Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Ładowanie akumulatora


robi173
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

:punk:  :punk:  :punk:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam ten wątek nt. Waszych problemów z aku i mam wrażenie ze niektórzy są chyba przeczuleni na punkcie własnych Qqłek. Fakt ze kogoś może spotkać taka sytuacja, ale odnoszę wrażenie ze co drugi użytkownik na tym forum ma aku do wymiany. Sam użytkuje Qq od ponad roku i nie napotkałem takich problemów. Mam niby ten awaryjny aku w swoim wozie i wszystko gra. W tygodniu zdarzają się dwa kursy po 120 km a reszta to krótkie odcinki po 10km ze ledwo silnik się rozgrzewa i wsio, wszystko gra i buczy. Fakt wczoraj z ciekawości załączyłem tryb serwisowy podczas dłuższej podróży i aku był nieprzerwanie ładowany napięciem 14,6 V bez wyjątku czy przyspieszałem czy hamowałem, co było dowodem ze wystąpił jakiś spadek pojemności który pod koniec podróży został uzupełniony ponieważ SS zadziałał. Osobiście SS służy mi tylko do tego aby skontrolować poziom naładowania aku, ponieważ są 3 warunki do spełnienia aby system zadziałał: odpowiednią temp. oleju silnika, odpowiedni poziom paliwa oraz właśnie naładowanie aku min. na poziomie 90%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co drugi to ma już aku wymieniony.  :dribble:  Pozostałych to czeka :icecream:

Problem w tym, że akumulator nie musi dawać jakiś szczególnych objawów, po prostu któregoś dnia bez żadnego ostrzeżnia nie odpali.

Edytowane przez Tomi_St
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arturdj, też tak jak i Ty obserwowałem ten wątek z przymrużeniem oka,"czego się oni czepiają", po czym, po 11 miesiącach eksploatacji mój akumulator też poszedł do wymiany, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój kręcił 2 lata i 11 miesięcy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas pewnie nie lepiej.

Czyli wniosek taki,że sami je psujemy.

"Zgodnie ze statystykami prowadzonymi przez niemiecki ADAC (Allgemeine Deutsche Automobil-Club e.V.) w ciągu 10 lat poprzedzających rok 2006 podwoiła się ilość awarii samochodów związanych z akumulatorem. Ilość awarii wynikających tylko z niedostatecznego stopnia naładowania wzrosła trzykrotnie. Powyżej 60% wszystkich przypadków stanowiły akumulatory w stanie głębokiego rozładowania, dalsze 28,7% akumulatorów było podczas kontroli w niewystarczającym stopniu naładowanych. Tylko 0,7% akumulatorów okazało się zużytych, a 5,9% było całkowicie sprawnych. Jak łatwo obliczyć, 90% awarii związanych było ze zbyt niskim poziomem naładowania akumulatora."

To prawie u nas i śmiem zakładać, że od 2006r statystyka tylko się pogorszyła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwila zobaczyłem jak jest u mnie.

Na postoju po kilkuset metrach jazdy.

edc58251e4539a08d99c79fd02cb3de4.jpg

 

Włączony zapłon.

6a1dca4649fdbf9bbdf2ee1beb301128.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

Tydzień temu po jeździe, miałem dokładnie tak samo jak pokazał pawcio. Wczoraj przed wyjazdem włączyłem stacyjkę, wszedłem w tryb serwisowy i miałem 11,97 V. Po uruchomieniu s-ka 14,6 V

Nie widzę problemu - w końcu nawet w garażu temp. oscyluje w okolicy zera.

Edytowane przez Andrzej G
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie brak ładowania u mnie też tak pokazuje, ładuje przy chamowaniu  silnikiem i wtedy gdy uzna że należy doładować. Wbrew pozorom komputer kontroluje stan aku. jeśli rano przed uruchomieniem będziesz miał 12,6. -  12,7 V to jest wsio ok a nawet jak 12,5 to też  nie tragedia. Przez parę dni jeździłem ze statusem systemu włączonym i tak u mnie to działa, notabene już było o tym pisane na forum, no i temperatura też wpływa na poranne wskazania naładowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zgodnie ze statystykami prowadzonymi przez niemiecki ADAC (Allgemeine Deutsche Automobil-Club e.V.) w ciągu 10 lat poprzedzających rok 2006 podwoiła się ilość awarii samochodów związanych z akumulatorem. Ilość awarii wynikających tylko z niedostatecznego stopnia naładowania wzrosła trzykrotnie. Powyżej 60% wszystkich przypadków stanowiły akumulatory w stanie głębokiego rozładowania, dalsze 28,7% akumulatorów było podczas kontroli w niewystarczającym stopniu naładowanych. Tylko 0,7% akumulatorów okazało się zużytych, a 5,9% było całkowicie sprawnych. Jak łatwo obliczyć, 90% awarii związanych było ze zbyt niskim poziomem naładowania akumulatora."

To prawie u nas i śmiem zakładać, że od 2006r statystyka tylko się pogorszyła.

To tylko dowodzi,że fabryka wypuszcza akumulatory bez wady fabrycznej,a tylko ona jest podstawą reklamacji.

Dziwne tylko,ze serwis tak szybko je wymienia. ^_^ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tydzień temu po jeździe, miałem dokładnie tak samo jak pokazał pawcio. Wczoraj przed wyjazdem włączyłem stacyjkę, wszedłem w tryb serwisowy i miałem 11,97 V. Po uruchomieniu s-ka 14,6 V

Nie widzę problemu - w końcu nawet w garażu temp. oscyluje w okolicy zera.

Napięcie spoczynkowe prawidłowo działającego akumulatora powinno wynosić od 12,6 do 12,8 V (12,8 V przy pełnym naładowaniu, 12,7 V – przy naładowaniu do 90%, 12,6 V – przy naładowaniu do 80%, 12,5 V – przy naładowaniu do 60%, 12,25 V – przy naładowaniu do 30% i 12,0 V po rozładowaniu). 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napięcie spoczynkowe prawidłowo działającego akumulatora powinno wynosić od 12,6 do 12,8 V (12,8 V przy pełnym naładowaniu, 12,7 V – przy naładowaniu do 90%, 12,6 V – przy naładowaniu do 80%, 12,5 V – przy naładowaniu do 60%, 12,25 V – przy naładowaniu do 30% i 12,0 V po rozładowaniu). 

Zgadza się w całej rozciągłości, tylko trzeba wziąć poprawkę na wskazania elektroniki (w temp. okolicy zera), która jak wiadomo jest coraz bardziej zawodna ;)

To tylko dowodzi,że fabryka wypuszcza akumulatory bez wady fabrycznej,a tylko ona jest podstawą reklamacji.

Dziwne tylko,ze serwis tak szybko je wymienia. ^_^

Fabryka ładuje do auta to co przychodzi od producenta. I szuka najtańszego dostawcy, więc nie ma się co łudzić że wszystkie są idealne. Inna sprawa, ludzie są teraz bardziej wygodni, takie czasy, a auta bardziej naszpikowane odbiornikami wszelkiej maści. Kto będzie myślał o ładowaniu? Auto ma jeździć, zwłaszcza nowe za kupę kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się w całej rozciągłości, tylko trzeba wziąć poprawkę na wskazania elektroniki (w temp. okolicy zera), która jak wiadomo jest coraz bardziej zawodna ;).

Owszem, jakiś odstępstwa mogą wystąpić, ale po odpaleniu ma książkowe 14,6V. Więc, albo okłamuje np o 0,6C i akumulator jest naładowany, to ładowanie po odpaleniu wynosiło by 15,2V.

Tu nie ma co się oszukiwać, akumulator który ma poniżej 12V jest rozładowany i proces jego zasiarczenia postępuje w bardzo szybkim tempie. Mam wątpliwości, że on mu wytrzyma do wiosny.

Edytowane przez vlad24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swój odebrałem dokładnie 17.08.16 wiec mam go ok pół roku i 10,5tkm. Idę sprawdzę ile teraz będzie miał bez odpalania po kilku godzinach stania w garażu. Zauważam że po 8-9 h stania na zewnątrz przy obecnych temp. odczuwalnej na poziomie -12C rozrusznik kręci jakby 3 razy a nie raz. (Skrzynia CVT + system bezkluczykowy)

https://youtu.be/axyd111U5mo

https://youtu.be/zZDKlmYSjVE

Jak widać na drugim nagraniu podczas rozruchu napięcie spada poniżej 10V.

Dodam jeszcze tylko ze w garażu przy tych temp. Zew. W garażu termometr pokazuje -2C.

Edytowane przez pawcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

Napięcie spoczynkowe prawidłowo działającego akumulatora powinno wynosić od 12,6 do 12,8 V (12,8 V przy pełnym naładowaniu, 12,7 V – przy naładowaniu do 90%, 12,6 V – przy naładowaniu do 80%, 12,5 V – przy naładowaniu do 60%, 12,25 V – przy naładowaniu do 30% i 12,0 V po rozładowaniu). 

Nie raczyłeś zauważyć, że wyraźnie zaznaczyłem, że pomiędzy pierwszym pomiarem a drugim, auto nie było używane i stało w garażu przy temp. w granicach zera. W tej też temp. były dokonywane pomiary. Pomiarów dokonywałem w trybie serwisowym (nie miernikiem zewnętrznym), czyli z włączoną stacyjką, gdzie już jakieś tam odbiorniki podbierają prąd. Racz też zauważyć, że te "książkowe" cyferki które podajesz, nie odnoszą się do temp. otoczenia 0 st.C.

Dalej uważasz, że

 

... Tu nie ma co się oszukiwać, akumulator który ma poniżej 12V jest rozładowany i proces jego zasiarczenia postępuje w bardzo szybkim tempie. Mam wątpliwości, że on mu wytrzyma do wiosny.

Ja uważam, że w opisanych okolicznościach, aku jest jak najbardziej sprawny

Edytowane przez Andrzej G
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dalej uważasz, że

 

Tak

Gęstość elektrolitu w twoim akumulatorze jest w okolicach 1,15 i podczas mrozu ok - 15C najzwyczajniej zamarźnie.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyferki, dane producenta, testy to nijak ma się do codziennej ekspoloatacj, kiedyś auta miały stały prąd ładowania, jak miałeś klimę to po włączeniu auto traciło ładnych pare koni, teraz ekologia i mądrale wymyślili coś innego. Klimatyzacja włączona nie odczuwasz spadku mocy i inne bajery, komputer doładuje albo nie ładuje, decyduje kiedy należy to zrobić w myśl eko, i takie częste rozładowanie jak i doładowywanie sprawia że akumulatory szybciej padają i to jest normalne i żadne zaklęcia nie przeskoczą tego. Czy to będzie aku w aucie, telefonie czy też innym urządzeniu, a przy minusowych temperaturach traci pojemność szybciej. Producentom to na rękę użytkownikom też na rękę, ale co innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekologia jak nic!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

Dla wątpiących, zapobiegawczych i nie mających wiedzy, czy innych możliwości upewnienia się o stanie własnego aku, polecam możliwość profesjonalnego sprawdzenia wszystkich parametrów nie tylko aku, ale i instalacji samochodu. Pracownik punktu sprzedaży dokona pomiarów pozwalających określić ogólny stan Twojego akumulatora. Sprawdzą również takie parametry jak ładowanie i pobór prądu w twoim samochodzie ... i to wszystko za friko i bez zobowiązań. Oczywiście "dziękuję" mile widziane.

http://sklep.prostowniki-akumulatory.pl/akcja-ekspertyza-pm-50.html

Swego czasu skorzystałem z ich usługi w Poznaniu. Aku który miałem w Almerce zaczął świrować, więc podjechałem, by go sprawdzili. No i wyszło szydło z wora - pomimo że był doładowany na max'a, nie trzymał nawet połowy deklarowanej pojemności (Ah). Wymieniłem go wtedy na Exide i to był super wybór

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...