Gość żaba2 Opublikowano 6 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2014 Moja Amera z 2002 roku jest bezawaryjna. Na liczniku mam już około 800 tysięcy kilometrów. Najbardziej doceniam w niej płynną jazdę i niskie spalanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
voseba Opublikowano 6 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2014 Ten przebieg mnie zaintrygował... Napisz coś więcej o tym aucie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pele Opublikowano 11 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2014 nie tylko Ciebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZeroGeass Opublikowano 18 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2014 Moją almerke kupiłem z ponoć 108k km zmieniłem sprzęgło płyny i jeździ nic nie boli ps szukam felg z rozstawem 4x100 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nissan lamera Opublikowano 25 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2014 Mam swojego nissana od 5 miesięcy i póki co nie jestem zadowolony. Jeździ nim się co prawda fajnie, ale wydaje mi się, że trochę za dużo mi pali, bo ok. 11 l benzyny/100km i 13 l gazu/100 km, jeżdżę tylko po mieście, na krótkich odcinkach do 15km. Trochę mi też szarpie przy przejściu z 1 na 2 bieg. Niestety mam też kłopot z przeciekiem przy przedniej szybie (woda zbierała mi się w słupku i po nim sobie ścieka na dół, przez co zmokła mi filcowa izolacja w podłodze). Pojechałem do mechanika od szyb, to podkleił mi od wewnątrz klejem do szyb, ale generealnie polecił wymianę szyby. Szyba nie jest oryginalna, była wymieniana kiedyś, możliwie więc, że nie została poprawnie wklejona. Po obfitej ulewie znów zaczeło mi kapać. Podkleiłem więc trochę sam klejem do szyb (w innym miejscu), ale znów po ulewie zaczęło mi kapać. Udałem się zatem do mechanika na wymianę szyby (ta sama firma, ale nie było akurat tego gościa co ostanio), to mechanik stwierdził po sprawdzeniu szczelności szyby, że to nie wina szyby i nie ma sensu jej wymieniać, tylko musi być jakaś nieszczelność w karoserii i polecił najlepiej udać się do blacharza. Nie zdecydowałem się zatem na wymianę szyby, tylko kazałem im podkleić tym razem od zewnątrz na uszczelce. Ostatnio też mam kłopot ze światłem w kabinie (środkową lampką), nie świeci się, coś tam nie styka, jak dociskam to się zaswieca, ale jak puszczę to gaśnie (więc żarówka jest dobra). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baltazar Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Śmigam Almerką 1,8 już piąty rok. Technicznie bezproblemowo. Jazda Almerką jest przyjemna. Ale drugiej Almerki już bym nie kupił, ze względu na korozję która jest praktycznie wszechobecna w Almerach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomkek1912 Opublikowano 7 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2014 Dokładnie. Co mi z tego, ze mając ponad 200k km na liczniku nic się nie dzieje z silnikiem. Sprzęgło ok, skrzynia ok, elektryka ok. Mechanicznie wszystko w całym samochodzie ok. Najwięcej straciłem nerwów i pieniędzy na likwidowanie rdzy w ostatnim 1,5 roku. No ale można też powiedzieć, ze trochę na własne życzenie. Nic nie robiłem przez 5 lat w tym kierunku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chuliganus Opublikowano 15 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2014 (edytowane) Ja kupiłem urdzewiałą pod kątem nauki jazdy dla żony kilka części zapasowych mi sprzedający dorzucił i... niech rdzewieje, byle się nie psuła A jeśli nawet z tego co już zauważyłem to częsci są tanie jak barszcz, póki co więc narzekać nie mam na co. P.S. Szkoda że podnośnika nie mogę użyć - ostatnio, próba podniesienia auta skończyła się wgnieceniem progu i trzeba było auto podnieść na poduszkach na wulkanizacji. Edytowane 15 Grudnia 2014 przez chuliganus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-Jacob- Opublikowano 3 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2015 Almera N16, 2001r., obecne 190k przebiegu, 5-drzwiowyOgólnie nie narzekam na swój sprzęcik. Wiek robi swoje - rdza na słupkach, klapie bagażnika i praktycznie już zżarta belka z przodu, którą w końcu muszę wymienić, bo zgubię niedługo chłodnicę.Co do mechanicznej strony - od kupienia nie wymieniłem nic (!) prócz form eksploatacyjnych (filtry, oleje). Na dobrą sprawę musiałem tylko nabić klimę, bo gdzieś wszystko się ulotniło.Nic nie skrzypi, nic nie puka. Mimo dosyć sporego przebiegu nigdy nie musiałem dzwonić po pomoc drogową, żeby mnie sholowała, choć wiek ma już swój (w marcu 14 lat). Jak na pierwszy samochód mega polecamWnętrze może nie powala, ale ogrom schowków i całkowita funkcjonalnośc (jak np. zapięcia na parasolkę czy pas podtrzymujący bagaż) naprawdę dają to autko na plus.PozdrawiamPS ew. usterki będę wymieniał, ale tfu tfu, oby nic się nie działo 'owi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
funRealMadrytCr7 Opublikowano 15 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2015 Posiadam swoją almerke od miesiąca. Jest to wersja 3 drzwiowa 1.4 benzyna 75km(choć wydaje mi się mocniejsza) 1997 rok. Czy jestem zadowolony? Jak najbardziej TAK!! Autkiem przyjemnie się jeździ Muszę zainwestować jeszcze w radio z USB gdyż poruszam się z nią z transmiterem ale tak to autko godne polecenia. Na Lato jakieś fajne felgi będę musiał ogarnąć i będzie bajo!Ostatnio musiałem wymienić alternator(koszt 200 zł z robocizną) ale samochodzik jest mega OK. Następnym moim autkiem też bedzie almerka tylko ta N16 co do rdzy to trochę nadkola miała do roboty i są zrobione ale to tylko autko za które dałem 1850 zł i nie wymagałem od niej super lakieru i zero rdzyTakże ja najbardziej POLECAM :nissan2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Almera_Przasnysz Opublikowano 20 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2015 Ja dziś w swojej zmieniłem olej + filtry, autko super , tym bardziej w tym kolorze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
parker80 Opublikowano 9 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2015 autko super , tym bardziej w tym kolorze Mam dokładnie identyczną Almerę tylko rocznik 2002 i bez gazu i na razie jestem bardzo zadowolony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TzTesla Opublikowano 17 Maja 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2015 Witam. Jestem bardzo zadowolony ze swojej Almery, ale nie jestem obiektywny. Pomijając fakt, że jestem fanem japońskiej motoryzacji, to w dodatku Almera to "mój samochód" Pierwsze kroki jako świeżo upieczony kierowca stawiałem właśnie Almerą podbieraną ojcu. Potem kupiłem własną i kolejną - i mogę powiedzieć tylko tyle - sprawdza się stara zasada, że jak dbasz, tak masz, ale również ważne jest co auto przeszło. Pierwsza Almera sprawowała się bez zarzutu jakieś 3 lata, ale poszła do kasacji przez idiotę który urządził sobie tor wyścigowy na parkingu. Druga, kupiona "na szybko", dość tanio i po przejściach, sprawowała się dobrze przez 5 lat. Ale jako, że po przejściach, blacha uległa utylizacji. Potem ojciec postanowił zmienić samochód, a że ja szukałem akurat kolejnej Almery, a ojcu szkoda było sprzedać tak niezawodne auto w obce ręce - samochód został w rodzinie. Jeżdżę nim od 6 lat. Jedyna "awaria" to wymiana górnego łańcucha rozrządu przy 210k. Poza tym na bieżąco wymiany eksploatacyjne, może czasem przedwcześnie ale wolę dmuchać na zimne. Samochód sprawuje się świetnie, jest ekonomiczny, nieco go ostatnio doinwestowałem i frajda z jazdy znowu wzrosła bo prowadzi się jak nówka sztuka z fabryki Jedyne co mogę napisać na minus, to kilka punktów zapalnych, za które bierze się ruda. Nawet jak się o to zadba, wystarczy chwila nieuwagi i już coś jest pogryzione. A niestety w codziennym zagonieniu bywa, że człowiek nie dopatrzy tego czy owego, nawet jeśli dba o auto. Na szczęście tragedii nie ma i mam nadzieję, że Almi posłuży jeszcze długie lata, a przynajmniej do żółtych tablic Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Timo Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2015 Moja n16 2002 2.2di sprawuje się bardzo dobrze. Poza wymianą wahacza bo taniej mnie to wyszło niż wymiana 3 sworzni, końcówek drążków kierowniczych jednego łożyska, klocków, akumulatora i sprężyn przednich bo jedna pękła to nic poważnego nie robiłem same sprawy eksploatacyjne, wiadomo oleje płyny i tak dalej. Wymiany są proste, wszystko jest tak skonstruowane ze jestem w stanie sam to zrobić. Mój ojciec to emeryt mechanik dzieciństwo spędziłem w warsztacie może nie robiłem nic poważnego nigdy ale widziałem jak się w noc przekłada silnik w golfie 3 taka wiedza wystarcza do naprawy almery. jedyny problem tego auta to rdza która się wkrada wszędzie i trzeba ją szybko zwalczać nie odkładać na później. Autko z przebiegiem 210k oleju nie bierze nic, nigdy się nie przegrzewa wskazówka temperatury zawsze na połowie skali. Podsumowując przyjemnie mi się jeździ tym autem wszystko chodzi delikatnie pali mało, demonem prędkości nie jest ani królem autostrad ale nie o to chodzi, tylko auto jak to deesel nie nadaje się do miasta tylko trasy w mieście pali sporo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomogedac Opublikowano 3 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2015 (edytowane) Kupiłem Almerę jakiś miesiąc temu. Na/razie wszystko w/porządku.Oby tak dalej Edytowane 4 Września 2015 przez tomogedac Szanujmy język ojczysty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirekg9 Opublikowano 4 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2015 Kupiłem Almerę jakiś miesiąc temu. Na/razie wszystko w/porządku.Oby tak dalej Proszę uzupełnić profil zgodnie z wymogami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paju28 Opublikowano 16 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2015 Pierwsze auto to N15 '98 3D 1,4 87KM LPG. Piekna niebieska po lifcie. Bez sekwencji, ale auto 9 lat na gazie jeździło bez problemu. Wymieniałem tylko eksploatacyjne rzeczy i nie narzekałem. Miała zong, ale kierowca wyszedł bez szwanku. Teraz mam Almerę N15 '97 5D 1,6l 73kW LPG od półtora roku. Troszkę rdza podgryza, ale walczę z tym. Jedyne czego mi brakuje w moim egzemplarzu to klima... Zdarzyło mi się wymienić końcówki drążków stabilizatora, świece, klocki i olej. Poza tym to tylko tankować i jeździć. Moim zdaniem auto wspaniałe, tanie w utrzymaniu i niezawodne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wicu Opublikowano 21 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2015 Powiem tak, po juz bardzo długim czasie eksploatacji i prawie 200 tys za kierownicą mojej almery, mogę powiedzieć, że jestem ZADOWOLONY. Wystarczy okazać trochę miłości, pogrzebać czasem, a auto ci się odwdzieczy. Nigdy nie było sytuacji, żeby mnie zawiodła lub nie mógłbym wyjechać w trasę. Swój samochód eksploatuje w 60% na trasie a 40% w mieście. Nigdy nie zdążyła się awaria w trasie, która skończyła by się przerwanie podróży, raz nawet urwał się przegub, co nie przeszkodziło w doturlaniu się prawie 100km do domu, żółwim tempem ale się udało. Spalanie w trasie 6.5 litra na autobanie do 9 litrów a w mieście max 9. Tanie części, budowa prosta jak cep, trochę znajomości i wszytko się samemu zrobi. Jest jedna wada BLACHARKA, niestety co wiosna to coś do zrobienia, nie oszczędzać na zabezpieczeniu przed zimą bo może się okazać, że będziecie mogli rozpędza się jak Flinston-nogami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarny2092 Opublikowano 16 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2015 (edytowane) Kupiłem Almere na Urodziny w lipcu 2015 lecz z początku brzydactwo itp bo przesiadka z civic v hb a teraz fajna fura Z car pasem i przebiegiem 124 tyś już mam 128507. ale trapi mnie problem w aucie. Nie wiem gdzie mogę go opisać i się pochwalić almera. Ściąga mi ją na prawą strone i kierownicę mam lekko w prawo Podpowiedzi ? Opony tył nowe unroyal przód 6mm. alufelgi wywarzone pomożecie o.0 ? Edytowane 17 Października 2015 przez Czarny2092 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tymin Opublikowano 27 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2016 (edytowane) nie mieszajmy do tego Fiata, to już zupełnie inna bajka! a uwagi proszę kierować do producenta Nissana! i do tego, że robią go w Europie! a i sama Toyota ma podobne problemy, nie jesteśmy w stanie przepytać wszystkich użytkowników aut konkurencji! ale powtarzam raz jeszcze i zaraz zacznę krzyczeć: takie czasy i nie ma aut bezawaryjnych!!!!!!!! jeżdżę Almerką i sprawuje się na medal i nie mam na liczniku 20tys. tylko sporo więcej! dziękuję! Monia, jeżeli jesteś kobietą, to nie zajmuj swoimi bzdurnymi wypowiedziami miejsca na forum. W tej chwili jeżdżę Almerą N16 1,8. Jest to moje już chyba 15-te auto. Przedtem jeździłem Primerą P11 1,6 i byłem z niej bardzo zadowolony (została w rodzinie dałem synowi i NIGDY jej nie sprzedamy). Almera N16, w dodatku z silnikiem 1,8 to niewypał jakich mało. Powtórzę tylko to, co już było opisywane, a dotyczy modelu N16 : niebezpiecznie wychyla się w zakrętach, żłopie olej, mało miejsca w środku, niewygodne fotele, dużo pali, trzeszczące wnętrze, twarde i niekomfortowe zawieszenie, itd. Ostatnio robiłem płukankę Vitaflush w nadziei odblokowania pierścieni na tłokach (a auto od nowości jeździ na syntetykach, wymiana co 10kk) oraz zapodałem do cylindrów antykoks. Po płukance zalałem czystym olejem, zrobiłem 100 kilometrów , spuściłem (cały czarny) i zalałem docelowym Total Ineo. Teraz plusy: mój egzemplarz zbiera się wprost niesamowicie jak na N16, do 180 km/h to dosłownie moment, a więcej nie próbuję bo : 1.mam prawie 60 lat 2.moja wyobraźnia podsuwa mi obraz pękającej opony. Wszystkie naprawy wykonuję sam, na szczęście jeszcze nie musiałem wyjmować silnika, bo już bym się nie podjął ( nie mam w garażu belki z wyciągiem). Aha, przy wydechu też nie grzebię, bo nie mam kanału. Bazuję na najazdach i pomysłowości. Reasumując: jeśli ją będę sprzedawał, to następnym autem będzie Primera P11 - będę szukał tak długo ile trzeba, aż znajdę porządny egzemplarz. No, chyba, że syn odsprzeda mi "moją" Primerę- a jak na razie nie chce nawet o tym słyszeć. Pozdrawiam i współczuję w bólu wszystkim właścicielom Almery N16. Edytowane 27 Marca 2016 przez tymin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomkek1912 Opublikowano 24 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2016 Witam, pisałem w tym wątku kiedyś tam. Jestem zadowolony i będę jeszcze bardziej jak wytrzyma do wymiany na nowszy inny model, jeszcze jakieś 2-3 lata (takie sa plany). Z perspektywy ośmiu lat, mając na uwadze tylko almerę, bez porównywania z innymi modelami to auto wg mnie nie ma żadnych minusów, poza rdzą. Mam natrzaskane osobiście około 120 kkm (w sumie 230kkm, ale może to być model z kręconym przebiegiem). Kilka kilkutysięcznych tras gdzie nieraz jechałem w upale, z włączona klimatyzacją, załadowany na full, Niemal ciągiem np. 1500 km (bez dłuższych przerw). Samochód nigdy nie zawiódł, nigdy nie musiał być holowany, nigdy nie padł na trasie. Elektronika działa do dziś bez zarzutu. Były owszem jakieś naprawy typu łożyskowanie alternatora, regeneracja rozrusznika, czyszczenie hamulców, wymian dwóch cew zapłonowych, przepływomierz, wymiana wydechu. Jednak w stosunku do 8 lat to są znikome koszty do eksploatacji...Polecam każdemu to auto, przy małym budżecie, na pierwszy samochód w sam raz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kisiu93 Opublikowano 16 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2016 Ja zakupiłem swoją almere w kwietniu i do tej pory wydałem na nią blisko 4 tysiące... Kupiłem auto za 4400 zł a prawie drugie tyle włożyłem... Skrzynia+sprzęgło do wymiany + olej 1920 zł do tego rozrząd,zawieszenie itd drugie tyle.. Co do samego auta jest ok fajnie się prowadzi silnik benzynowy 1,5(90 koni) na łańcuchu rozrządu działa BARDZO cicho co wprawia w szok wielu moich znajomych. Bolączką tego modelu jest ruda która spędza mi sen z powiek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
angelheart6 Opublikowano 24 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2016 (edytowane) Ostatnio robiłem płukankę Vitaflush w nadziei odblokowania pierścieni na tłokach (a auto od nowości jeździ na syntetykach, wymiana co 10kk) oraz zapodałem do cylindrów antykoks. Po płukance zalałem czystym olejem, zrobiłem 100 kilometrów , spuściłem (cały czarny) i zalałem docelowym Total Ineo. Nie rób żadnych płukanek a jak już coś masz zapodawać to nowe pierścienie. Jak pije dużo i jeździsz dużo to nie baw się w druciarstwo tylko zmień pierścienie i jest spokój. U mnie po 8 tysiącach nie ubyło grama oleju, znam życie i nie wierzyłem... a jednak. Jest jedna wada BLACHARKA, niestety co wiosna to coś do zrobienia, nie oszczędzać na zabezpieczeniu przed zimą bo może się okazać, że będziecie mogli rozpędza się jak Flinston-nogami Popieram i tłukę każdemu kto kupuje samochód. Kup ładny i zakonserwuj od razu a nie czekaj aż będziesz musiał. Temat korozji jak mantra się powtarza, owszem samochód jest podatny ale bez przesady. Zapraszam do mnie jak ktoś nie wierzy, w żadnym miejscu nie ma ani oznaki korozji (poza wnętrzem drzwi od spodu, przytarcia od brudnej uszczelki, ale to już zostało też zabezpieczone). Konserwować, zerkać w zakamarki, myć dokładnie, raz na jakiś czas zdjąć takie rzeczy jak nadkola i dokładnie obejrzeć czy coś się nie dzieje. Jak już purchle wychodzą to jest walka z wiatrakami. A w temacie - zrobiłem z 15 tysięcy więc dużo nie powiem, w tym czasie padł czujnik położenia wału, zostały wymienione pierścienie (z bardzo pozytywnym skutkiem), zostały zrobione delikatne poprawki lakiernicze (tylne podszybie - standard) i na ten moment samochód jest doinwestowany. Ma jeździć i nie marudzić, jeżeli tak będzie to będę zadowolony. Koszty eksploatacji (nawet remontu) rozsądne, dostępność części raczej dobra, wyposażenie fajne, komfort jazdy bardzo przyzwoity chociaż ciut twardo no i cieszy oko ale to już moja prywatna opinia. Edytowane 24 Października 2016 przez angelheart6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Admiral_Awesome Opublikowano 4 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2016 Jak jeździ to jestem z niej bardzo zadowolony. Bardzo ładnie grzeje, bardzo ładnie chłodzi, kiedy trzeba nawet coś mogę wyprzedzić. Zadziwiająco przestronna i wygodna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nissan4fun Opublikowano 6 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2016 Użytkowniku Nissana Almery, podziel się z innymi forumowiczami Twoją opinią na temat Twojego auta... Wszyscy jesteśmy ciekawi wyników tej ankiety... Nissan Almera to moim zdaniem odpowiedni wybór. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.