Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Tomi_St
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Na podstawie własnych obserwacji oraz "literatury" technicznej widzę, że te wszystkie nowe samochody z systemem "SS" skonstruowane są w ten sposób, że najefektywniej ładują akumulatory w czasie hamowania silnikiem.

Wobec tego teraz wyciągnę daleko idące wnioski i stracę przychylność Edzia ;) - pewnie jeździcie na luzie i dlatego Wam bateryjki siadają. :D

A co to jest jazda "na luzie"...? ;)

Hamowalem silnikiem ile wlezie a aku padl po 1,5 roku. Ten jest zupelnie inny niz montowany w fabryce... zobaczymy.

Nie wiem... Moze to, ze serwis walczyl z moim start/stopem dobre kilka m-cy zaraz po zakupie auta, mialo jakies przelozenie na aku?

Teraz S/S dziala dobrze ale na poczatku kazdorazowo wieszal sie po 3ech aktywacjach.

Jak sie okazalo finalnie blad w sofcie...

 

Slyszalem ostatnio od kilku znajomych, ze im padaly aku w nowych autach roznych marek. Zbieg okolicznosci? Jeep, VW, Renault

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie "jazda na luzie" jest to jazda, w której nie przykłada się zbytniej wagi do prowadzonego przez nas pojazdu ani do przemierzanej drogi.

Dla spotęgowania efektu "jazdy na luzie" można wystawić lewy łokieć poza obrys pojazdu - oczywiście po uprzednim opuszczeniu szybki kierowcy. W przypadku samochodu pochodzącego z rynku, na którym preferuje się ruch lewostronny, będzie to oczywiście łokieć prawy. Co nie zmienia faktu, że chodzi tutaj o efekt tzw.zimnego łokcia, który jest istotnym elementem "jazdy na luzie". Pora letnia sprzyja szczególnie takiej "jeździe na luzie", a wyluzowanego kierowcę łatwo jest wyłowić z tłumu nawet wtedy, gdy nie prowadzi pojazdu. Charakteryzuje go mocniejsza opalenizna jednego z łokci (lewego bądź prawego, w zależności od używanego pojazdu). "Jadąc na luzie" wyluzowany kierowca nie przywiązuje dużej uwagi także do drugiej kończyny górnej. Angażowanie do kierowania więcej niż dwóch palców nie jest w stylu wyluzowanego kierowcy i świadczyć może jedynie o braku wystarczających umiejętności. Wszakże wyluzowany kierowca musi mieć zawsze wolny środkowy palec żeby w razie potrzeby mógł szybko pozdrowić mniej wyluzowanych użytkowników drogi.

Przed rozpoczęciem "jazdy na luzie" rozsądny kierowca dba o odpowiednie ustawienie swojego fotela. Wspomnianemu wyżej zimnemu łokciowi sprzyja maksymalne pochylenie oparcia do tyłu. W trakcie "jazdy na luzie" pozycja kierowcy musi być półleżąca. Wyluzowany kierowca o tym wie, gdyż wiedzę czerpie od najlepszych - kierowcy bolidów F1 też jeżdżą na półleżąco. Po drugie nie ma co się oszukiwać - przecież taka pozycja jest po prostu wygodniejsza. A jeśli przy tym na ramieniu wyluzowanego kierowcy spoczywa głowa jakiejś pięknej białogłowy, to uznać należy, że jest to sam szczyt "jazdy na luzie".

Tak przynajmniej ja to widzę drogi Else, ale może Edziu wytłumaczy bardziej fachowo. ;)

  • Upvote 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodałbym, że głowa wyluzowanego kierowcy, co wynik wprost z pozycji półleżącej, jest usytuowana dokładnie po środku między zagłówkami. Ci mnie wyluzowani, mają ją gdzieś tak zaraz obok zagłówka w kierunku środka.

Jeżeli chodzi o destrukcyjny wpływ "jazdy na luzie" i "zimnego łokcia" to tutaj mamy idealny pzykład:

czas 37:40

Edytowane przez Karminadel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierowcy F1 nie wystawiają łokci,bo to zaburza aerodynamikę cy cuś. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cy cuś też nie wystawi bo jest związany,na chyba że Haaaamilteonek,jako pół krwi asfalt,może tam ma cuś co by mogło wystawać z kokpitu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś miałem tą samą sytuację, aku do wymiany,serwis i kombinowanie jak go wrzucić na lawetę...co najlepsze od początku wyłączam system S/S...bo niby szkodzi...oby to była tylko sprawa wadliwego aku, a nie coś z ładowaniem...niekeidy sprawdzałem S/S ale jakoś się nie załączał,zlekceważyłem to a jednak oznaki były...zobaczymy co powie serwis Nissana...dziś oględziny...autko mam od czerwca,więc aku nie popisał się, w drugim autku...corsie...który większość czasu stoi w garażu bez priblemu odpala nawet na morzy,może jednak Nissan daje za mały celem oszczędności, ale jakie one są patrzać na całą proceudrę..laweta,serwis,wymiana itp...a już myślałem,że nowe to chociaż 5 lat będzie jeździł bez problemu, usłsyzałem też parę "miły" słów od pana z latwety...że to dopiero początek i na pierwszy ogień pójdzie ręczny,bo ten system jest strasznie wadliwy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cy cuś też nie wystawi bo jest związany,na chyba że Haaaamilteonek,jako pół krwi asfalt,może tam ma cuś co by mogło wystawać z kokpitu :D

To cuś by się raczej ciągnęło pod autem , taki patent oddający ładunki 1c16434cad77edb2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam te posty o akumulatorach i tak się zastanawiam czy wszystkiemu nie jest winny eko-driving. Zmiana biegów przy niskich obrotach silnika i alternator nie nadąża z ładowaniem akumulatora? Może lekarstwem będzie dać mu trochę w "palnik" i problem zniknie(nie piszę tu o alkoholu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy na wolnych czy na szybkich , alternator nadąża ,bo zawsze się kręci , problemem jest regulator napięcia ładowania , a raczej program sterujący pracą alternatora .

Wynika z lektury postów jak ktoś to opisał że gdy zachodzi potrzeba "oszczędzania" paliwa komputer odcina ładowanie aku ,zmniejszając tym obciążenie alternatora , chyba w tym przypadku ekologia poszła w ślepą uliczkę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś miałem tą samą sytuację, aku do wymiany,serwis i kombinowanie jak go wrzucić na lawetę...co najlepsze od początku wyłączam system S/S...bo niby szkodzi...oby to była tylko sprawa wadliwego aku, a nie coś z ładowaniem...niekeidy sprawdzałem S/S ale jakoś się nie załączał,zlekceważyłem to a jednak oznaki były...zobaczymy co powie serwis Nissana...dziś oględziny...autko mam od czerwca,więc aku nie popisał się, w drugim autku...corsie...który większość czasu stoi w garażu bez priblemu odpala nawet na morzy,może jednak Nissan daje za mały celem oszczędności, ale jakie one są patrzać na całą proceudrę..laweta,serwis,wymiana itp...a już myślałem,że nowe to chociaż 5 lat będzie jeździł bez problemu, usłsyzałem też parę "miły" słów od pana z latwety...że to dopiero początek i na pierwszy ogień pójdzie ręczny,bo ten system jest strasznie wadliwy

Akumulator,nie ma znaczenia.W nowym samochodzie czy w starym nowy aku też potrafi paść zaraz po kupnie.To są incydentalne przypadki i nie należy się tym sugerować.Wielu z nas jeździ już drugi rok i nie ma problemu z aku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś miałem tą samą sytuację, aku do wymiany,serwis i kombinowanie jak go wrzucić na lawetę...

 

No ale nie prościej było podpiąć kable i normalnie zajechać do ASO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edziu,żenujący to jest prezydent,który nie zna podstaw ortografii,o samochodzie można powiedzieć,że niedopracowany.Pod warunkiem,że wszystko wymienione przez Ciebie jest pewnikiem,warunkującym powtarzalność.

  • Upvote 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator,nie ma znaczenia.W nowym samochodzie czy w starym nowy aku też potrafi paść zaraz po kupnie.To są incydentalne przypadki i nie należy się tym sugerować.Wielu z nas jeździ już drugi rok i nie ma problemu z aku.

No niestety chyba tak nie jest.

Na brytyjskim forum QQ (podobno nie wypada podawć linków do innych forów) jest opisanych kilka przypadków wymiany aku, które padły z dnia na dzień.

Jest też wpis podający to jako szerszy problem wynikający z sposobu ładowania akumulatora, który często notorycznie jest niedoładowany, co powadzi do jego zasiarczenia i uszkodzenia.

Nissan wymianiał akumulatory FIAMM na inne.

Jest tez sporo przypadków problemów z Start-Stop powodowane przez akumulator.

Jacku - nie chę Ciebie martwić ale zapewne wkrótce Twój Start-Stop znowu przestanie działać i jak nie będzie Ci się chciało raz w miesiacu przez 8h ładować akumulator to pewnie za jakiś czas i Twój aku będzie do wymiany.

 

Podjechałem z moim akumulatorem do niezależnego punktu badania akumulatorów i przyrząd pokazał diagnozę: "Uszkodzony - Do wymiany".

Niestety z uwagi na natłok osobistych spraw nie mam czasu wojować z serwisem i jeżdżę dalej i czekam aż znowu całkiem padnie.

 

Czekam też na na moje odwołanie i decyzję Nissana dotyczącą mojego żądania wyłączenia automatycznego załączania się hamulca postojowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może i łatwiej naładować niż wzywać lawetę, ale z drugiej strony nie po to człowiek płacił niemało kasy żeby nie korzystał z przywilejów...z drugiej strony jaką mam pewność,że to nie coś bardziej poważnego...może i to wada aku ale po 4 miesiącach,gdzie auto użytkowane na co dzień i to nie mało...w ogóle zaczynam mieć wątpliwości czy wszytsko z elektroniką jest ok...dodam,że jeszcze mam parę dziwnych zdarzeń,które chcę jeszcze posprawdzać np. problem z zwolnieniem hamulca na wzniesieniu, świtała auto..już ktoś to opisywał...i czasami dziwne zachowanie wycieraczek...na razie nie mam powodów do narzekań,ale... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...