[J11] Start Stop

[subaryta]

Badania przechodzę bez problemu.

 

Za portfel to mnie nie ściskało, gdyby tak było to nie trzymałbym dwóch samochodów tylko sprzedał i kupił skodę fabię. Ale jak mogę jeździć po mieście czymś, co mniej pali i jest w sumie sympatyczne, wygodniejsze i cichsze, to czemu nie? W mieście 300 KM rzadko się przydaje.

Edytowane 28 Września 2016 przez subaryta

[aadm]

Czy to w ogóle ma sens w takim razie? Na rozrusznik to pewnie jakoś szczególnie korzystnie nie działa. Czy jeśli działa w sumie rzadko, to odczuwalnie wpływa na spalanie czy jedynie na ewentualną emisję CO2? Jeśli tylko to ostatnie, to jakoś się nie przejmuję... w drugim aucie mam przelotowy wydech, wywaloną tylną sondę lambda i zaślepiony EGR i ostatnią rzeczą, na którą patrzę, są normy ekologiczne.

Czyli ekologia nie ma dla Ciebie znaczenia?

[subaryta]

Czyli ekologia nie ma dla Ciebie znaczenia?

 

 

W samochodzie niezbyt zwłaszcza, jeśli ma się to odbywać kosztem osiągów albo jest upierdliwe i kosztowne w naprawie typu EGR.

[aadm]

W samochodzie niezbyt zwłaszcza, jeśli ma się to odbywać kosztem osiągów albo jest upierdliwe i kosztowne w naprawie typu EGR.

Na tej zasadzie można usprawiedliwić wszystkie czynniki wpływające na "syf", który nas otacza. Emerytka bo jest biedna to pali śmieci, itd, itp.

[Karminadel]

Podobno człowiek wyrabia sobie opinię o drugim po pierwszych 15 sekundach od jego pierwszego spotkania.

Zauważyłem, że zasada działa i w świecie wirtualnym - mi wystarczyło kilka postów.

[subaryta]

Mnie tam opinie anonimowych ludków z internetu na mój temat w ogóle nie obchodzą. Interesuje mnie odpowiedź na konkretne pytania dotyczące konkretnego problemu a nie czyjeś problemy egzystencjalne. Od kontaktów towarzyskich jest świat wirtualny.

[aadm]

Mnie tam opinie anonimowych ludków z internetu na mój temat w ogóle nie obchodzą. Interesuje mnie odpowiedź na konkretne pytania dotyczące konkretnego problemu a nie czyjeś problemy egzystencjalne. Od kontaktów towarzyskich jest świat wirtualny.

Musisz poszukać Forum, które opiera się na powyższych zasadach.

[pawcio]

Może być ciężko...

[Karminadel]

Kolejny rok za mną. Lubuję się w róznych liczbach - więc tak jak rok temu wrzucam moje "osiągi" w ratowaniu galaktyki przed zgubnym CO2 hahahah

Tu link do zeszłego roku:

2015

 

A teraz po kolejnym roku zrobiłem 17 862 km (rok temu 18 656) i nie wydaliłem do atmosfery 13,56kg CO2 (rok temu: 20,36kg).

Czas nie pracującego silnika: 13h 17 min (rok temu: 19h 56min)

 

Czyli teraz wyraźnie mniej przy minimalnie mniejszym przebiegu. Albo dlatego, że akumulator siada hahaha albo - co bardziej prawdopodobne - zrobiłem więcej tras. Bo faktycznie jeździłem więcej razy tras kilkuset kilometrowych. Czyli jeździłem więcej w trasy, a mam roczny przebieg mniejszy - więc znacząco mniej po tzw. mieście.

28.12.2016:

Wczoraj zaświeciło się u mnie: "System Stop/Start fault" i do dzisiaj nie zgasło. Mimo, że dzisiaj trochę pojeździłem, wielokrotnie gasząc silnik, a komunikat cały czas się świeci. Przejeżdżając obok wpadłem do ASO - w piątek mam podjechać na diagnozę. Przy okazji zrobią mi akcję serwisową - mocowanie nadkola.

Co do awarii systemu Stop/Start - mam podejrzenie, że winny może być akumulator (w końcu można poczytać, że są słabe - a mój ma już dwa lata). Przed wczoraj gdy rano zapalałem Qashqaia trochę miał problemy z rozruchem. Rozruszniki robił UUUuuuuUUUUUuuUUUU i dopiero zapalił. W momentach wyraźnie słyszalnego zwolnienia prędkości kręcenia rozrusznika uuuu - mam wrażenie, że zgasły całkowicie kontrolki na desce rozdzielczej - ale się im nie przyglądałem wprost, tylko wydaje mi się, że kątem oka to zauważyłem, ale żadnej pewności nie mam, że tak było (że zgasły).

Jednak potem przed wczoraj i wczoraj do południa system Stop/Start normalnie wyłączał silnik w korkach, szczególnie jak się kręciłem po Katowicach i przez debili jadących na jakieś pedalskie wyprzedaże do Silesii stałem długo w korkach.

Aż nagle podczas jednego z popołudniowych wyłączeń silnika - mimo braku naciśnięcia przeze mnie sprzęgła - silnik zaskoczył równocześnie komunikując, że system fault i tak ten fault trwa do teraz.

Edytowane 28 Grudnia 2016 przez Karminadel

[horte]

Stawiam na akumulator. 

Jak masz czas, to podładuj ustrojstwo i zobacz czy komunikat zniknie.

[JACKO29]

Kolejny rok za mną. Lubuję się w róznych liczbach - więc tak jak rok temu wrzucam moje "osiągi" w ratowaniu galaktyki przed zgubnym CO2 hahahah

Tu link do zeszłego roku:

2015

 

A teraz po kolejnym roku zrobiłem 17 862 km (rok temu 18 656) i nie wydaliłem do atmosfery 13,56kg CO2 (rok temu: 20,36kg).

Czas nie pracującego silnika: 13h 17 min (rok temu: 19h 56min)

 

Czyli teraz wyraźnie mniej przy minimalnie mniejszym przebiegu. Albo dlatego, że akumulator siada hahaha albo - co bardziej prawdopodobne - zrobiłem więcej tras. Bo faktycznie jeździłem więcej razy tras kilkuset kilometrowych. Czyli jeździłem więcej w trasy, a mam roczny przebieg mniejszy - więc znacząco mniej po tzw. mieście.

CO2 20161203.JPG

28.12.2016:

Wczoraj zaświeciło się u mnie: "System Stop/Start fault" i do dzisiaj nie zgasło. Mimo, że dzisiaj trochę pojeździłem, wielokrotnie gasząc silnik, a komunikat cały czas się świeci. Przejeżdżając obok wpadłem do ASO - w piątek mam podjechać na diagnozę. Przy okazji zrobią mi akcję serwisową - mocowanie nadkola.

Co do awarii systemu Stop/Start - mam podejrzenie, że winny może być akumulator (w końcu można poczytać, że są słabe - a mój ma już dwa lata). Przed wczoraj gdy rano zapalałem Qashqaia trochę miał problemy z rozruchem. Rozruszniki robił UUUuuuuUUUUUuuUUUU i dopiero zapalił. W momentach wyraźnie słyszalnego zwolnienia prędkości kręcenia rozrusznika uuuu - mam wrażenie, że zgasły całkowicie kontrolki na desce rozdzielczej - ale się im nie przyglądałem wprost, tylko wydaje mi się, że kątem oka to zauważyłem, ale żadnej pewności nie mam, że tak było (że zgasły).

Jednak potem przed wczoraj i wczoraj do południa system Stop/Start normalnie wyłączał silnik w korkach, szczególnie jak się kręciłem po Katowicach i przez debili jadących na jakieś pedalskie wyprzedaże do Silesii stałem długo w korkach.

Aż nagle podczas jednego z popołudniowych wyłączeń silnika - mimo braku naciśnięcia przeze mnie sprzęgła - silnik zaskoczył równocześnie komunikując, że system fault i tak ten fault trwa do teraz.

Po dwóch dniach stania w garażu też słyszałem mniejszą ochotę na odpalenie co Ty Karminadlu,zrobiłem dzisiaj już blisko 60 km po mieście i tylko raz już na podjeździe do domu zadziałał SS

[colins]

A powiedzcie mi towarzysze czy na akumulator jest taka sama gwarancja jak na resztę mechaniki? Bo mój QQ właśnie wkracza w 3 rok życia więc jeśli za jakiś miesiąc czy dwa aku mu wysiądzie, to wymienią gratisowo czy powiedzą, że na bateryjkę było jeno 2 lata gwarancji?

[Marcin_1998]

3 lata. Tak powiedzieli w ASO.

[A60]

A powiedzcie mi towarzysze czy na akumulator jest taka sama gwarancja jak na resztę mechaniki? Bo mój QQ właśnie wkracza w 3 rok życia więc jeśli za jakiś miesiąc czy dwa aku mu wysiądzie, to wymienią gratisowo czy powiedzą, że na bateryjkę było jeno 2 lata gwarancji?

Zrobiłem właśnie przegląd pod koniec trzech lat (brakuje 5 miesięcy) i akumulator wymienili bez gadania.

[kiego]

W UK była akcja serwisowa na akumulatory,tzn wymieniali na nowe aku z 2014 i poczatku 2015 roku,tak mi powiedziano w serwisie.Podobno te pierwsze(nie wiem jakiej firmy) były wadliwe i jesli tylko ktoś zgłaszał problem to z automatu dostawał nowe aku.

[Pieer]

Ja też mam cienki ten akumulator. Podczas codziennej jazdy tak około 50km rozłożonej na rano i popołudnie nie potrafi naładować się wyżej niż 12,1V, rano już zawsze poniżej 11,9V  3 razy już musiałem go lądować z prostownika i tak raz po około 10h ładowania miał 13V ale po 10 minutach już 12,5V. Po 2h spadło mu do 12,1V. ;(

Serwis już o moich zmaganiach wie i coś czuje dostanę nowy w ramach gwarancji. Dotychczasowy ma niecałe 2 lata

[Marcin_1998]

W UK była akcja serwisowa na akumulatory,tzn wymieniali na nowe aku z 2014 i poczatku 2015 roku,tak mi powiedziano w serwisie.Podobno te pierwsze(nie wiem jakiej firmy) były wadliwe i jesli tylko ktoś zgłaszał problem to z automatu dostawał nowe aku.

Szkoda tylko, że w PL dalej traktują nas jak gorszy sort i próbują przeczekać. 

[manix]

UK też wymieniają dopiero po zgłoszeniu problemów. Informacja pewna jak to ,że te acu do luftu.

[kiego]

No to fakt,ale przynajmniej cyrku nie robią w przypadku problemu.W każdym razie u mnie aku nie robi problemów a teraz w nocy jest na minusie.

[colins]

To jak to? Mój już ponad 2 lata jest do luftu? Bo działa nadal jak działał wcześniej.

[Karminadel]

Mi żadnych problemów nie robili. Pan w ASO powiedział, że teraz jest łatwiej - bo kiedyś musiała awaria wystąpić trzy razy, a teraz już po pierwszym wymieniają.

Ja z nowym akumulatorem odebrałem następnego dnia rano.

[manix]

To jak to? Mój już ponad 2 lata jest do luftu? Bo działa nadal jak działał wcześniej.

Tobie już pisałem, źe masz zepsuty wóz.

[colins]

Wiem. Dlatego jutro jadę do naprawy blacharskiej i mam rzekomo otrzymać zastępczą Mazdę.

[JarlBjorn]

Przepraszam bardzo, a co wynalazek o nazwie start&stop ma wspólnego z ekologią?

[JACKO29]

Poniekąd ma oszczędzać emisję co2 do atmosfery...poniekąd,bo w praktyce te oszczędności biorą w łeb z powodu utylizacji po roku,dwóch,czasami trzech...akumulatorów...