Gość martinezx1 Opublikowano 29 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2009 mi yamato teraz sie odezwało prawa strona około 27 kkm przejechane a wcześniej przesmarowane były ,lewa jeszcze cisza Ja smarowałem oba przed zamontowaniem. Ja chyba też kupie teraz 555, ale rozważam jeszcze regenerację oryginalnych bo się ich nie pozbyłem, nie mam tylko koncepcji jak to zrobić. [ Dodano: Pon 30 Mar, 2009 16:35 ] Namierzyłem warsztat co regeneruje zawieszenia. Temat oczywiście znają i maja regenerowane wahacze po 100-150szt z montażem. Dają na to 4 m-ce gwarancji. Co myślicie o takim rozwiązaniu? Warsztat znajduje się w Zielonce pod Warszawą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
calusek Opublikowano 30 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2009 Z doświadczenia, to radziłbym kupić nowe (mam 555 i przejechałem na nich jakieś 40tyś i dalej jeżdżę) pojeździsz o wiele dłużej niż te 4-miesiące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sznurek Opublikowano 9 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2009 sorki że się tu podepnę , chodzi mi czy ktoś z was może wymieniał końcówkę drążka kierowniczego ? jaka firmę polecicie 555 ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość martinezx1 Opublikowano 9 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2009 mam 555 i przejechałem na nich jakieś 40tyś i dalej jeżdżę Kupiłem 555 i jutro montuje (warsztat, aby zachować gwarancję). To co mnie zdziwiło, to nowe wahacze nie maja sprężynek spinających uszczelki na tulejkach. Poprzednie (yamato) jak i oryginały miały coś takiego. Teraz pytanie zakładać sprężynki z tych zdemontowanych czy nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość piter-urs Opublikowano 9 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2009 BO TO I TAKIE ORYGINALNE 555 GDZIE JE KUPIŁEŚ I JAKA CENA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość martinezx1 Opublikowano 9 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2009 Kupiłem od kolegi co ma sklep z częściami. Twierdzi, że zna dystrybutora i że to pewne źródło cena 140 szt. Montuje w warsztacie, aby mieć gwarancję i zwrot kosztów montażu i demontażu (poinformowałem kolegę o tym). Wahacze wyglądają zdecydowanie solidniej niż yamato. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jar Opublikowano 10 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2009 mi yamato teraz sie odezwało prawa strona około 27 kkm przejechane a wcześniej przesmarowane były ,lewa jeszcze cisza , Teraz kupię 555 nice, mam tu przed sobą YAMATO.... ale jak je przesmarować? Bo raczej nie da się ich rozebrać. Zdjęcie tylko tych sprężynek niewiele zmienia. Gdzie ten smar ładować? Czy chodzi o przesmarowanie styku tulei i śruby? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
calusek Opublikowano 10 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2009 Zobacz ktoś wyżej pisał, że wierci w nowych otwory i wkręca kalamitki i co jakiś czas przesmarowuje wciskając smar do środkai pisze że pomaga i dłużej wytrzymują. Nie stosowałem i nie wiem jaki efekt, ale wydaje się że po przesmarowaniu powinno dłużej wytrzymać jak mówią "kto smaruje ten jedzie" . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jar Opublikowano 10 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2009 Nooo raczej nie zamierzam nic wiercić Po prostu tak jak czytałem posty na ten temat to wydawało mi się, że to banalne ale jak przyszło co do czego to nie wiem jak się do tego zabrać - taki ze mnie mechanik - myślałem, że wystarczy śrubokręt zapytuje zatem: Co trzeba zrobić i jakie narzędzia są niezbędne do rozmontowania wahacza YAMATO celem przesmarowania? niech ktoś wytłumaczy w formie "dla opornych" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmx Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 No to może ja jako nowy członek społeczności podziele się swoimi przemyśleniami. Proponuje na górny wahacz coś takiego - Mam obecnie w corolli praktycznie 80%zawieszenia na elementach tego producenta i jest ok może być to alternatywa wobec wymiany wahacza. Firma producent to Superpro - maja przedstawiciela w PL więc jakby co to można kupić. Jeżeli będzie zaineteresowanie to dam wiecej info. No ja w każdym razie mam w planie tak naprawiać górny wahacz jak padnie. Gdzieć w sieci znalazłem jeszcze tuleje przednie przednich dolnych wahaczy. Jest też kilka firm w PL któe sie zajmują tym - można ewentualnie z nimi coś kombinowac - ale pewnie musiałobybyc wieksze zamówienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary7 Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 No właśnie,wystarczy napchać smaru do tego wahacza przez otwór na śrubę czy trzeba wyciągać tuleje? Na próbę wyciągałem tuleje ze starego wahacza i strasznie ją pokaleczyłem (robiłem to żabą hydrauliczną) Żal mi nowy wahacz tak pokaleczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ulisses Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Firma producent to Superpro - maja przedstawiciela w PL więc jakby co to można kupić. Czy ja dobrze widze ze cena tego to ponad 100 funtow? (ciekawe ile w PL?): http://www.priracing.com/product.php/1879/...---outer-bushes :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmx Opublikowano 13 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2009 W sumie to moge sie dowiedzieć ile to kosztuje. Powinno być taniej - polski przedstawiciel bierze prosto od producenta. W/g moich obliczeń z temtego roku wynikało że elemet poliuretanowy kosztuje 2x cena taniego gumowego odpowiednika. Napisze maila to sie dowiem ile wychodzi to teraz po zmianach kursów walut. No niestety dostałem maila i cena wynośi niebagatelne 600zł - więc troche drogo. Nic jakby co to będzie trzeba pokombinować z krajową wersją dla ubogich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jar Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Noo założone YAMATO bez żadnego dodatkowego smarowania. Cóż za błoga cisza . Ciekawe tylko jak długo :027: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość damianus Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Ma pewien problem. Byłem u siebie w mieście w sklepie dla japończyków i facet powiedział mi tak, że ma dwa rodzaje tych wachaczy firmy 555. Gość od razu na pytanie o wahacz 555 zapytał jakiego rodzaju: jedne sa na "specjalne zamówienie", koszt ok 200 PLN, a drugie 555 są po 150 PLN. Mówię mu, że chcę oryginalne, a on pokazał mi części w kartoniku 555 z hologramem i głupio zapytał czy te są oryginalne "trzy piątki"czy nie? Te droższe mają byc niby japońskie - na pierwszy montaż. Zastanawia mnie fakt, czy czasami mnie nie wkręca i nie chce dołożyć większej marży, za ten sam wahacz. Jako alternatywę mam wahacze u gościa z Allegro TOMEK880 http://www.allegro.pl/item613315708_nissan...rawy_japan.html Miał ktoś je może? Mój mechanik/diagnosta stwierdził, że on na razie wcale by ich nie wymieniał, bo nie można znaleść na szarpakach luzu, a stukają tylko podczas przejazdu przez nierówności. Siedzą w nim oryginały i mają przejechane 67 tys. km. Pytanie: wymieniać czy nie i które wziąć? Jak nie wymienię coś sie może stać, czy tylko wkurzające stuki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
z2maciek Opublikowano 6 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2009 dwa rodzaje tych wachaczy firmy 555 Wbrew pozorom coś tu jednak może być na rzeczy. Gdy ostatnio kupowałem wahacz 555, w jednym sklepie pokazali mi taki, ale nie kupiłem z powodu zabójczej ceny (250 zł). Zwróciłem jednak uwagę że uszczelniacze tulei są bardzo marnej jakości (nie przylegają ściśle do sworzni, mogłaby się tam dostawać woda i brud, widać było wręcz szczelinę). W innej firmie natomiast kupiłem za 150 zł też 555 ale te uszczelnienia są zupełnie inne. Wprawdzie też bez sprężynek, ale idealnie, ściśle dopasowane do sworzni. Nie wiem, czy ten pierwszy był podróbą, czy taki fabryka ma rozrzut jakości produkcji (wątpię). W każdym razie obydwa miały wytłoczony napis 555 made in japan. Na moje oko nie ma cudów żeby ten ze złym uszczelnieniem długo popracował. Piach go załatwiłby w mig. Zobaczymy ile pochodzi ten mój... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sznurek Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 kupował może ktoś wahacze 555 u tego gościa ? : http://moto.allegro.pl/item617452654_wahac...1_japonski.html a może u tego ? http://moto.allegro.pl/item623359891_nissa...rawy_japan.html bo nie wiem u którego kupić żeby się nie naciąć na jakiś bubel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kfiatos Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Ja kupowałem u Tomek880 i jak na razie ok. Uszczelnienia wyglądały ładnie ale też był bez sprężynek. Zrobiłem dopiero 1500km więc moja opinia nie jest miarodajna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nice-wawa Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 ja u tomek880 brałem ale Yamato , odbiór osobisty , wszystko ok . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maniek-ol Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Te bez sprężynek to są podróby , bo to nie jest uszczelniacz tylko tuleja metalowo-gumowa. Te ze sprężynką to uszczelniacze i wtedy wiadomo , że są łożyskowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sznurek Opublikowano 10 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2009 a gdzie te sprężynki powinny być albo jak je zobaczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
z2maciek Opublikowano 10 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2009 bo to nie jest uszczelniacz tylko tuleja metalowo-gumowa Nie do końca masz rację Maniek. Wahacze 555 (czy oryginały czy podróby - nie wiem) mają uszczelniacze bez sprężynek, a w środku tuleje stalowe są łożyskowane ślizgowo w tulejach z tworzywa sztucznego, osadzonych w wahaczu. Podobnie jak w oryginale. Wiem bo tam zaglądałem sprawdzając, czy są fabrycznie dobrze nasmarowane. Na pewno nie ma to nic wspólnego z tuleją metalowo - gumową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
calusek Opublikowano 11 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2009 Jeden kupiłem u Tomek880, drugi już nie pamiętam, jakoś tak jeden po drugim mi się wysypał, ale dlaczego kupowałem u innych nie pamiętam było to w kwietniu 2007r. Sprężynki są tak jak widzisz tulejkę, tą metalową, w którą wchodzi śruba to tak jakby dociskały gumę do tej tulejki, to nic innego jak simmering. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość jurgenik Opublikowano 12 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2009 Mój mechanik/diagnosta stwierdził, że on na razie wcale by ich nie wymieniał, bo nie można znaleść na szarpakach luzu, a stukają tylko podczas przejazdu przez nierówności. Siedzą w nim oryginały i mają przejechane 67 tys. km. Pytanie: wymieniać czy nie i które wziąć? Jak nie wymienię coś sie może stać, czy tylko wkurzające stuki? Po pierwsze zmień mechanika - luzu na górnych wachaczach nie da się sprawdzić na szarpakach!!!!. Jedyną wiatygodną metodą (a pisałem to już ze 20 razy na tym forum) jest podniesienie auta tak aby koła były swobodne (nawet na lewarku) i mocne szrpanie kołem w płaszczyźnie pionowej - trzeba złapać koło na godzinie 6 i 12 i szarpać na przemian. Jeżeli koło ma luz to wahacz jest do wymiany. I przede wszystkim wybicie wahacza wpływa na fatalne prowadzenie samochodu - przy szybkiej jeździe po prostej auto prowadzi się tak jak podczas mocnego bocznego wiatru albo jazdy w koleinach. Cały czas trzeba kontrować kierownicą. Samo skrzypienie wahacza nie oznacza jeszcze że jest on wypracowany ale daje sygnał że należy go przesmarować bo jeśli nie to się poprostu tuleja zacznie ścierać i powstanie luz. Stukanie już sugeruje że jest wypracowany. Jak bardzo ten proces postąpił ocenisz właśnie szarpiąc kołem. Przy mocno wybitych wahaczach na obwodzie koła może być odchyłka nawet ponad 1 cm. Jeżeli wyczuwalny luz jest niewielki to może pożyje jeszcze z 5000 km. Zwróć uwagę na prowadzenie auta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość damianus Opublikowano 12 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2009 Dzięki za podpowiedź. Na szczęście widziałem twoją poradę, co do diagnozy, wcześniej. Ja wiedziałem, że to wahacz górny. Faktycznie prowadzenie auta było gorsze. Wymiana na 555 przepakowanego przez Blueprinta zmieniła sprawę. Jest dużo lepiej w kwestii prowadzenia auta oraz mojego psychicznego komfortu - nic nie stuka. Już przejechane na nim podczas weekendu ok 1000 km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.