Edek01 Opublikowano 21 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2015 Colins to nie o luz czy nie luz się rozchodzi tu system ładowania jest do Doooopy dlatego wymiana aku co 2 lata! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 21 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2015 Rozczarowałeś mnie Edwardzie, bo myślałem, że napiszesz coś o rozciągniętym łańcuchu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elsebo Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Na podstawie własnych obserwacji oraz "literatury" technicznej widzę, że te wszystkie nowe samochody z systemem "SS" skonstruowane są w ten sposób, że najefektywniej ładują akumulatory w czasie hamowania silnikiem. Wobec tego teraz wyciągnę daleko idące wnioski i stracę przychylność Edzia - pewnie jeździcie na luzie i dlatego Wam bateryjki siadają. A co to jest jazda "na luzie"...? Hamowalem silnikiem ile wlezie a aku padl po 1,5 roku. Ten jest zupelnie inny niz montowany w fabryce... zobaczymy. Nie wiem... Moze to, ze serwis walczyl z moim start/stopem dobre kilka m-cy zaraz po zakupie auta, mialo jakies przelozenie na aku? Teraz S/S dziala dobrze ale na poczatku kazdorazowo wieszal sie po 3ech aktywacjach. Jak sie okazalo finalnie blad w sofcie... Slyszalem ostatnio od kilku znajomych, ze im padaly aku w nowych autach roznych marek. Zbieg okolicznosci? Jeep, VW, Renault Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karminadel Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Wszystko się może zepsuć i mieć wadę "wrodzoną". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Według mnie "jazda na luzie" jest to jazda, w której nie przykłada się zbytniej wagi do prowadzonego przez nas pojazdu ani do przemierzanej drogi. Dla spotęgowania efektu "jazdy na luzie" można wystawić lewy łokieć poza obrys pojazdu - oczywiście po uprzednim opuszczeniu szybki kierowcy. W przypadku samochodu pochodzącego z rynku, na którym preferuje się ruch lewostronny, będzie to oczywiście łokieć prawy. Co nie zmienia faktu, że chodzi tutaj o efekt tzw.zimnego łokcia, który jest istotnym elementem "jazdy na luzie". Pora letnia sprzyja szczególnie takiej "jeździe na luzie", a wyluzowanego kierowcę łatwo jest wyłowić z tłumu nawet wtedy, gdy nie prowadzi pojazdu. Charakteryzuje go mocniejsza opalenizna jednego z łokci (lewego bądź prawego, w zależności od używanego pojazdu). "Jadąc na luzie" wyluzowany kierowca nie przywiązuje dużej uwagi także do drugiej kończyny górnej. Angażowanie do kierowania więcej niż dwóch palców nie jest w stylu wyluzowanego kierowcy i świadczyć może jedynie o braku wystarczających umiejętności. Wszakże wyluzowany kierowca musi mieć zawsze wolny środkowy palec żeby w razie potrzeby mógł szybko pozdrowić mniej wyluzowanych użytkowników drogi. Przed rozpoczęciem "jazdy na luzie" rozsądny kierowca dba o odpowiednie ustawienie swojego fotela. Wspomnianemu wyżej zimnemu łokciowi sprzyja maksymalne pochylenie oparcia do tyłu. W trakcie "jazdy na luzie" pozycja kierowcy musi być półleżąca. Wyluzowany kierowca o tym wie, gdyż wiedzę czerpie od najlepszych - kierowcy bolidów F1 też jeżdżą na półleżąco. Po drugie nie ma co się oszukiwać - przecież taka pozycja jest po prostu wygodniejsza. A jeśli przy tym na ramieniu wyluzowanego kierowcy spoczywa głowa jakiejś pięknej białogłowy, to uznać należy, że jest to sam szczyt "jazdy na luzie". Tak przynajmniej ja to widzę drogi Else, ale może Edziu wytłumaczy bardziej fachowo. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karminadel Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 (edytowane) Dodałbym, że głowa wyluzowanego kierowcy, co wynik wprost z pozycji półleżącej, jest usytuowana dokładnie po środku między zagłówkami. Ci mnie wyluzowani, mają ją gdzieś tak zaraz obok zagłówka w kierunku środka. Jeżeli chodzi o destrukcyjny wpływ "jazdy na luzie" i "zimnego łokcia" to tutaj mamy idealny pzykład: czas 37:40 Edytowane 22 Października 2015 przez Karminadel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elsebo Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Dobre... Not tak... kogo jak kogo ale @collinsa trudno przegadać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Kierowcy F1 nie wystawiają łokci,bo to zaburza aerodynamikę cy cuś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elsebo Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 rozwiń "cy cuś" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Cy cuś też nie wystawi bo jest związany,na chyba że Haaaamilteonek,jako pół krwi asfalt,może tam ma cuś co by mogło wystawać z kokpitu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elsebo Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Ja pitole... zakręciłem się... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WolekMKB Opublikowano 27 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2015 dziś miałem tą samą sytuację, aku do wymiany,serwis i kombinowanie jak go wrzucić na lawetę...co najlepsze od początku wyłączam system S/S...bo niby szkodzi...oby to była tylko sprawa wadliwego aku, a nie coś z ładowaniem...niekeidy sprawdzałem S/S ale jakoś się nie załączał,zlekceważyłem to a jednak oznaki były...zobaczymy co powie serwis Nissana...dziś oględziny...autko mam od czerwca,więc aku nie popisał się, w drugim autku...corsie...który większość czasu stoi w garażu bez priblemu odpala nawet na morzy,może jednak Nissan daje za mały celem oszczędności, ale jakie one są patrzać na całą proceudrę..laweta,serwis,wymiana itp...a już myślałem,że nowe to chociaż 5 lat będzie jeździł bez problemu, usłsyzałem też parę "miły" słów od pana z latwety...że to dopiero początek i na pierwszy ogień pójdzie ręczny,bo ten system jest strasznie wadliwy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fergul11 Opublikowano 27 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2015 Cy cuś też nie wystawi bo jest związany,na chyba że Haaaamilteonek,jako pół krwi asfalt,może tam ma cuś co by mogło wystawać z kokpitu To cuś by się raczej ciągnęło pod autem , taki patent oddający ładunki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Burgi Opublikowano 27 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2015 Czytam te posty o akumulatorach i tak się zastanawiam czy wszystkiemu nie jest winny eko-driving. Zmiana biegów przy niskich obrotach silnika i alternator nie nadąża z ładowaniem akumulatora? Może lekarstwem będzie dać mu trochę w "palnik" i problem zniknie(nie piszę tu o alkoholu). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fergul11 Opublikowano 27 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2015 Czy na wolnych czy na szybkich , alternator nadąża ,bo zawsze się kręci , problemem jest regulator napięcia ładowania , a raczej program sterujący pracą alternatora . Wynika z lektury postów jak ktoś to opisał że gdy zachodzi potrzeba "oszczędzania" paliwa komputer odcina ładowanie aku ,zmniejszając tym obciążenie alternatora , chyba w tym przypadku ekologia poszła w ślepą uliczkę ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 27 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2015 dziś miałem tą samą sytuację, aku do wymiany,serwis i kombinowanie jak go wrzucić na lawetę...co najlepsze od początku wyłączam system S/S...bo niby szkodzi...oby to była tylko sprawa wadliwego aku, a nie coś z ładowaniem...niekeidy sprawdzałem S/S ale jakoś się nie załączał,zlekceważyłem to a jednak oznaki były...zobaczymy co powie serwis Nissana...dziś oględziny...autko mam od czerwca,więc aku nie popisał się, w drugim autku...corsie...który większość czasu stoi w garażu bez priblemu odpala nawet na morzy,może jednak Nissan daje za mały celem oszczędności, ale jakie one są patrzać na całą proceudrę..laweta,serwis,wymiana itp...a już myślałem,że nowe to chociaż 5 lat będzie jeździł bez problemu, usłsyzałem też parę "miły" słów od pana z latwety...że to dopiero początek i na pierwszy ogień pójdzie ręczny,bo ten system jest strasznie wadliwy Akumulator,nie ma znaczenia.W nowym samochodzie czy w starym nowy aku też potrafi paść zaraz po kupnie.To są incydentalne przypadki i nie należy się tym sugerować.Wielu z nas jeździ już drugi rok i nie ma problemu z aku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karminadel Opublikowano 27 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2015 dziś miałem tą samą sytuację, aku do wymiany,serwis i kombinowanie jak go wrzucić na lawetę... No ale nie prościej było podpiąć kable i normalnie zajechać do ASO? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 27 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2015 Tym bardziej, że wstyd wozić nowego QQ na lawecie. Zostawmy lawety dla właścicieli szmelcwagenów. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Burgi Opublikowano 27 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2015 Zostawmy lawety dla właścicieli szmelcwagenów. U nas mówią stolcwagenów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 27 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2015 Żenujący ten QQ J11 aku,silniki ,blachy spasowanie,szumy gwizdy,obszczypane szklane dachy itp itd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 27 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2015 Edziu,żenujący to jest prezydent,który nie zna podstaw ortografii,o samochodzie można powiedzieć,że niedopracowany.Pod warunkiem,że wszystko wymienione przez Ciebie jest pewnikiem,warunkującym powtarzalność. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 27 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2015 Nad nim wcale nie pracowali , zaprojektowali złożyli i sprzedają z zamysłem jakoś to będzie to jest granda nie samochód. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomi_St Opublikowano 27 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Października 2015 Akumulator,nie ma znaczenia.W nowym samochodzie czy w starym nowy aku też potrafi paść zaraz po kupnie.To są incydentalne przypadki i nie należy się tym sugerować.Wielu z nas jeździ już drugi rok i nie ma problemu z aku. No niestety chyba tak nie jest. Na brytyjskim forum QQ (podobno nie wypada podawć linków do innych forów) jest opisanych kilka przypadków wymiany aku, które padły z dnia na dzień. Jest też wpis podający to jako szerszy problem wynikający z sposobu ładowania akumulatora, który często notorycznie jest niedoładowany, co powadzi do jego zasiarczenia i uszkodzenia. Nissan wymianiał akumulatory FIAMM na inne. Jest tez sporo przypadków problemów z Start-Stop powodowane przez akumulator. Jacku - nie chę Ciebie martwić ale zapewne wkrótce Twój Start-Stop znowu przestanie działać i jak nie będzie Ci się chciało raz w miesiacu przez 8h ładować akumulator to pewnie za jakiś czas i Twój aku będzie do wymiany. Podjechałem z moim akumulatorem do niezależnego punktu badania akumulatorów i przyrząd pokazał diagnozę: "Uszkodzony - Do wymiany". Niestety z uwagi na natłok osobistych spraw nie mam czasu wojować z serwisem i jeżdżę dalej i czekam aż znowu całkiem padnie. Czekam też na na moje odwołanie i decyzję Nissana dotyczącą mojego żądania wyłączenia automatycznego załączania się hamulca postojowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WolekMKB Opublikowano 27 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2015 może i łatwiej naładować niż wzywać lawetę, ale z drugiej strony nie po to człowiek płacił niemało kasy żeby nie korzystał z przywilejów...z drugiej strony jaką mam pewność,że to nie coś bardziej poważnego...może i to wada aku ale po 4 miesiącach,gdzie auto użytkowane na co dzień i to nie mało...w ogóle zaczynam mieć wątpliwości czy wszytsko z elektroniką jest ok...dodam,że jeszcze mam parę dziwnych zdarzeń,które chcę jeszcze posprawdzać np. problem z zwolnieniem hamulca na wzniesieniu, świtała auto..już ktoś to opisywał...i czasami dziwne zachowanie wycieraczek...na razie nie mam powodów do narzekań,ale... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 27 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2015 Wolek,opisz swoje obawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.