Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Tomi_St
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Po prostu Qashqai wymaga częstego hamowania silnikiem,wtedy aku jest naładowany...tylko częsty SS w****a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Panowie,

 

Dzisiaj rano doświadczyłem problemu opisanego w tym wątku.

Rozrusznik przy próbie uruchomienia tylko "terkotał" żałośnie. Na kokpicie choinka itd.

Samochód co prawda stał w garażu 2 dni ale wcześniej w ciągu ostatnich 2 tygodni robiłem spore trasy po 200 - 300 km więc akumulator powinien mieć okazję się doładować.

Czytając wpisy powyżej znalazłem kilka objawów, które wystąpiły także i u mnie.

Nie działający ostatnio SS (który to objaw zakwalifikowałem jako efekt niskiej temperatury powietrza, i włączonego ogrzewania itd), coraz "cięższe" uruchamianie na zimno i czas podobny "życia" akumulatora - tj. rok i 3 mce.

Akumulator był firmy FIAMM.

Skorzystałem z Nissan Asistant i po uruchomieniu samochodu z Boostera pojechałem do razu do serwisu Nissana.

Panowie spisali objawy, wykonali test akumulatora i wymienni go na nowy bo stary po pomiarach "okazał się uszkodzony i kwalifikujący do wymiany".

Ogólnie zostałem pozytywnie "załatwiony" więc powinienem być zadowolony. Ale jest jedno ale.

Faktycznie Pan w serwisie potwierdził ze nie ma w samochodzie ostrzeżenia o niedoładowanym aku. Zacząłem się zastanawiać czy to jakiś duży problem.

Okazało się, że odpowiedz przyszła sama w drodze z serwisu do domu.

W ostatnim okresie przyzwyczaiłem się, że mój QQ spala średnio ok 7l/100, chociaż jako całkiem nowy zaskakiwał mnie niskim zużyciem paliwa przy spokojnej jeździe (mój rekord 5,4l/100km). Ostatnio jeżdżę różnie i temperatura jest niska więc te ~7l/100km przestało mnie to dziwić. Jednak teraz, dzisiaj po wymianie aku na nowy w drodze powrotnej, średnie spalanie na odcinku 6 km spadło do 5,5 l./100km i to mnie trochę wkurzyło. Podejrzewam, że jazda z niesprawnym aku powodowała wzrost zużycia paliwa bo system starał się doładować aku ale nie mógł i proces trwał w nieskończoność. Nie wiem kiedy nastąpiło uszkodzenie ale pewnie trochę paliwa poszło mi bokiem a 3 mce temu samochód był na przeglądzie gwarancyjnym po 1 roku. Czy nie powinni wykryć wtedy uszkodzonego aku?

Zwróćcie proszę uwagę na wasze QQ i ich zużycie paliwa bo ten objaw można dołożyć do reszty objawów zużytego/uszkodzonego aku.

 

PS.

Nowy akumulator ma ciekawy "ficzer" :-) . Jest w nim wbudowany taki przeziernik, w którym jest coś na kształt znacznika w 3 kolorach - zielonym pomarańczowym i bodajże białym. Zielony oznacza, że aku jest naładowane, pomarańczowy - trzeba doładować, a biały nie pamiętam :-).

Czyli analogowy czujnik naładowania :-) już mam w swoim QQ.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz chyba tylko takie montują jako zamienniki. Próbowałem nawet swego czasu wyśledzić kto jest naprawdę producentem tego akumulatora, ale nie udało mi się.

 

Co do postu wyżej, to ja ostatnio zauważyłem, że system ładowania w QQ nie jest jednak tak przewidywalny jak wcześniej sądziłem. Bowiem jeżdżąc latem (a wiadomo, że wtedy warunki pracy dla akumulatora są lekkie) i obserwując ładowanie akumulatora na NC2 (po wejściu w menu serwisowe) widziałem, że w czasie obciążenia silnika (np.przy przyspieszaniu) ładowanie jest przerywane i tak samo nie ma ładowania przy pracy na biegu jałowym. Jedynie w czasie hamowania silnikiem prąd ładowania skakał do prawie 15 V, co potwierdzało tezę Nissana o odzyskiwania energii w czasie wytracania prędkości.

Sytuacja zmieniła się diametralnie teraz, gdy zrobiło się zimno, a mój akumulator jest permanentnie niedoładowany z powodu krótkich przebiegów jakie ostatnio wykonuję i częstych rozruchów (jazda miejska). No więc teraz, gdy wejdę w menu serwisowe, to widzę, że system ładowania startuje z pełną mocą już od momentu uruchomienia silnika i ładowanie jest ciągłe i niezależnie od tego czy przyspieszam czy zwalniam czy też stoję na luzie, alternator cały czas pompuje prawie 15 V do akumulatora.

Wygląda więc na to, że system ładowania jest jednak nieco bardziej inteligentny niż przypuszczałem dotychczas i potrafi dostosować się do bieżącego poziomu naładowania akumulatora.

No cóż. Za 2 czy 3 tygodnie jadę do ASO na przegląd po drugim roku więc może do tego czasu i mi uda się zarżnąć mojego FIAMMA. Póki co mimo niedoładowania daje radę.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uuuuuu, Panie, bryka zaczyna się sypać!

No i po co się tak było chwalić, colinsie szanowny? ;)

Chwalił, chwalił i przechwalił :D

Edytowane przez myszorek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacky,a może z tym mniejszym spalaniem to jest takie subiektywne odczucie??? Może jadąc z serwisu przejęty posiadaniem nowego aku,jechałeś delikatniej niż zwykle???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz chyba tylko takie montują jako zamienniki. Próbowałem nawet swego czasu wyśledzić kto jest naprawdę producentem tego akumulatora, ale nie udało mi się.

 

Co do postu wyżej, to ja ostatnio zauważyłem, że system ładowania w QQ nie jest jednak tak przewidywalny jak wcześniej sądziłem. Bowiem jeżdżąc latem (a wiadomo, że wtedy warunki pracy dla akumulatora są lekkie) i obserwując ładowanie akumulatora na NC2 (po wejściu w menu serwisowe) widziałem, że w czasie obciążenia silnika (np.przy przyspieszaniu) ładowanie jest przerywane i tak samo nie ma ładowania przy pracy na biegu jałowym. Jedynie w czasie hamowania silnikiem prąd ładowania skakał do prawie 15 V, co potwierdzało tezę Nissana o odzyskiwania energii w czasie wytracania prędkości.

Sytuacja zmieniła się diametralnie teraz, gdy zrobiło się zimno, a mój akumulator jest permanentnie niedoładowany z powodu krótkich przebiegów jakie ostatnio wykonuję i częstych rozruchów (jazda miejska). No więc teraz, gdy wejdę w menu serwisowe, to widzę, że system ładowania startuje z pełną mocą już od momentu uruchomienia silnika i ładowanie jest ciągłe i niezależnie od tego czy przyspieszam czy zwalniam czy też stoję na luzie, alternator cały czas pompuje prawie 15 V do akumulatora.

Wygląda więc na to, że system ładowania jest jednak nieco bardziej inteligentny niż przypuszczałem dotychczas i potrafi dostosować się do bieżącego poziomu naładowania akumulatora.

No cóż. Za 2 czy 3 tygodnie jadę do ASO na przegląd po drugim roku więc może do tego czasu i mi uda się zarżnąć mojego FIAMMA. Póki co mimo niedoładowania daje radę.

Pewnie tak ma być.

Ja mam lepszą metodę,podłączam pod prostownik na całą noc i rano jak nowy.

A ze wskaźników na desce,to tylko ten od paliwa mnie interesuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie tak ma być.

Ja mam lepszą metodę,podłączam pod prostownik na całą noc i rano jak nowy.

A ze wskaźników na desce,to tylko ten od paliwa mnie interesuje.

No tym sposobem, to jeszcze codziennie koła bym zakładał, a na noc na kobyłki. Po to kupujemy nowe, by na wieczór nie myśleć co mam zrobić, by rano odpalił i jechał. No cóż nowoczesność, a wracamy do czasów Syrenki i Warszawy, kiedy w bagażniku był drugi samochód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacky, a jaki Ci założyli?

Czy coś takiego?

001.jpg

No właśnie chyba taki - z góry wygląda dokładnie tak samo.

Jacky,a może z tym mniejszym spalaniem to jest takie subiektywne odczucie??? Może jadąc z serwisu przejęty posiadaniem nowego aku,jechałeś delikatniej niż zwykle???

Raczej nie - jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że jak wracałem to zrobiło się całkiem słonecznie a silnik był przecież już ciepły - bo wymiana w serwisie trwała łącznie z 45 min.

Zresztą jak pisałem było to dla mnie zaskoczenie całkowite.

Ale to jeszcze nic - po napisaniu posta powyżej jechałem w inne miejsce i postanowiłem naprawdę potrenować eco jazdę no i pobiłem swój rekord - 4,9 l/100 (chwilowe spalanie :-). Mam co prawda na tej trasie trochę wzniesień i zjazdów więc było gdzie popróbować ale to całkiem co innego niż niedawno. Wiecznie ok 7,5-6,5l/100km

No tym sposobem, to jeszcze codziennie koła bym zakładał, a na noc na kobyłki. Po to kupujemy nowe, by na wieczór nie myśleć co mam zrobić, by rano odpalił i jechał. No cóż nowoczesność, a wracamy do czasów Syrenki i Warszawy, kiedy w bagażniku był drugi samochód.

Też tak sądzę - dlatego mam nowego QQ - cena spokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tym sposobem, to jeszcze codziennie koła bym zakładał, a na noc na kobyłki. Po to kupujemy nowe, by na wieczór nie myśleć co mam zrobić, by rano odpalił i jechał. No cóż nowoczesność, a wracamy do czasów Syrenki i Warszawy, kiedy w bagażniku był drugi samochód.

No ja też kupiłem nowe, właśnie dlatego żeby rano odpalał i jechał, ale myśleć trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Wiecznie ok 7,5-6,5l/100km

To może po prostu nigdy nie kasował wskazań - wymienili akumulator (odłaczyli stary i się zresetowały średnie) i zaczęła średnia liczyć się na nowo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jak Colins akumulator FIAMMA 2,5 roku krótkie trasy a ostatnio stał ponad dwa miesiące i odpalił bez problemu może dlatego że nigdy nie używam SS i hamuje silnikiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jano,to że nie używasz SS wcale nie znaczy że go oszczędzasz,natomiast to że hamujesz silnikiem to jest plus dla akumulatora,bo jest cały czas podładowany.Gdybyś miał załączony SS i często się załączał wiedziałbyś że aku jest w pełni sprawny i naładowany,bo tylko wtedy SS działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje ale mój nie jest 100 procentach naładowany ale nie mam problemu rano z odpaleniem. Teraz pierwszy raz podładowałem SS nie zadziała jak jest słaby akumulator chyba poniżej 75%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na co dzień QQ użytkuje żona, więc raczej nie hamuje silnikiem, tak więc teoria może być prawidłowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naucz ją! 

Masz okazję się wykazać  :dribble:  :dribble:  :dribble:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naucz ją! 

Masz okazję się wykazać  :dribble:  :dribble:  :dribble:

Tia....., aku tańszy niż skrzynia..... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No to może i ja w temacie hamulca. Była temperatura prawie 40* C. Wjechałem na kładkę nad autostradą na końcu której są światła. Jest czerwone i jestem trzeci. Zapomniałem wyłączyć SS i silnik stanął.

Nastąpiła zmiana świateł, ruszają więc sprzęgło i ..... głęboka cisza. Wciskam start i słyszę jak hamulec się zaciąga. Ponownie Start, sprzęgło i cicho w środku tylko z zewnątrz dobiegają klaksony.

Zablokowałem cały ruch i ani wyjść ani to zepchnąć bo to kładka i barierki po bokach. Gdyby ta Qpa miała szyber to bym górą wyszedł. Muszę podjechać do Krzesin może jakiś fotel od F16 z katapultą

załatwię. :laie_67:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to chyba kolego Klincz czas wyłączyć SS na stałe :) ja to zrobiłem i przynajmniej mam 1 stresik mniej a i aku zdrowszy :whistle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ta Qpa miała szyber to bym górą wyszedł. Muszę podjechać do Krzesin może jakiś fotel od F16 z katapultą

załatwię. :laie_67:

 

Tia.... ale to wzorem F16 tylko z opcją szklanego dachu.

Edytowane przez Marcin_1998
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...