z różnym podejściem, ale po prostu spróbuj gdzie indziej. Ja po samych przeglądach bym się bał zawieszenia w tym aucie. 

Tak jak mówię - 1.5dci się sypie koło 100-150kkm. Ten ma już ponad 200kkm i działa - więc i tak ma już więcej niż bym przewidywał. Jeżeli mówimy o samym silniku, jeździłbym nim aż padnie i tyle. On już jest "po" czasie kiedy się coś powinno z nim stać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...