Gość cornholio78 Opublikowano 16 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2006 :shock: co za popelina za takie pieniądze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dlmtb Opublikowano 17 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2006 Będąc a ASO w Katowicach u Sobczyka, czuję się jakbym był w ASO ŁADY lub...... nie ma prównania, a nie jak w serwisie Japonskiego samochodu. MASAKRA!!!!! Taaa to jeszcze nie byleś w Wa-wie w Jaworski-Gajewski na Oczapowskiego 15. To dopiero bardacha. Tam to można serwisować furmanki. Dyszel brzozowy obstalować itp ale nie naprawic auto. Totalna ślimoza!!! Serwis Nissana w porównaniu z Toyotą którą jeździłem poprzednio to jakiś pierdolnik prowadzony przez Aborygenów! Powinni im pozabierać autoryzacje albo wprowadzic jakieś procedur żeby zaczęło to działać na jakimkolwiek akceptowalnym poziomie obsługi. To co sie tam dzieje to jeden wielki jebnik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crensch Opublikowano 18 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2006 z tego co wiem to nissan-europe robil nowa "autoryzacje" aso zatwierdzony ch przez nissan-poland i z tego co wiem czesc nie przeszla...ale dalej dzialaja bo musza wygasnac umowy jakies tam.. ps. i nie samochodem z dolaczanym przodem tylko nissanem z dolaczonym przodem jakos z tego co pamietam problem ten w hiluxie sie nie pojawial ps2. sprobuj pojechac z napedem na tyl i skrecic na sniegu na 1 osi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cornholio78 Opublikowano 18 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2006 co do 1. zalezy to od kilku czynników, w niektórych autach np w samuraju da się kręcić kierownica na 4 łapach i dobrej nawierzchni, pomimo że ma prózd dołączany sztywno a w innych nie. Jednak zawsze jest to zabronione. Czym szersze opony i rozstaw kół, tym bardziej mechanizmy dostają w dupe co do 2. ozywiście że bez problemu, kilka lat miałem bmw 2.4td a dotrzegasz małą różnicę między przodzem dołączanym na sztywno, a przodem dołączanym przez centralny mechanizm różnicowy? Navara ma prostą wersje napędu z dołączanym przodem na sztywno Przy takim rozwiązaniu nie mozna jeździć po dobrze przyczepnej nawierzchni z załączonym przodem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crensch Opublikowano 18 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2006 a dotrzegasz małą różnicę między przodzem dołączanym na sztywno, a przodem dołączanym przez centralny mechanizm różnicowy?Navara ma prostą wersje napędu z dołączanym przodem na sztywno Przy takim rozwiązaniu nie mozna jeździć po dobrze przyczepnej nawierzchni z załączonym przodem. Czym szersze opony i rozstaw kół, tym bardziej mechanizmy dostają w dupe no i to wlasnie powiedzialem ze nawet nie tyle ze nie mozna (bo mozna duzo ) tyle ze nawet sie nie da... jedziesz po sniegu to zanim zjedziesz np na parking podziemny musisz przelaczyc na tylnia os pol biedy jak jest to orbione lewarem ale jak w nawarze jest elektrzycznie to nie wiem czemu czasem to trwa lepiej wiec jesli nei zrobisz tego na czas zedrzec laczki na 4 niz ryzykowac skret kiedy skrzynia jest przelaczana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cornholio78 Opublikowano 18 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2006 masz rację że czasem lepiej pożałowac laczki, ale mechanizm naprawdę ostro wtedy dostaje i w razie awarii układu napędowego cofna Ci gwarancję po ekspertyzie. Mój kolega skupuje takie auta w Berlinie, których właściciele nie stosowali się do instrukcji i nie znali zbytnio na teorii napędow 4x4 i auta zwyczjnie zniszczyli jazda na 4 łapach po asfalcie. Może najnowsze modele mają specjalne zabezpieczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crensch Opublikowano 18 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2006 no wisz w salonie jak kupowalem misiek twierdzil ze powinienem wlaczyc na 4 bo jest mokro (trasa 300 km po asfalcie) no troche mnie to zdziwilo...no w manualu jest zakaz w zasadzie... ale ktos kto nie przeczyta to pojedzie i bedzie zdzwiony w jednym aso w wawie tez twierdza ze to tak po prostu dziala i sie martwic nie nalezy (czekajac na naprawe klimy podsluchalem rozmowe) ale jak juz ustawlilem ten aso to nie aso tylko jakies ch.wieco pozatym jak to wiem z doswiadczenia i tak sie pozypie nawet jak bedziesz jezdzil zgodnie z przykazaniami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cornholio78 Opublikowano 18 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2006 popeliniarze jacyś. Takim autem powinien zajmowac się serwis który ma doświadczenie i podstawowe pojęcie o terenówkach - inaczej będziesz miał same kłopoty i nerwy. Przykładowo w Niemczech niektóre ASO Toyoty rekalmują się właśnie jako specjalne dla aut 4x4 Piszesz że miałeś toyote hilux - poprzednim modelom hiluxa nowa navara może najwyżej buty czyścić. Z tego co zauważyłem to najlepiej sprawuja sie terenowki bardzo prostej budowy, bez elektroniki w napędach i zawieszeniu. Czyli małe samurajki, starsze modele terrano 1 i 2, toyta landcruiser do modelu 90 itp. Faktycznie 174KM i lekki tył w pickupie potrafią się dać we znaki na śliskiej nawierzchni, z tego co piszesz najlepszym rozwiązaniem byłaby dla Ciebie terenówka z permanentnym napędem czterech kół, te z dołączanym przeważnie (choć niezawsze) po dołączeniu przodu nie pozwalają na bezpieczna dla auta jazdę po asfalcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crensch Opublikowano 18 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2006 174km z lekkim tylem to tylko kwestia przyzwyczajenia...i potem dobrze sie bawisz zima jednak po prostu nie da sie jezdic tylko na tyle...chyba ze 2 pasami na raz... nie mowie jednak ze nie jest to mozliwe ale na pewno trza czujnym byc jak wazka tej zimy zarzucam zimowki...powinno pomoc... jesli hilux by mial 150km i nawet to wyposazenie co ma to bym sie nawet nie zastanawial... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzemik Opublikowano 18 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2006 Zimą zarzuć na pakę 100 - 150 kg , najepiej piasek w workach. Kłopoty miną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ruda Opublikowano 20 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2006 crensh, jak tam połamańcu? operacja się udała? przeszczep w navarce jak najbardziej swoją drogą masz ciekawą skrytkę na kluczyk od felg, całe auto trza było przekopać a to ostatnie miejsce do którego się zajrzało śrubka z chłodnicy już usunięta Pozdrawiam, Ruda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość skuterek Opublikowano 23 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2006 jutro odbieram mojego P. i co było? wiatrak popękał i sie rozsypal. ciekawe dlaczego? Ciekawe co jeszcze padnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość misiek_83 Opublikowano 23 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2006 Ruda,to Ty pracujesz w ASO :?: :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crensch Opublikowano 24 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2006 crensh, jak tam połamańcu? operacja się udała?przeszczep w navarce jak najbardziej swoją drogą masz ciekawą skrytkę na kluczyk od felg, całe auto trza było przekopać a to ostatnie miejsce do którego się zajrzało śrubka z chłodnicy już usunięta Pozdrawiam, Ruda operacja sie udala ale pacjenta wyskubano z kasy:) dzieki za srubke zapomnialem zonie powiedziec... czekam na turbinke no i niue wiem co zrobic z resorami z tylu..zaczely tez strasznie skrzypiec przy nawet min ruchu samochodem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Szymeq Opublikowano 24 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2006 Ruda,to Ty pracujesz w ASO :?: :grin: Ruda nie, ale ma wtykę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crensch Opublikowano 24 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2006 masz rację że czasem lepiej pożałowac laczki, ale mechanizm naprawdę ostro wtedy dostaje i w razie awarii układu napędowego cofna Ci gwarancję po ekspertyzie. Mój kolega skupuje takie auta w Berlinie, których właściciele nie stosowali się do instrukcji i nie znali zbytnio na teorii napędow 4x4 i auta zwyczjnie zniszczyli jazda na 4 łapach po asfalcie.Może najnowsze modele mają specjalne zabezpieczenia? co ciekawe okazuje sie ze l200 ma naped awd i podobno dziala bez zadnych ale,,, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cornholio78 Opublikowano 24 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2006 skrzypiące tulejki przy resorach piórowych to częsty problem. na przykład u mnie jak porządnie ciśnieniówką umyję te tulejki to jest na jakis czas spokój Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość czechoj Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Nissan Pick-up 2,5 Di rok prod. 2003 Przebieg 160tyś km. Wszystko zaczęło się od dziwnie klekoczącego silnika. W serwisie stwierdzili po 1,5 tygodnia stania że to "uszkodzeniu silnika uległy panewki korbowodowe 2 i 3 cylindra uszkodzenie to spowodowane nadmierną eksploatacją silnika w wysokich temperaturach" Czy to aby możliwe? NIe zabrakło oleju, silnik był prawidłowo chłodzony. A może to jakaś wada fabryczna i chcą teraz zwalić winę na klienta. Za naprawę chcą 6250 zł!!! a ponad połowa to robocizna. Co robić? Samochód od poczatku serwisowany był tylko w serwisach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cornholio78 Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 pewnie to wina oleju który w wysokiej temperaturze obniżył tak swoją lepkość, że nie był w stanie smarować silnika :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość czechoj Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 Ale olej też dobierał i lał serwis Nissana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cornholio78 Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 dlatego to nie może byc Twoja wina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Szymeq Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 Jeśli będą próbowali wmówic Ci, że nie pilnowałeś stanu oleju to po 1 przy takim przebiegu aż takie zmiany stanu oleju są conajmniej nie na miejscu a po 2 to czy wpisywali w książkę jakieś uwagi dotycząca stany z przed wymiany oleju- tzn czy pisali, że stan jest minimalny lub że są braki :?: Kolejny argument dla Ciebie na + Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość czechoj Opublikowano 27 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2006 nie nic takiego nie miało miejsca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
competer Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2006 http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=2...amp;v=2&s=0 To pokazuje z kim walczysz. Współczuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość czechoj Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2006 sprawa niestety się jeszcze nie wyjaśniła. Poczekamy zobaczymy tyle, że to już chyba z 3 tydzień jak auto w ASO stoi bo czesci w magazynie jak na lekarstwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.