Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Zakup NOTE pytania i rozważania


Gość pawlo_note
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Dar, jak tam zainteresowanie Twoją ofertą? Dzwonią ludzie? Oglądają?

ogłoszenia (nasze forum, otomoto, tablica) obejrzało łącznie jakieś półtora tysiąca luda :rolleyes: telefonów miałem około 30 z tego 20 zaczynało się pytaniem: "a ile pan opuścisz" - takie rozmowy kończyłem szybko, bo irytuje mnie ktoś,kto nie mając - poza paroma obrazkami i zdawkową informacją - żadnej wiedzy o aucie, już próbuje się targować dry.gif Bardziej konkretnych było kilka. Jeden potencjalny kupiec jest gotów w każdej chwili nabyć auto, ale stawia dość kuriozalny warunek,by odprowadzić mu pojazd do jego miejsca zamieszkania gdzieś w Małopolsce bez uiszczenia wcześniej zaliczki. Nie podoba mu się też do końca kwota,jakiej sobie życzę. Nie planuję urządzać takiej wycieczki.Przy transakcjach motoryzacyjnych nie jest to przyjęty zwyczaj,pomijając już brak pewności,że umowa ostatecznie dojdzie do skutku.Sądzę,że cena (28,500) jest skalkulowana prawidłowo, biorąc pod uwagę wyposażenie,stan, sposób utrzymania i dwukrotnie niższy niż normatyw przebieg auta.Oferta stanowi wprawdzie górną strefę cenową rocznika 2006,ale auta z motorem 1,6 to na rynku prawdziwe białe kruki. A kiedy już są w ofercie,to 90% z nich pochodzi zza granicy i nie można zweryfikować ich historii. Znając życie, zaliczyły jakieś przygody. Na tym pułapie cenowym lub nawet jeszcze droższe trafiają się oferty tego rocznika ze słabszym motorem 1.4,który jest zupełnie inną bajką - ktoś, kto miał okazję pojeździć i je porównać, wie doskonale, o co chodzi :whistle: więc nie uważam abym ja swoją przeszacował. Nie spieszy mi się.Nic mnie nie goni.Duster może poczekać - będzie więcej miarodajnych opinii na jego temat :rofl: Zrobiłem diagnostykę, która wypadła wzorowo,na początku października planuję coroczny przegląd (olej,filtry,płyn hamulcowy, itd. Gdy kolega graphia pozbędzie się swojego X-traila i nadal będzie zainteresowany, zapewne się dogadamy :rolleyes: Niewykluczone też, że trafi się ktoś, kto prawidłowo oceni i doceni wartość tego egzemplarza.Ja - mając do wyboru o 2 tys zł tańszą ofertę zza granicy z tak naprawdę niewiadomym przebiegiem, stanem technicznym i historią - nie zastanawiałbym się długo. Święty spokój też musi kosztować, ale warto w niego zainwestować, bo pozwala zaoszczędzić sporo nerwów i wydatków podczas dalszej eksploatacji :rofl: :rofl:

Edytowane przez Dar1962
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dar dobrze piszesz, niestety większość kupujących chciałaby wszystko za darmo więc jak znajdą ofertę niższą o te 2 tyś. to myślą, że robią interes życia. Tylko później z reguły do takiego "interesu życia" trzeba dołożyć dwa, trzy razy tyle co się na nim zaoszczędziło ale o tym już mało kto myśli. Niestety wciąż nie docenia się zadbanych samochodów na rynku wtórnym. Zaczekaj, może znajdzie się ktoś z forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak znajdą ofertę niższą o te 2 tyś. to myślą, że robią interes życia. Tylko później z reguły do takiego "interesu życia" trzeba dołożyć dwa, trzy razy tyle co się na nim zaoszczędziło ale o tym już mało kto myśli. Niestety wciąż nie docenia się zadbanych samochodów na rynku wtórnym

wierzę w rozsądek odwiedzających to forum :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Paaanie... to za ile do wzięcia? :devil:

 

takich ofert nie było? :whistle:

 

były i takie :rolleyes:

 

autko w zasadzie już sprzedane - dziś pojawił się poważny i kompetentny kupiec :whistle: - trzeba przyznać, doskonale przygotowany, bardzo cenię takich interlokutorów. Negocjacje trwały chwilę i zakończyły się porozumieniem ku zadowoleniu obu stron. Sporządziliśmy umowę przedwstępną i do mojego portfela trafił zadatek. Jeśli - odpukać- nic się nie wydarzy, w piątek Notek pojedzie zadawać szyku i toczyć swój dalszy mechaniczny żywot w gęstym ruchu ulicznym i korkach stolicy :dribble: . Ogłoszenia na razie nie zdejmuję,żeby nie zapeszyć. Wykasuję je, gdy osuszę chusteczką łzy i powącham dym z jego rury wydechowej. Może ktoś się ze mnie śmiać, ale właśnie zrobiło mi się go żal :unsure: .Przez pięć lat był jak dobry kumpel,który nigdy nie zawiódł. Czy można żywić ludzkie uczucia do blaszanego pudełka???

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można, bo te samochody mają coś takiego w sobie, że człowiek tak po ludzku się do nich przywiązuje. Tak jak powiedziałeś Dar, to są tacy dobrzy kumple ;). Jak jeszcze jeździłem Matizem, zobaczyłem Note u nas na poasażu handlowym. W zasadzie po raz pierwszy mogłem mu się dobrze przyglądnąć. I wtedy Note do mnie "przemówił". Już wiedziałem, jaki samochód chce mieć. Szczęście polegało na tym, że udało mi się to zrealizować :).

 

Ale druga strona medalu jest taka, że z samochodami jest tak trochę jak z kobietami. Tą jedyną kocha się tak długo, zanim się nie spotka się tej nastepnej ;). Ale bywa też tak, że tak pierwsza pozostaje jedyną :).

Edytowane przez ranger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wtedy Note do mnie "przemówił"

 

Ale druga strona medalu jest taka, że z samochodami jest tak trochę jak z kobietami. Tą jedyną kocha się tak długo, zanim się nie spotka się tej nastepnej ;). Ale bywa też tak, że tak pierwsza pozostaje jedyną :).

przemówił swoim szczerbatym uśmiechem atrapy i uwiódł wybałuszonymi zezowatymi lampami :dribble:

 

 

Każda miłość jest pierwsza,

najgorętsza, najszczersza,

wszystkie dawne usuwa w cień...

 

to nie ja - to pani Irena Santor :rofl:

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy można żywić ludzkie uczucia do blaszanego pudełka???

Note kupiłem już dwa lata temu i od tamtego czasu nie sprzedałem jeszcze swojego poprzedniego auta mimo, że dwa tak naprawdę nie są mi potrzebne więc coś w tym jest. Ale czy jest coś piękniejszego od dźwięku Boxera :dribble:

Edytowane przez currahee
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich "Notesowców". Mam zamiar wkrótce dołączyć do Waszego grona. Interesuje mnie nowe auto, wersja Visia, oczywiście AC/DC.

Sporo już chyba wiem na temat Note, chociaż i tak zamierzam przeczytać wszystkie posty na forum. Czy Waszym zdaniem warto dopłacać do Acenty?

 

W tej chwili mam dylemat. Co sądzicie o tej ofercie? http://www.pacificcars.pl/odreki_1.html - patrząc na konkurencją (44-45,5tys za visia) to cena tu rewelacyjna - niecałe 42tys.

Są tu jakieś haczyki? Zdarza się że w Nissanie sprzedają nie do końca idealne auta? Czy byście się zdecydowali wpłacić zaliczkę a auto obejrzeć dopiero przy odbiorze (z tablicami)?

Za porady z góry dziękuję.

 

Pozdrawiam, Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie znam aktualnej specyfikacji Visia. W 2006 roku wybrałem znacznie droższą Acentę, ponieważ ta pierwsza nie miała nawet klimatyzacji. Moim zdaniem funkcjonalne auto powinno mieć: klimatyzację (manualna w zupełności wystarczy),centralny zamek, elektrykę przynajmniej przednich szyb i radio (najlepiej z AUX lub USB). Elektryka lusterek przy jednym kierowcy nie jest niezbędna (ustawiamy raz i spokój)Z halogenów korzystamy kilka razy do roku. Znaczenie ma silnik. Jednostka 1,6 to zupełnie inna bajka - motor jest elastyczny, cichy i równie oszczędny jak słabszy.Pozwala bezproblemowo i dynamicznie przyspieszać.Wyprzedzanie w trasie na 4 a nawet 5 biegu nie stanowi problemu i nie jeży włosów na głowie. Ale biorąc pod uwagę słoną różnicę w cenie aut z tym motorem (której przy sprzedaży w zasadzie nie mamy szansy odzyskać) rozsądniejszym i najbardziej ekonomicznym wyborem dla spokojnie jeżdżącego kierowcy wydaje się mniejszy benzyniak.Jeśli obecna Visia ma niezbędne wyposażenie, nie warto spinać się i wydawać dodatkowych pieniędzy.Można też darować sobie dopłatę do metalika jeśli ktoś lubi kolor czerwony (akurat w Note moim zdaniem bardzo ładny)Ta oferta czerwonego wydaje się dość atrakcyjna biorąc pod uwagę naprawdę dobre wyposażenie

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem zdecydowanie warto dopłacić do Acenty. Jeżeli weźmiesz wersję Visia i domówisz do niej klimę chyba za 4500 PLN, to różnica do Acenty zrobi się nie wielka a zyskujesz bardzo wiele - min. schowek pod siedzeniem pasażera, system półek bagażnika flexi board (dyskusyjny ale lepiej go mieć niż nie), zestaw głośnomówiący, komputer pokładowy, pełną elektrykę drzwi, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka, tempomat, radio sterowane z kierownicy, lakierowane klamki, lusterka, listwy boczne, halogeny przeciwmgielne, skórzana kierownica itp... Jak policzysz za jakie pieniądze możesz to mieć, nie będziesz miał wątpliwości. Jak ja kupowałem Note w 2010 różnica jeszcze była w poduszkach powietrznych. Acenta miała dodatkowo boczne, których w Visia nie było.

 

Myślałem dokładnie tak samo jak Ty. Kompetentny sprzedawca jednak odtworzył mi oczy i chwała mu za to, bo wybrałem wersję Acenta :).

 

Na Twoim miejscu brałbym czarnego metalica :). Cafe Late też jest super, ale "srebrne" dodatki jakie teraz są w Acentach, lepiej komponują się z czarnym.

 

Nie sądzę, aby były tu jakieś haczyki. Jedynym haczykiem jest nieco przesadzona cena wyjściowa. Wystarczy zapoznać się z cennikiem na stronach Nissana by przekonać się, że proponowana cena - niby po rabacie jest zbliżona do katalogowej, która dla Acenty wynosi obecnie 45490 PLN (silnik 1.4) + 1700 dopłaty za lakier metalic. Daje to nam 47190 PLN. Czyli FAKTYCZNY rabat to okrągłe 2500 PLN a nie 6000 PLN tak jak deklaruje sprzedawca.

Edytowane przez ranger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie.

 

Dar1962: Autko prawdopodobnie trafi do moich rodziców, więc silnik 1.6 nie jest niezbędny. Tak jak wspomniałeś, wyposażenie Visia ma przyzwoite, jest radio, klima manualna, cena u dealera o którym wspomniałem 42tys, a Acenta 44,7 tys. Różnica aż taka wielka nie jest, więc jeszcze przemyślę sprawę

 

Nissanmaniak: Słusznie zauważyłeś, że dealer przesadził co do faktycznej zniżki (wziął ceny bez promocji, żeby lepiej wyglądało :-) )

 

Jeszcze w jednej kwestii mam dylemat. Czy warto jechać specjalnie aby zobaczyć konkretny model który zamierzam kupić? Chodzi mi o to, że tak naprawdę to niewiele chyba mogę sprawdzić, jak zechcą coś ukryć to pewnie im się to uda. Może wybrać się dopiero po odbiór? Jak radzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli ma to być model fabrycznie nowy - moim zdaniem chyba nie warto, identyczny można pooglądać na miejscu - w Białymstoku jest pewnie jakiś salon nissana? Warto natomiast odbyć jazdę próbną,żeby zapoznać się z charakterystyką zawieszenia i prowadzenia - i to też można zrobić u siebie na miejscu. "Silnik 1,6 nie jest niezbędny" - tak właśnie powiedział do mnie kupiec, który jutro zabiera moje autko, tłumacząc, że będzie nim jeździła jego żona. Stwierdził,że jeździł modelem 1,4 i jego silnik bardzo mu się podobał. Gdy wsiadł do mojego egzemplarza i przejechał się ze mną parę kilometrów, zaświeciły mu się oczy :rofl: . Nie chodzi o uprawianie sportu.Silnik 1,6 pozwala na znacznie bardziej dynamiczne (a przez to bezpieczniejsze) manewry na drodze

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ceny u tego dealera są "normalne". Jeżeli zdecydujesz się na zakup, możesz udać się do najbliższego salonu Nissana - jestem prawie pewien, że ceny będą prawie takie same. Skorzystaj z jazdy próbnej. Podczas jazdy próbnej - ale koniecznie wtedy, porozmawiaj o dywanikach, chlapaczach (wedle uznania, ale warto je w Note mieć), autoalarmie. Zapewne otrzymasz te dodatki gratis. Warto to robić właśnie podczas jazdy próbnej, bo sprzedawca będzie bardzo skoncentrowany na tym jak jedziesz a nie na tych małych negocjacjach. Łatwiej wtedy coś ugrać.

Pofatygować się chyba musisz. Trzeba podpisać umowę, wpłacić zadatek itp. Zapewne dopiero po kilku dniach otrzymasz dokumenty do rejestracji samochodu. Salony rejestrują samochody tylko wtedy, gdy salon i klient są z jednego powiatu. Na raz, nowego samochodu raczej się kupić nie da. Chyba, że mają dokumenty wozu u siebie łącznie z deklaracją opłacenia cła i akcyzy, ale to chyba mało prawdopodobne.

 

Dar ma sporo racji. 1.4 jest fajny i dobrze się z nim jeździ. Ale 1.6 jest fajniejszy i to się naprawdę czuje :). Trzeba jednak dokonać wyboru, bo tak można "dokładać" w nieskończoność. Niemniej jednak jak miałbym wybrać pomiędzy Visia z silnikiem 1.6 czy Acenta z silnikiem 1.4, wybrałbym tą drugą opcję.

Edytowane przez ranger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ranger, ceny w salonie w Białymstoku / Ełku są sporo wyższe. Za Visia chcą nieco ponad 45tys (i że nie mogą dać większego rabatu :/), a za Acenta ponad 47tys stąd zainteresowanie W-wą. Z tego co się wcześniej interesowałem, to wysyłają formularze na maila, czekają na fax z dokumentami i potwierdzenie wpłaty, a potem to już pewnie czekam na papiery do rejestracji.

Dzięki Panowie za porady. Sporo cennych info. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:( będzie nie na temat, ale nowego przecież nie założę,bo byłby temat nie na temat , a pochwalić się koleżeństwu przecież muszę :wave:

byłem dziś w Nazaruk Service ul. Kunickiego Lublin. Obejrzałem,pojeździłem, trochę się potargowałem (niewiele to zresztą dało :thumbsdown: ) ,podjąłem decyzję - faceci potrafią robić to szybko :dribble:- zaszalałem sobie przy tej okazji :icecream: , wpłaciłem zadatek i czekam.......... zagadka dla domyślnych - na co czekami???? :punk:

p.s. ta fotka przy mojej nazwie użytkownika to już tylko zmyłka, ale sentyment pozostał na resztę życia, eh ... :(

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bingo! :ball: Właśnie zleciłem ludziom pracy z Mioveni poskładanie do kupy Laureata 4x4, 1,6 16v, koloru szary bazalt, full wypas (za wyjątkiem plastikowej skóry na fotelach, brrrr) plus drugi komplet kół - zimówek na "stylizowanych" blaszankach.Jak się nie będą za bardzo opieprzać, będę miał prezent pod choinkę :rofl:

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trafił w bardzo dobre ręce - jego nowa pani twierdzi,że bardzo ją polubił, nie płacze i nie tęskni już za starym garażem :rolleyes2: . Zadaje szyku w stolicy. Fotki drakuli oczywiście wrzucę, choć znowu będą nie na temat. Na razie zamierzam tu zaglądać, bo parę latek minęło i zżyłem się z naszym (moim zdaniem najlepiej zorganizowanym i wyjątkowo estetycznym i czytelnym graficznie - pokłon adminom) forum. W moim przyszłym klubie panuje taki bajzel, że na razie odechciało mi się rejestrować :shifty:

Edytowane przez Dar1962
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...