tadziq Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 Co nie da się??? Obracamy gałkę i heja...tylko kłopot byłby z ruszeniem Zawsze wtedy można ruszyć z 6stki będzie łatwiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edek01 Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 Taaaaa z 8mki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bamaz Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 Na początku potrafiłem pomylić szóstkę ze wstecznym (przyzwyczajenie z japońskiego 5 biegowego wozu) - bardzo topornie, ale auto ruszało. Zawsze miałem głupią minę jak zauważałem, że jadę nie w tę stronę co chciałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_1998 Opublikowano 22 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2016 Wczoraj przytrafiła mi się dziwna rzecz. Po krótkiej jeździe chciałem wjechać do garażu. W momencie, gdy po otworzeniu bramy, chciałem ruszyć z dość stromego (ale bez przesady) podjazdu, po wrzuceniu jedynki silnik zaczął pracować bardzo głośno, jak traktor. Żadne kontrolki błędu się nie świeciły. Żadnego komunikatu. Po wrzuceniu na luz silnik ucichał, a po wrzuceniu jedynki ponownie zaczynał "traktorzyć". Gdy już wjechałem do garażu (na płaskim), wszystko wróciło do normy. Dzisiaj zrobiłem próbną przejażdżkę ale wszystko już było OK. Spotkaliście się może z czymś takim? Kilka dni wcześniej byłem na przeglądzie po roku i gdyby były jakieś błędy to by przecież wykryli. Sprawdzałeś poziom oleju? Zawsze wtedy można ruszyć z 6stki będzie łatwiej Vectra B 2.5V6 z 5-tki ruszała bez problemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tazor Opublikowano 23 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2016 Sprawdzałeś poziom oleju? Tak, to pierwsze, co zrobiłem. Akurat samochód świeżo po przeglądzie, więc oleum w normie. Od czasu wpisu zrobiłem kilka jazd próbnych i problem pojawił się tylko chyba 2 razy, z tym że to buczenie/warczenie było już cichsze. Dziwne jest to, że pojawia się po zatrzymaniu samochodu, na 1-szym biegu. Po wrzuceniu na luz cichnie. Podjadę przy okazji do ASO i jak czegoś się dowiem, to oczywiście napiszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JackSet Opublikowano 23 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2016 Przy wyższych też zawyża tak samo. Jak dobrze pamiętam 145km/h licznikowe to 137km/h. 150 to 141 - czyli wg polskich przepisów na autostradzie. Przy okazji ostatnio wracając z Bieszczad odkryłem pewną wadę Qashqai - tempomat można ustawić maksymalnie tylko na 170km/h Jeszcze nigdy takiej jazdy nie zaliczyłem, powrót niedzielnym rankiem, autostrada Rzeszów-Kraków praktyczne pusta, sporadycznie jakiś samochód, dystans ponad 160km jednym ciurkiem na tempomacie (licznikowym) 170km/h i... kosiarka nadal żyje. tak z ciekawosci. Ile wynosi spalanie przy 170? pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregson Opublikowano 23 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2016 (edytowane) tak z ciekawosci. Ile wynosi spalanie przy 170? pozdro Mnie chyba ostatnio cos okolo 13l wyszlo. Ale zauwazylem, duzy skok spalania z jazda ok 140km/h a np 160km/h. I jak przy 140km/h spala ponizej 10l to juz przy 160km/h lubi sobie paliwa wypic. Ja osobiscie gdy jade autostrada powyzej 160km/h to na spalanie nie zwracam juz uwagi. Jesli jade tak szybko to zwykle mam powod, a czy spali w tym czasie te 2-3 litry wiecej to juz malo wazne. Edytowane 23 Listopada 2016 przez gregson Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JackSet Opublikowano 23 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2016 Ja osobiscie gdy jade autostrada powyzej 160km/h to na spalanie nie zwracam juz uwagi. Jesli jade tak szybko to zwykle mam powod, a czy spali w tym czasie te 2-3 litry wiecej to juz malo wazne. jak ma sie powód to pewnie ze nie, ale leciec 400 km ze spalaniem 12 vs 8 to juz ładny obiadek dla 2 osob. Przy czym róznica w predkosci nie jest wcale tak znacząca jak sie okazuje. Roznica w sredniej predkości jest niższa niż zadeklarowana predkośc. To dlatego ze jadąc 160 czesciej obnizasz predkosc (bo zjazdy, bo ograniczenia, bo bramka, bo siusiu, bo ktos za wolno zjezdza z lewgo pasa) niz lecąc powiedzmy 120 km/h - kiedy te obnizenia predkosci są zdecydowanie mniejsze - a to tez wpływa na spalanie przy przyspieszaniu do predkosci załozonej. Czyli z tych 40 km róznicy deklarowanej faktycznie robi sie ok. 20 km w sredniej. Czyli faktyczne srednie to jakies 110 i 130-135 pewnie. Czyli róznica w czasie to jakies 38 minut. A dodatkowo lecac 160 robisz byc moze dłuzszą przerwę bo jednak bardziej mecząca jest taka jazda (bo faja albo kawka zaraz idzie ) To takie moje spostrzezenie jedynie, ale raz tak zrobilem ze leciałem na wariata bo gonilem kolege ktory wyjechał 30 minut wczesniej - i.... go nie dogonilem na trasie 400 km (a miał jechac spokojniej zebym dogonił) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herson Opublikowano 23 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2016 JackSet ale jak tu autostradzie/ekspresówce, tam gdzie możesz w końcu tak pojechać, odmówić sobie takiej przyjemności? Ja na ten przykład, nie umiem To takie moje spostrzezenie jedynie, ale raz tak zrobilem ze leciałem na wariata bo gonilem kolege ktory wyjechał 30 minut wczesniej - i.... go nie dogonilem na trasie 400 km (a miał jechac spokojniej zebym dogonił) Da radę, tylko musiałby jechać 80km/h, a Ty ~120km/h, wtedy wystarczyłoby połowę dystansu. Ot takie doświadczenia osobiste, bez matematycznych, dokładnych wyliczeń. Co do samego spalania, ostatnio na trasie Warszawa-Częstochowa-Kraków, gdzie często leciałem grubo powyżej 120 km/h, spalanie wyszło mi ~9,2l/100km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JackSet Opublikowano 23 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2016 Miałem dokładnie taką samą sytuację. Kolega wyjechał z Zakopanego do Wawy 30 min wcześniej niż ja i jechał powoli prędkościami przepisowymi, a na autostradzie 120km/h bo miał Subaru STi, które powyżej tej prędkości kotłowało koszmarne ilości paliwa (patrzcie jaki nonsens kupić sportowy samochód by jechać wolniej niż zwykłe samochody ), a ja jechałem znaaaaacznie szybciej i co...? Nie dogoniłem go do Warszawy.... ale jak widzisz herson ma zawsze inne zdanie może dlatego ze obywa się On bez matematyki? Ale nie mam zamiaru nikogo przekonywać. JackSet ale jak tu autostradzie/ekspresówce, tam gdzie możesz w końcu tak pojechać, odmówić sobie takiej przyjemności? Ja na ten przykład, nie umiem każdy robi to co lubi. Ja nie rozumiem jak można mieć przyjemność z zapierdalania + 50 na każdej drodze. Tez od czasu do czasu jeżdżę S lub A ale po godzinie takiej jazdy 150-160 nudzi mi się. Wolę boczne trasy, pejzaże, jazzu posłuchać, zatrzymać się na kawkę w kawiarni małego miasteczka (a nie McDonald czy inne badziewie z hordami Q7, X5, itp itd). Zwiedzić zapomniane zameczki i miasteczka można tylko omijając drogi krajowe i wojewódzkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herson Opublikowano 23 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2016 ło masz, widzę, że tu sami statystycy, matematycy i inzynierowie, a coś takiego jak skrót myślowy?? prędkości podane z palca, a nie z wyliczeń - chodziło bardziej o to, że można, a nie że trzeba i tak jest w każdej sytuacji na drodze ale jak widzisz herson ma zawsze inne zdanie może dlatego ze obywa się On bez matematyki? Ale nie mam zamiaru nikogo przekonywać. każdy robi to co lubi. Ja nie rozumiem jak można mieć przyjemność z zapierdalania + 50 na każdej drodze. Tez od czasu do czasu jeżdżę S lub A ale po godzinie takiej jazdy 150-160 nudzi mi się. Wolę boczne trasy, pejzaże, jazzu posłuchać, zatrzymać się na kawkę w kawiarni małego miasteczka (a nie McDonald czy inne badziewie z hordami Q7, X5, itp itd). Zwiedzić zapomniane zameczki i miasteczka można tylko omijając drogi krajowe i wojewódzkie. a gdzie ja piszę, że na każdej drodze? wspomniałem o A i S, jako przykładach, które, poruszając się z miasta do miasta, wybiera się najczęściej bo to zazwyczaj główna droga prowadząca do celu.... to, że mam ciężkie buty, nie tajemnica, nie oznacza to jednak nagminnego łamania przepisów ( w ciągu kilkunastu lat jazdy własnymi samochodami, dostałem dwa mandaty za przekroczenie prędkości ), tylko nie jazdę emeryta w ciągłym stylu eco, bo to mnie z kolei nudzi ale jak widzisz herson ma zawsze inne zdanie może dlatego ze obywa się On bez matematyki? Ale nie mam zamiaru nikogo przekonywać. inne znaczy swoje, zawsze bez wchodzenia w jałowe dyskusje pomijając dyskusję o TPMS, gdzie, jak zawsze miałem inne zdanie i wyszło na moje...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafiros Opublikowano 26 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2016 Czy ktoś z Was ma może sposób na wyciągnięcie bagnetu w taki sposób , żeby nie obcierał się o ścianki i nie rozmazywał po sobie oleju - nie jestem w stanie sprawdzić poprawnie stanu oleju - przy wyciąganiu bagnet upaprany jest o wiele wyżej niż skala a na dodatek mam wrażenie że w trakcie wyciągania on się kręci - jakaś masakra z tym bagnetem - w poprzednim QQ było to proste a na dodatek nie trzeba było tego robić bo był wskaźnik poziomu oleju na komputerze pokładowym . Mam kolejny minus silnika 1,6 DiG-t po tym jak bardzo mi się nie podoba kangurek przy ruszaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregson Opublikowano 26 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2016 Jakiego kangurka masz? Silnik ci nie rownomienie pracuje przy starcie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafiros Opublikowano 26 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2016 Jakiego kangurka masz? Silnik ci nie rownomienie pracuje przy starcie? Nie - delikatnie skacze do przodu przy ruszaniu a nie rusza płynnie jak większość albo nawet wszystkie inne samochody którymi jeździłem - kilka osób na forum o tym wspomina w tym temacie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darekpro Opublikowano 26 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2016 (edytowane) A co robi kangur? skacze Cały czas denerwuje mnie w tym silniku ruszanie na pierwszym biegu choć zaczynam się przyzwyczajać , ale przyspieszenia , wyprzedzanie rekompensuje problem z małym kangurkiem przy ruszaniu - jak się chce ostro ruszyć spod świateł to nie ma z tym problemu , a redukcja na trójkę przy 80 km/h i wyprzedzenie tira nie stanowi żadnego problemu - generalnie silnik zbiera się fajnie powyżej 3 tyś obrotów Mam podobne spalanie na kompie i niestety trzeba dodać ten łitr ale jest to do przełknięcia I gdyby, jak wspomniał rafiros,nie ten kangurek piekielny to nic dodać ani ująć. Wg mnie gaz w 1.6 oderwany jest w ogóle od silnika (gaz swoje, a silnik swoje za sprawą w mojej opinii ogromnej turbodziury i braku mocy na niskich obrotach), 1.2 z kolei poszarpuje, sprzęgło robi kangury podczas ruszania, lewarek skrzyni biegów pracuje bardzo bardzo głośno (jak przerzucam z 1 na 2 to jak w ciągniku)... Czasem wolę pojechać swoim starym poczciwym 1.9 TDI, który choć pracuje dużo głośniej niż kosiarka, to jednak nie ma żadnej z wymienionych wad o których pisałem wyżej Parę autek miałem ale w żadnym nie było tak trudno opanować sprzęgła i ruszyć bez kangurka. W 1.2 jest to samo, trzeba nieco docisnąć gaz w ostatniej fazie puszczania sprzęgła. Da się z tym żyć, chociaż nie zawsze można ruszyć bez kangura, bo on ktoś przed nami rusza wolniej. Edytowane 26 Listopada 2016 przez darekpro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karminadel Opublikowano 26 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2016 Czy ktoś z Was ma może sposób na wyciągnięcie bagnetu Wyciągaj po dłuższym odstaniu pojazdu, aż cały olej spłynie na dół - także ten będący w otworzy prowadzącym bagnet czy jak go nazwać. Ale nawet z tak rozmazanego na całej długości bagnetu można dojrzeć jaki jest poziom oleju - ale jednak tak nie do końca być pewnym czy dobrze odczytujemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafiros Opublikowano 26 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2016 Karminadel - cała w noc w garażu wystarczy żeby olej spłynął - a ja nie widzę na rozmazanym za cholerę - trudno - muszę z tym żyć i mieć nadzieję że od wymiany do wymiany czyli przy jeździe mojej żony do pracy i na zakupy plus dwa wyjazdy w roku na wczasy co w sumie daje około 12 tyś km silnik nie wypije za dużo oleju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 26 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2016 Podobnie jest w silniku 1.2 i Karminadel dobrze radzi. Najlepiej sprawdzać poziom oleju po odstanej nocy (oczywiście na równym podłożu). Wtedy olej spłynie całkowicie do miski olejowej (nawet z rozmazanego bagnetu). Wtedy wyciągasz bagnet i od razu masz odczyt. Już bez ponownego przecierania i wtykania go z powrotem, bo drugi pomiar niestety w tych silnikach powoduje to o czym piszesz, że olej na bagnecie się rozmazuje i odczyt jest przekłamany lub nawet niemożliwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 26 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2016 Karminadel - cała w noc w garażu wystarczy żeby olej spłynął - a ja nie widzę na rozmazanym za cholerę - trudno - muszę z tym żyć i mieć nadzieję że od wymiany do wymiany czyli przy jeździe mojej żony do pracy i na zakupy plus dwa wyjazdy w roku na wczasy co w sumie daje około 12 tyś km silnik nie wypije za dużo oleju Nooo,przy mojej normie dwa wyjazdy na wczasy to będzie jakiś litr połknięty...oleju oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafiros Opublikowano 26 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2016 No przecież Jacko że oleju - innych płynów na wczasach na pewno więcej idzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thunder Opublikowano 26 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2016 Jak pojedzie w okolice Za.... to pewnie pójdzie więcej zacniejszych płynów, tworzonych nocą w różnego rodzaju destylatorach (szklanych lub ocynkowanych, miedzianych nie... ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 26 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2016 Nie trza nocą! I za dnia echo niesie,...tyle mi zostało! Co mi nakapało!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darekpro Opublikowano 26 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2016 Czy zdarzyło się żeby ktoś w przypadku tego tego silnika zgłaszał problemy z olejem czyli jego pochłanianiem jak to byłą czasem w przypadku 1.2 ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
THERG Opublikowano 28 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2016 Witam serdecznie. Pisałem niedawno na forum o dziwnym szarpaniu silnika przy przyspieszaniu w zakresie obrotów 2.0 - 2.5 Pojechałem z tym do ASO. Mechanik ASO przejechał się moim QQ i podobno nic nie stwierdził. Podpiął pod komputer i błędów również nie stwierdził, więc na koniec zostałem poproszony aby towarzyszyć przy przejażdżce mechanikowi. Jedziemy i jedziemy i do cholery nic nie szarpie, więc mówię, że złośliwość rzeczy martwych i dziękuję za zainteresowanie moim problemem i tego rodzaju dyplomatyczne rozmowy, mające podtrzymać moją wiarygodność. Odbieram samochód i wracam do domu. Jeżdżę już około miesiąca po wspomnianej wizycie i muszę stwierdzić, że żadnego szarpnięcia już nie odnotowałem, silnik chodzi płynnie i bardziej dynamicznie. Wcześniej turbo mi doładowywało w zauważalny sposób od 3.0 obrotów, a teraz łapie od 2.5. Jestem zadowolony z silnika, jedyna rzecz jaka się pogorszyła to, według mojego wrażenia, większe spalanie o około 0.5-1 litr. Uważam że, ten wspomniany soft (jego aktualizacja w 2015roku), ma na celu zmniejszenie emisji spalin i samego spalania. Gdzieś wyczytałem, że firmy KIA i HYUNDAI oskarżyły nissana o kantowanie (zaniżanie) spalin w nowych silnikach (podobnie jak to odkryto w WW i Audi). Możliwe, że nissan nie dopuścił się tak dużego nadużycia jak nasi sąsiedzi, ale w ramach profilaktyki wprowadzono nowy soft celem zmniejszenia spalania. Co o tym sądzicie ??? Pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregson Opublikowano 29 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2016 (edytowane) THEG- a jestes w stanie powiedzic jaka masz obecnie wersje softu? A ja wogole sprawdzic jaka ma sie wersje? Edytowane 29 Listopada 2016 przez gregson Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.