Marcin_1998 Opublikowano 5 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2016 Aku wymieniony Był Fiamm, jest taki jak u kolegi. Akumulator jaki mi wymienili - nie wiem jakiego jest typu. Ma tylko oznaczenie KE241-70E00-EF i nie ma na naim nic więcej napisane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BlueRazor Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 (edytowane) U mnie to samo FIAMM po niecałym roku zaczął padać. I to pada lotem koszącym. Kilka dni temu najpierw kaszel ale wystarczyło 30 min jazdy i odpalał - z maleńkim kaszlem ale odpalał Piątek pierwsze assistance, 30 minut jazdy aby podładować a następnie 2 dni w garażu.Poniedziałek - wyjazd do pracy i powrót. Jakoś odpalił w te i we wte. Dzisiaj wieczorem po poniedziałkowym powrocie z ok 40 minut trasy (a więc stał w garażu 24h) - choinka i zdechł. Znów assistance i odpalanie z kabli. Jutro też pewnie nie odpali. Co polecacie za III razem ? Umawiac serwis czy załatwiać to już przez Nissan Polska Assistance ? (od razu transport / jazda do serwisu) - przyśpieszy to coś ? EDIT : Laweciarz dzisiaj mówił, że na moim małym osiedlu 2 QII miały to samo bo przyjeżdzał tu odpalać Edytowane 22 Listopada 2016 przez BlueRazor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 Nie męcz siebie i gada,wołaj serwis i załatwiaj aku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BlueRazor Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 To wiem Rzecz w tym że mam drugi samochód więc nie jest to aż takie upierdliwe a do serwisu trzeba się umówić odstawić poczekać itp a czasu mam cholernie mało akurat teraz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_1998 Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 Nissan Asistance. Serwis będzie próbował naładować i potem sprawdzi testerem. Jak szrot, to wymiana na gwarancji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BlueRazor Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 To g.. fabrycznie dali Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
myszorek Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 Jedź do ASO na wymianę. Jeśli powiedzą, że nie, bo tester nie pokazał uszkodzenia aku a jedynie niedoładowanie, to wyjedź za bramę, wyłącz silnik a włącz parę odbiorników (radio, światła itp.) i wołaj ich za 15 minut z boosterem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BlueRazor Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 Dzięki za opcje. Myslę, że jednak do przyszłego tyg (bo wtedy mogę się tym zająć) aku nie bedzie się już ładował patrząc na jego objawy śmierci 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_1998 Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 (edytowane) U mnie serwis podpiął tester i wynik pokazał do wymiany oraz 50% naładowania. Procedura jest taka, że muszą przeprowadzić pełne ładowanie i wtedy sprawdzają jeszcze raz. Przy 75% i 100%. Jak po naładowaniu nadal będzie komunikat, że do wymiany, wtedy piszą o zgodę do centrali. Potem sprowadzają aku, chyba, że mają. Aby dostać auto zastępcze z Assistance, samochód musi dotrzeć do ASO na lawecie. Jak odpalą Ci z boostera, to zagaś za np kilometr i wezwij znowu. Przy trzecim razie pewno dadzą sobie spokój i wezmą na lawetę. Edytowane 22 Listopada 2016 przez Marcin_1998 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
myszorek Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 (edytowane) Koryguję swój poprzedni post : "Jedź do ASO na wymianę. Jeśli powiedzą, że nie, bo tester nie pokazał uszkodzenia aku a jedynie niedoładowanie, to wyjedź za bramę, wyłącz silnik a włącz parę odbiorników (radio, światła itp.) i wołaj lawetę i każ się zawieźć do najbliższego ASO" Edytowane 22 Listopada 2016 przez myszorek 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porter59 Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 Podejrzanie szybko serwis wymienia te akumulatory,tym bardziej,że w 90% sami je psujemy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BlueRazor Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 dzięki Panowie Podejrzanie szybko serwis wymienia te akumulatory,tym bardziej,że w 90% sami je psujemy. Ja się pod tym nie podpisuje. Dziennie jezdziłem Q jakieś 60-80 minut. Więc nie ma mowy o niedoładowaniu. A aku zaczał padać znienacka (jeszcze kilka dni temu niewyłączony A-S gasił na światłach) - dzisiaj nie odpala po paru godzinach a na serwisówce widać jak Volty spadają powoli i nieubłaganie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
myszorek Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 Podejrzanie szybko serwis wymienia te akumulatory,tym bardziej,że w 90% sami je psujemy. A możesz porterze przybliżyć w jaki to niby sposób sami psujemy akumulatory!? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porter59 Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 Zdarza się,że jest wada fabryczna,ale bywa często tak,że akumulator pada,bo od początku jest niedoładowany,chociaż dalej kręci,ale w takim stanie następuje powoli proces zasiarczania,a to już nie jest wada fabryczna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thunder Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 Zdarza się,że jest wada fabryczna,ale bywa często tak,że akumulator pada,bo od początku jest niedoładowany,chociaż dalej kręci,ale w takim stanie następuje powoli proces zasiarczania,a to już nie jest wada fabryczna. Przy nowych autach zasiarczenie jest raczej niemożliwe. Chyba że aku stały na półce rok lub dwa, a potem zostały wstawione do auta. Zasiarczenie, to przypadłość aku stojących długo bez używania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 Ja mam ten badziewny akumulator FIAMM już 2 lata i śmiga bez problemu. A dodam, że jeżdżę naprawdę mało, bo zrobiłem ledwo 20 parę tysięcy km i zdarzają się kilkudniowe przestoje. Nie chciałbym zapeszyć i sprowokować mojego QQ do awarii, ale czytając o niektórych problemach odnoszę czasem wrażenie, że mam zupełnie inne auto, bo mojego gada większość opisywanych tu przygód całkowicie nie dotyczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porter59 Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 Przy nowych autach zasiarczenie jest raczej niemożliwe. Chyba że aku stały na półce rok lub dwa, a potem zostały wstawione do auta. Zasiarczenie, to przypadłość aku stojących długo bez używania. Pewnie serwis o tym wie,bo data produkcji jest zakodowana na każdym. Tym bardziej,że to dość duże akumulatory jak do 1,2 i po naładowaniu powinny wrócić do życia. Problem właśnie w tym jak długo stały nieużywane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thunder Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 To wina masowej produkcji wszystkiego... I tu jest problem, a nie wina użytkowników. Ja mam ten badziewny akumulator FIAMM już 2 lata i śmiga bez problemu. A dodam, że jeżdżę naprawdę mało, bo zrobiłem ledwo 20 parę tysięcy km i zdarzają się kilkudniowe przestoje. Nie chciałbym zapeszyć i sprowokować mojego QQ do awarii, ale czytając o niektórych problemach odnoszę czasem wrażenie, że mam zupełnie inne auto, bo mojego gada większość opisywanych tu przygód całkowicie nie dotyczy. Czyli masz zepsute auto jak ja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porter59 Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 To wina masowej produkcji wszystkiego... I tu jest problem, a nie wina użytkowników. Broniłem tylko fabryki,bo nie zawsze wina jest po stronie producenta,pewnie serwis na własny koszt je wymienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polo32 Opublikowano 23 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2016 Pewnie serwis o tym wie,bo data produkcji jest zakodowana na każdym. ... Problem właśnie w tym jak długo stały nieużywane. Nie zawsze trzeba sugerować się datą produkcji akumulatora, którą zawiera kod producenta (być może kodowanie ma na celu uniknięcie nieporozumień). Kod umieszczony na obudowie akumulatora, informuje jedynie o dacie jego wyprodukowania w stanie suchym. Przy dużych zamówieniach, (ale nie zawsze), określone partie akumulatorów zaraz po montażu są uruchamiane, tzn. zalane elektrolitem i formowane - reszta produkcji jest magazynowana (w stanie suchym). Stąd można tłumaczyć - wspominane na forum, kilkutygodniowe oczekiwanie na "nowy" akumulator. Jako pierwsze, ze stanu magazynowego schodzą produkty które najdłużej leżakowały na półkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_1998 Opublikowano 23 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2016 Ja mam ten badziewny akumulator FIAMM już 2 lata i śmiga bez problemu. A dodam, że jeżdżę naprawdę mało, bo zrobiłem ledwo 20 parę tysięcy km i zdarzają się kilkudniowe przestoje. Nie chciałbym zapeszyć i sprowokować mojego QQ do awarii, ale czytając o niektórych problemach odnoszę czasem wrażenie, że mam zupełnie inne auto, bo mojego gada większość opisywanych tu przygód całkowicie nie dotyczy. Oderwij znaczek z przodu lub tyłu i zobacz, czy pod nim nie ma innego..... To, że podobny do QQ, to nie koniecznie musi nim być. Z kilku wiaderek szpachli można wszystko zrobić. Oby tylko ten FIAMM nie powiedział Ci "Pa, Pa" po trzech latach, jak się gwarancja skończy. A może masz taki przebiegły egzemplarz QQ, który pokaże co potrafi po 3 latach, czego oczywiście Ci nie życzę. Pewno zjechał z taśmy w niedzielę, bo w żaden inny dzień nie mógł, skoro blachy spasowane, oleju nie bierze, nie szumi, skrzypi itd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 23 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2016 Mam chytry plan. Sprzedam go wraz z zakończeniem gwarancji. A potem kupię od Portera Nexię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BlueRazor Opublikowano 23 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2016 Panowie jak wygląda sprawa gwarancji Nissan ? Czy jeśli na aku trzeba będzie czekać 2 tygodnie to czy Nissan ma obowiązek zapewnić auto zastępcze ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 23 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2016 Niby jest to naprawa gwarancyjna,więc auto zastępcze jak najbardziej należałoby się. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_1998 Opublikowano 23 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2016 Panowie jak wygląda sprawa gwarancji Nissan ? Czy jeśli na aku trzeba będzie czekać 2 tygodnie to czy Nissan ma obowiązek zapewnić auto zastępcze ?? Asistance 3 dni plus wydłużenie o 2 dni. Mnie podobno sprowadzali z Holandii i razem z kontrolnym ładowaniem, akceptacją centrali Nissan zajeło im 5 dni. W tym 4 dni robocze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi