[J11] Silnik 1.2 DIG-T opinie, serwis, uwagi

[JACKO29]

A twój kolega w Tidzie ma tempomat i przycisk na kierownicy co cyka po 10km 

U mnie zdjęcie to przykład- prawa strona na kierownicy i pierwszy z góry przycisk ciach +10km ciach -10km

 

Colins musisz mieć cykanie co 10km tylko nie wiesz gdzie przycisk na kierownicy

Edek,czasami wydaje mi się,że starasz się na siłę wciskać Swoje wiadomości.Nie masz Qqaia,a w związku z tym Twoje wiadomości odnośnie obsługi są znikome.Otóż,nie ma w Qqłce jakiegoś czarodziejskiego przycisku ,który zmieniałby parametry tempomatu co 10 km.Jest co 1km.

[Edek01]

A gdzie on jest????

Nie no u mnie to co 10km super sprawa, a jak u was co 1km to prędzej idzie urwać ten przycisk 

Potwierdzam powyżej 130 sprawdzonena na drogiej Kulczyka A2 pije jak Ruski chłop

Przy 140km/h leci nad wami KC-135E  !!!!

Edytowane 25 Lutego 2015 przez Edek01

[colins]

Wracając do mojej podróży chciałbym napisać, że muszę się jeszcze dużo nauczyć. W kwestiach technicznych oczywiście, bo jeśli chodzi o picie, to jakąś już tam praktykę posiadam.   Staram się jednak słuchać doświadczonych kolegów więc szybko się uczę.

Wiem już co to jest wacha i że jest SUPER.  

Sporo rzeczy jednak nie rozumiem. Jeden mój kolega mówił na przykład o grzaniu łańcucha przed ruszeniem w drogę. Chyba nieuważnie go słuchałem, bo nie rozumiem jak można grzać łańcuch?  

Wiecie, byłem na wsi, a tam był TAAKI duży pies. Pies na łańcuchu ma się rozumieć. Robiłem grilla na zagrychę więc pomny słów kolegi postanowiłem sprawdzić co będzie się działo z tym łańcuchem, gdy podgrzeję go węglem (przed podróżą do wychodka). Kolega mówił, że łańcuch warto nagrzać, bo w przeciwnym wypadku się rozciągnie. Myślę sobie teraz, że ja chyba grzałem za krótko, bo rozciągnął się szybciej niż mi się wydawało. Wiem za to jedno - więcej nie będę go grzał, bo teraz mam poszarpane spodnie - nie powiem w którym miejscu.  

Wygląda na to, że kolega znów miał rację. A ja mu ufam.

Ostatnio kolega pokazywał mi taki silnik, który bardzo się trząsł. Był to silnik francuski. Inny mój kolega, taki czarny z natury, też trzęsie się w naszym klimacie. Przecież jest zima, a on przyjechał z Afryki.

Zresztą ja też czasem się trzęsę, a już po grillu ze szwagrem, uff, wtedy dopiero doceniłem system bezkluczykowy.

No więc myślę sobie, że ten francuski silnik trząsł się po prostu z zimna. Przecież tam na zachodzie klimat mają łagodniejszy. Widziałem kiedyś taki film o żandarmach więc wiem jak gorąco jest we Francji.

Kolega mówił, że mój silnik też jest francuski.  

Ale ja potrafię wyciągać wnioski. Kupiłem sobie niedawno w Biedronce sandały na lato (były w promocji wraz z białymi skarpetami), a kartonem, który mi pozostał zastawiłem chłodnicę w moim samochodzie.  

Teraz mój silnik już się nie trzęsie, a ja być może choć raz zaskoczę kolegę znajomością techniki.

Teraz idę na spacer. Ale gdy wrócę, to mogę Wam zdradzić jeszcze wiele innych ciekawych rozwiązań technicznych, o których zapewnie nie wiecie, a ja dzięki mojemu koledze już wiem.

Papa

[manix]

Ja to się dziwię ,że wy się dziwicie. Edward napisał wyraźnie że ma tĘpomat , a nie jak wy tempomat . Tępomat jest tępy i zanim zajarzy , to cyk dycha.

[gambiting]

Colins, daj adres to wyślę Ci piwo, bo tekst wyszedł Ci pyszny 

[Edek01]

Nie grzaniu łańcucha hahah   tylko rozgrzewaniu silnika aby napinacz hydrauliczny napiął łańcuch rozrządu, bo z luźnym nie ruszam

Masz kolego wene super teks 

[ranger]

4 osoby - 2 duże, 1 średnia i jedna mała. Plus jakieś 50 kg bagażu. Na oko jakieś 300 kg.

 

O, to moim zdaniem spalanie wyszło Ci naprawdę zacne

Nie grzaniu łańcucha hahah   tylko rozgrzewaniu silnika aby napinacz hydrauliczny napiął łańcuch rozrządu, bo z luźnym nie ruszam

Masz kolego wene super teks 

 

Ja myślałem, że napinacz - zwłaszcza ten hydrauliczny, działa od razu po uruchomieniu silnika. To się strasznie zdziwiłem, że nie... To ile trzeba czakać, aż zadziała ?

[Thunder]

Ja też mam łańcuch, więc co? Może lepiej nie gasić w ogóle silnika?

[JACKO29]

Nie mogę wyjść z podziwu,czytając Wasze posty.Długo tak możecie???

Już mówiłem,na takie dywagacje odpowiedni jest dział HP.Colins za prowokowanie do bezpłciowych dyskusji możesz dostać klapsa!

[ranger]

Sprawa wydaje się ciężka do opanowania bo:

 

1. Edzio udziela się praktycznie wszędzie

2. Złote myśli Edzia pojawiają się także wszędzie

3. Ludzie lubią sobie pofolgować, bo to i radość dla duszy i przednia rozrywka intelektualna

4. Nie da się wszystkiego przenieść do HP .

 

Reasumując to wszystko, jestem za kontynuowaniem naszej radosnej twórczości ale w odpowiednich miejscach i działach. Osobiście boję się, że skomasowanie tego wszystkiego w jednym miejscu może mieć złe skutki zdrowotne dla czytajacych - bo zgony ze śmiechu wbrew pozorom miały miejsce, ale trudno. Porządek jest ważny .

[Edek01]

Nie mogę wyjść z podziwu,czytając Wasze posty.Długo tak możecie???

Już mówiłem,na takie dywagacje odpowiedni jest dział HP.Colins za prowokowanie do bezpłciowych dyskusji możesz dostać klapsa!

Oj klapsiaka takiego Feessssst

[manix]

Przgadał kocioł garnkowi

[colins]

Po pierwsze. Nie rozumiem dlaczego mam pisać w dziale HP o czymś co dotyczy spraw technicznych? 

 

Po drugie. Czuję dyskryminację. Dlaczego jeden może pisać głupoty na poważnie, a drugiemu nie wolno pisać głupot na śmiesznie?

 

Po trzecie. Z pełną odpowiedzialnością i pod groźbą klapsa mówię, że zawsze tępił będę mówienie/pisanie głupich głupot, nieprawdy czy wprowadzanie ludzi w błąd (czyż to nie Ty Jacko sam zauważyłeś, że niektórzy nie widzieli nawet QQ na oczy, a starają się być ekspertami w temacie? (post o tempomacie)).

 

Po czwarte. Lubię pożartować. Jeśli jednak ktoś poczuł się urażony, to przepraszam.

 

Po piąte. Teraz możecie dać mi bana, bo ja i tak się nie zmienię.

 

Aaaa. I po szóste. Tyle miałem Wam jeszcze do opowiedzenia, ale skoro nie chcecie, to nie.

Edytowane 25 Lutego 2015 przez colins

[JACKO29]

Mówiłem o klapsie,nie o banie

[gregson]

A ja lubie takie dyskusje, jak ktos rozmawia na powaznie a potem pisze cos dla jaj. W zyciu nie mozna byc wiecznie powaznym, trzeba czasam byc na luzie

[Fergul11]

Mnie wydaje się bardzo logiczne podbijanie tempomatu guzikiem o kilometr !

"Zgrubne" ustawienie prędkości robimy pedałem gazu , a "dokładne" już guzikiem .

Dla przykładu mitsubishi moje złożone zostało w Jap. z licznikiem w milach i guzik podbija o jedną milę , tak jak w Qq o kilometr.

Przydatną funkcją jest gdy ze stałej prędkości musimy zwolnić hamulcem ze 130km/h do powiedzmy 90km/h bez redukowania biegu i do ponownego powrotu do 130km/h wystarczy pstryknąć guzik raz do góry .

 

Mnie się wydawało że jazda na tempomacie to optymalne warunki do oszczędzania paliwa , co jak co , ale komputer jest czulszy od stopy ?

 

colins , po szóstego nie bierz pod uwagę nawet 

[myszorek]

Jak was tak czytam, to przypominają mi się słowa piosenki "czasami człowiek musi, inaczej się udusi".

[Skyller]

A ja Wam powiem tak - tyle co ostatnio dzieje się w dziale QQ , to bije na łeb inne modele..

 

Wszędzie wrze dyskusja...

 

ale wziąć musicie pod uwagę fakt,że temat brzmi 

Opinie o silniku 1.2 DIG-T

i ktoś nowy wchodzi aby zapoznać się z konkretnym opiniami w tej kwestii  i co widzi ?

15 stron .... a kwintesencji ile?  

 

Od dyskusji o luźnych tematach jest Hyde park

[ranger]

Jak ktoś kiedyś wymyśli taki silnik forum, aby obok głównej treści można było tworzyć wpisy poboczne - takie didaskalia, to ludzie go ozłocą. Bo tego chyba brakuje najbardziej - pobocznej treści do głównego tematu okraszonej humorem, emocjami czy odrobiną złośliwości, czyli wszystkim tym co tak tu lubimy

Wracając do głównego tematu. Zdecydowanie tempomat mający skok o 1 km/h jest lepszym i precyzyjniejszym rozwiązaniem. To nie ułomność a oznaka znacznie noweszej techniki w nowym QQ, która pozwala na bardzo precyzyjne sterowanie a nie skokowe jak w starszych modelach.

[ranger]

Start ustawień i tak rozpoczyna się od aktualnej prędkości. Możliwość ustawień i ich korekty o 1 to zaleta pozwalająca płynie ustalać prędkość w zależności od warunków drogowych.

Brawo Strider. Trafione w sedno

[colins]

Ulżyło mi. Dziękuję za przyzwolenie od forumowej starszyzny.  

[ProceSS]

pytanie troche OT ... sorry 

zaciagacie reczny hamulec - manualnie ? czy moze z automatu i tak samo przy ruszaniu odpuszczacie hamulec manualnie czy poprostu ruszacie ?

 

pytam tak z ciekawosci czy w gre wchodza nawyki czy moze juz lenistwo 

Edytowane 25 Lutego 2015 przez ProceSS

[myszorek]

W sumie to jak się uda, ale najczęsciej manual. Chyba nawyk z porzednich aut: sprzęgło, bieg, ręczny i gaz.

[colins]

U mnie jak u myszorka. Czasem z automatu, ale równie często bawię się gałką manualnie.

Ogólnie czasem brakuje mi jazdy na ręcznym.  Na PRAWDZIWYM ręcznym - takim sterowanym porządną wajchą.

Edytowane 25 Lutego 2015 przez colins

[Thunder]

Zboczeniec.