Gość Focus_3 Opublikowano 24 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2007 Dorzucę z moich doświadczeń i z tego co się dowidziałem z różnych źródeł. 1. Nie ma różnicy w markach olejów, o ile oleje muszą spełniają reżimy producenta API SH lub SJ. 2. Nie należy mieszać marek. Szczególnie chodzi o dolewki. Oleje mają różne dodatki które reagują między sobą. 3. Jeżeli wlejemy olej mineralny nie można przechodzić na syntetyk. ( rozszczelni się) 4. Jeżeli wlejemy olej o większej lepkości a potem o mniejszej, rozszczelin się. Sam tak zrobiłem i musiałem uszczelniać. I nie obchodzi mnie co inni mówią. Takie mam doświadczenie. A różnica między klasami (lepkościami) olejów nie była duża. 5. Można ocenić czy mamy olej syntetyczny czy mineralny. Mechanicy podpalają olej, patrzą czy się pali czy nie i na jaki kolor zabarwia się . Widziałem takiego machera. U mnie odgadł prawidłowo. Sam się nie podejmuję wykonać taki test. 6. Podobno szczególnie nie należy mieszać Shella z innymi. Osadza się na silniku, i o ile jeździmy na Shella wszystko jest ok., ale jeśli zmienimy to już nie za bardzo. 7. Generalnie jeżeli masz 145tyś na liczniku lepiej wybrać olej gęściejszy i mineralny. To nie zaszkodzi w drugą stronę może nabyć tak różowo. Nie wiem czy to co na wypisywałem jest prawdą czy nie. Taki jest stan mojej wiedzy w tym temacie. Jeżdżę na elfie i nie narzekam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość beniki Opublikowano 24 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2007 najgorsze jest to ze nie wiem jakiej firmy byl olej wlewany - wydaje mi sie ze jednak za wczesnie na mineralny. 145k to nie jest wiele na silnik 2 litrowy i to japonski. Zdecyduje sie na połsyntetyk i sprawdze to "Wasze" Valvoline. Dzieki za opinie !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość z_pawel Opublikowano 25 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2007 Witam to ja jeszcze raz ale od innej strony o olejach: Według mądrej książki oznaczenie 10W 40 to dwie skale: 1 10W- jest to skala zimowa. W zależności od temp otoczenia zmienia się lepkość oleju- im jest zimniej tym jest on gęstrzy , czyli bardziej lepki. Zimowa skala lepkości określa przy jakiej temp. dany olej zaczyna stawiać takie opory, że uruchomienie silnika staje się niemożliwe. Olej 0W umożliwia łatwe uruchomienie silnika przy temp. do -35C, olej 10W umożliwia łatwy rozruch do -25C. 2- skala to skala letnia. Im wyższa temp. oleju tym jest on mniej lepki. Mówiąc obrazowo: gorący olej pozostawia na elementach silnika mniejszy film ochronny i łatwiej spływa. Klasyfikacja letnia określa jak zachowuje się olej w temp. 100C i 150C Mamy 5 klas 20,30,40,50,60. klasa 50 to olej do stosowania w obciążonych silnikach, odporny na pracę w wysokich temp. dla kierowców preferujących dynamiczny styl jazdy. Klasa 40 to olej stosowany najczęściej w normalnie użytkowanych autach jako kompromis pomiędzy oszczędnością i właściwościami ochronnymi. Klasyfikacja jakościowa API określa ona jakość oleju symbolami literowymi np. SL/CF, SH/CH. Przydatność do stosowania oleju w silnikach benzynowych określa litera S, a litera następująca po niej, mówi jak wysoka jest jakość oleju. Im dalej w alfabecie druga litera, tym wyższe wymagania spełnia dany olej. Obecnie najwyższa jakość w tej klasyfikacji to SM. Co do oleju mineralnego pomijając fakt, że można w jakimś stopniu "uszczelnić" silnik ( jeśli jest to wskazane) to jego stosowanie nie jest uwarunkowane wiekiem auta tylko od jego wymagań tzn że obecnie produkowane nowoczesne silniki za 10 lat nie obniżą swoich wymagań. Co do robienia dolewek olejem tej samej marki to nie ma takiego wymogu, ważne jest natomiast, aby był to olej o właściwej dla danego silnika lepkości i jakości. - tak jest w mądrej książce chociaż sam nie miał bym odwagi aż tak eksperymentować, ale to bardziej wynika z kultury technicznej, jeśli wiem jakim olejem jest zalany silnik to po co dolewać inny. Mam nadzieję że komuś przyda się mój wywód. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Sauron Opublikowano 25 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2007 3. Jeżeli wlejemy olej mineralny nie można przechodzić na syntetyk. ( rozszczelni się) nikt nie mówi o przechodzeniu na fullsynettyk...a co do przejścia z minerala na full ... przyjedź,pokaże ci ksiązkę serwisową.. pokaże ci też moje drugie auto które zapomniało o mineralu z pożytkiem dla niego 4. Jeżeli wlejemy olej o większej lepkości a potem o mniejszej, rozszczelin się. no to ja obstawiam że stan techniczny tego silnika musiał być marny. moja fiesta z przebiegiem (ford kasuje licznik 99.999 ) 204.000 dostał przy 165.000 pólsynetyk...a przy 126.000 na liczniku kazali mi remont silnika robić,bo pluł olejem :kosci: remontu nie robiłem inie zamierzamnajgorsze jest to ze nie wiem jakiej firmy byl olej wlewany - wydaje mi sie ze jednak za wczesnie na mineralny.kupuje sie płukanki di silnika. wlewasz przed sama zmina do oleju... odpalasz na wolny bieg z 10 min. i zlewasz. zalewasz swieży. tylko zalewasz swieży np. semisyntetyk z głową. nikt nie leje lotosa!! szuka sie olejów z formuła dla dużych przebiegów... carlube, valvoline, castrol.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MiMio Opublikowano 26 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2007 Od niedawna jestem posiadaczem Primy, wlałem do silnika Mobila 5W50 i jest OK. Od wlania zrobiłem ok 5 tys km i nie ma żadnych ubytków. Auto ma przebieg 103tys.km. (udokumentowany). Wcześniej jeździło na niemieckim syntetyku Elf'a. Wcześniej jeżdzilem Mondeo, początkowo lałem syntetyk Castrola GTS (i coś tam..), ala po 130tys.km. zaczął delikatnie ubywać. Zmieniłem na półsyntetyk Lotosa i było OK. Przestał brać olej, ale zimą palił jak Diesel - ciężko i głośno. Wnisek - polecam lepsze oleje - markowe, a jak szczelność jednostki pozwala - używać syntetyków - zimą nie ma najmniejszych problemow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kmink Opublikowano 26 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2007 nissan zaleca oleje zaczynające sie na 10W-... nie ważne czy syntetyk czy półsyntetyk sam jeżdze na Mobiolu 5W-50 - i ubywa z 0,5l/10k km z tym że ja nie jezdze jak dziadek i 6/7k obr to norma ale gdybym mulił do 4k obr to pewnie prawie by nic nie brał - ale to auto dopiwro od 4jedzie... Ja uważam że jak sie kręci do 6/7 obr to musi wziąść olej...zwłaszcza gdy jest w silniku zastosowany natrysk oleju na denko tłoka - jak np. w sr20deh(p11gt) jak sie spokojnie jezdzi to wiadomo mniej oleju zuzywa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość master1 Opublikowano 26 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2007 ile kosztuje valvoline 10 w40 4l. znalzałem na świstaku za 84 zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Sauron Opublikowano 26 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2007 89.04zł... moje doświadczenie z aukcjami nie jest najlepsze.. albo logo oleju sprzed roku, albo butelka inna od tej bańki z pólki sklepowej.. no ale trzeba wierzyć w cuda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość konopnicki Opublikowano 26 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2007 bezproblemowo.. syntetyk czy półsyntetyk mają podobne własności myjące. silnika nie rozszczelnisz a raczej zyskasz. ponieważ świeżo jestem w posiadaniu primery to poczytajcie - jak chcecie - to: http://www.fiestaklubpols...pic.php?t=12972 . ja za dużo olejów przetestowałem zeby nie móc sie wypowiedzić Jeśli mozna sie zapytać, ... Ja kupiłem Primerke P11.144 '00 w sierpniu 2006. Gosciu od którego kupiłem ściągnął ją z Belgii jeździł nią ok. 5 miesięcy, zalał Minerałem, ma przebiegu 124 tys. Zmieniłem na LOTOS Semisyntetyk 10W40 - 10tys jeszcze nie zrobiłem na tym zalaniu, ale co jakiś czas sprawdzam czy nie bierze,.... i nie bierze oleju. Nie mam książki, nie wiem czy dobry wlałem, moze mi powiecie co najlepiej lać do mojego DIESLA. I jakiej klasy musi byc olej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość z_pawel Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 bezproblemowo.. syntetyk czy półsyntetyk mają podobne własności myjące. silnika nie rozszczelnisz a raczej zyskasz. ponieważ świeżo jestem w posiadaniu primery to poczytajcie - jak chcecie - to: http://www.fiestaklubpols...pic.php?t=12972 . ja za dużo olejów przetestowałem zeby nie móc sie wypowiedzić Jeśli mozna sie zapytać, ... Ja kupiłem Primerke P11.144 '00 w sierpniu 2006. Gosciu od którego kupiłem ściągnął ją z Belgii jeździł nią ok. 5 miesięcy, zalał Minerałem, ma przebiegu 124 tys. Zmieniłem na LOTOS Semisyntetyk 10W40 - 10tys jeszcze nie zrobiłem na tym zalaniu, ale co jakiś czas sprawdzam czy nie bierze,.... i nie bierze oleju. Nie mam książki, nie wiem czy dobry wlałem, moze mi powiecie co najlepiej lać do mojego DIESLA. I jakiej klasy musi byc olej. Co do marki oleju to każdy z użytkowników wybiera markę taką do jakiej ma zaufanie i coś co już się sprawdziło np. w poprzednim aucie Co do normy to musi spełniać : ACEA B3-96 ( CCMC PD2)- według książki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość konopnicki Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Co do normy to musi spełniać : ACEA B3-96 ( CCMC PD2)- według książki. Możesz cos polecić z olejów w tej klasie do mojej PRIMERY? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gringo Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Ja przez cały czas do pierwszego mojego samochodu lałem Mobil,a był to Opel Corsa B, wszystko było OK,bo ten silnik to nawet na rzepakowym bym jeździł,ale jak kupiłem Nissana i zalałem Mobila to po 6 tyś km ręce mi opadły. Najpierw słyszałem jakieś dziwne dźwięki spod maski, silnik pracował jak sieczkarnia,poźniej wyjełem bagnet i wtedy juz wiedziałem co jest grane...to nawet nie był olej,ale jakaś czarna maź bez właściwości oleju... tragedia....byłem u mechanika który specializuje się w Japońskich autach i powiedział zebym zalał Valvoline bo ponoć to jest super olej do japońskich silników gdzie jest dużo hydrauliki... Pozdrawiam i polecam Valvoline Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość danstan Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 ale jak kupiłem Nissana i zalałem Mobila to po 6 tyś km ręce mi opadłyNajpierw słyszałem jakieś dziwne dźwięki spod maski, silnik pracował jak sieczkarnia,poźniej wyjełem bagnet i wtedy juz wiedziałem co jest grane...to nawet nie był olej,ale jakaś czarna maź bez właściwości oleju... tragedia.... Witam Nie uogólniaj Waćpan, nie uogólniaj. Podaj konkretnie jaki olej Mobila używałeś i gdzie go nabyłeś i ile zapłaciłeś. Swoimi wypowiedziami wprowadzasz uczestników forum w błąd. Uważam, że należy tego unikać. Jak chcesz kogoś przed czymś ostrzec to konkretnie. Co zrobisz jak po kolejnych 6kkm od zalania nowego oleju silnik zacznie pracować jak sieczkarnia. Kolejny producent oleju będzie beee... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gringo Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Danstan z tego co mi wiadomo to forum jest po to aby dzielić się swoimi doświadczeniami i właśnie to robie...powiedziałem co widziałem, nalałem olej Mobil S i jest do d*py...nie jest to tylko moje zdanie jak zauważyłes na tym forum. A co będzie po kolejnych 6 tyś km to ci powiem jak je przejade... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Rak777 Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Ja przez cały czas do pierwszego mojego samochodu lałem Mobil,a był to Opel Corsa B, wszystko było OK,bo ten silnik to nawet na rzepakowym bym jeździł,ale jak kupiłem Nissana i zalałem Mobila to po 6 tyś km ręce mi opadły. Najpierw słyszałem jakieś dziwne dźwięki spod maski, silnik pracował jak sieczkarnia,poźniej wyjełem bagnet i wtedy juz wiedziałem co jest grane...to nawet nie był olej,ale jakaś czarna maź bez właściwości oleju... tragedia....byłem u mechanika który specializuje się w Japońskich autach i powiedział zebym zalał Valvoline bo ponoć to jest super olej do japońskich silników gdzie jest dużo hydrauliki... Pozdrawiam i polecam Valvoline Mniemam ,że miałe Corsę w dieslu to i wlałe Mobila Diesel.Nie wiem kiedy to było ale sam miałem podobne dowiadczenie na takim oleju.To było jakie 4-5 lat wstecz i tego oleju oficjalnie w katalogach NIE BYŁO.Ale na półkach stał.Można się domylać tylko że to był zwykły minerrał do benzyn.Zmieniłem na inny i było cacy.Mówię o silniku i Mobilu diesel. W benzynach od chyba 12 lat tylko M1 5w50.Jest ekstra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gringo Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Mniemam ,że miałe Corsę w dieslu to i wlałe Mobila Diesel Witam, akurat mialem corsę w benzynie i lałem ten sam olej z tego samego źródła co nalałem teraz do nissana, ten sam sklep itd, ale w corsie ten silnik był odporny na moc,bo jej nie miał i był nie dozajebania... zalewałem go tak jak nissana Mobil S 10W40, całkiem możliwe ze M1 5W50 nie jest takim szmirem jak Mobil S, tego nie moge stwierdzić,natomiast mówie że u mnie Mobil S sie nie sprawdził Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość danstan Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 z tego co mi wiadomo to forum jest po to aby dzielić się swoimi doświadczeniami Oczywiście, że tak, tylko Waści doświadczenia dotyczą tylko jednego konkretnego ( i to też nie wiadomo, czy nie podróby ) produktu koncernu Exxona, a nie całej gamy olejów silnikowych Mobil i stąd moja wypowiedź na temat unikania uogólniania. W benzynach od chyba 12 lat tylko M1 5w50.Jest ekstra. zalewałem go tak jak nissana Mobil S 10W40, całkiem możliwe ze M1 5W50 nie jest takim szmirem jak Mobil S, tego nie moge stwierdzić,natomiast mówie że u mnie Mobil S sie nie sprawdził I o to właśnie chodzi. Każdy z Waści wyraża swoje zdanie wyraźnie i konkretnie. "Gringo" jednak jak piszesz w innym wątku i w innym poście, to jakoś dalej silnik Waści samochodu jeździ na tej "...czarnej mazi bez właściwości oleju...". Współczuję. Życzę aby każdy z Waści po dobraniu oleju był zadowolony, a jego samochód jeszcze bardziej. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kmink Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Mniemam ,że miałe Corsę w dieslu to i wlałe Mobila Diesel Witam, akurat mialem corsę w benzynie i lałem ten sam olej z tego samego źródła co nalałem teraz do nissana, ten sam sklep itd, ale w corsie ten silnik był odporny na moc,bo jej nie miał i był nie dozajebania... zalewałem go tak jak nissana Mobil S 10W40, całkiem możliwe ze M1 5W50 nie jest takim szmirem jak Mobil S, tego nie moge stwierdzić,natomiast mówie że u mnie Mobil S sie nie sprawdził Ja jeżdze na Mobliu 5w50 i po 9tyś to czrna maź i teraz zaleje Motula 300V 10W-40 - takie same włsciwości jak Mobil 5W-50 - a nissan zaleca oleje zaczynające sie na 10W-.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gringo Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Jak widzisz Danstan kmink też ma niemiłe doświadczenia z olejami spod znaku Mobil, też jest jednym słowem hujnia...coś w tym jednak musi być że taka lipa wychodzi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
egn Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Ja również oduczyłem się Mobila raz na zawsze, teraz leje Valvoline. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gringo Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 kolega Danstan chyba jest przedstawicielem Mobil bo krytykuje każdego co powie złe słowo na Mobil... Jednak coś jest zjebane w tych mobilach że każdy tu na nie narzeka... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kmink Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 no bo fakt że silnik jakby jest głośniejszy na tym oleju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość danstan Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Jak widzisz Danstan kmink też ma niemiłe doświadczenia z olejami spod znaku Mobil, też jest jednym słowem hujnia...coś w tym jednak musi być że taka lipa wychodzi... Zanim zaczniesz się Waszmość wypowiadać na jakiś temat, odrzuć na bok emocje i poczytaj trochę o włąściwościach olejów. Ja wyznaję zasadę, a tego nauczyło mnie wiele, wiele lat jazdy samochodami, że lepiej jest, żeby szlamy i osady z silnika zostały zaabsorbowane przez olej o dobrych własności myjących ( tu kłania się wiedza o liczbie TBN ) i pochłaniających, stąd ten czarny kolor i przy wymianie zostały usunięte z silnika, niż aby olej przez cały okres eksploatacji pozostawał czysty, a "syfy" bo takie w silniku, czy chcesz czy nie były, są i będą pozostawały w układzie smarowania silnika. To po pierwsze. Po drugie to tak dla wyjaśnienia ( fragment artykułu o właściwościach olejów silnikowych ): Utrzymanie silnika w czystości. W trakcie eksploatacji silnika jak już wcześniej wspomniano powstają szlamy. W początkowej fazie eksploatacji oleju cząsteczki powstających szlamów są tak małych rozmiarów, że filtr olejowy nie może ich wyłapać. Cyrkulują z olejem, powodując jedynie wzrost lepkości oleju. Później cząsteczki te zaczynają się aglomerować i osadzać na wszystkich częściach silnika. Następuje proces ich przekształcania w nagary, a następnie w laki. Nowoczesny olej silnikowy zawiera w swoim składzie specjalne dodatki myjąco-dyspergujące. Ich zadaniem jest: ciągłe wymywanie z powierzchni silnika osadzających się szlamów, nagarów i laków i tym samym utrzymywanie wewnętrznych powierzchni silnika w czystości, utrzymywanie szlamów oraz wymytych nagarów i laków w stanie zdyspergowanym (rozproszonym w oleju), aby umożliwić ich oddzielenie na filtrze olejowym. Miara obecności i ilości dodatków myjąco-dyspergujacych jest liczba zasadowa TBN. Im wyższa TBN oleju, tym lepsze jego własności myjące, a tym samym przez dłuższy czas silnik będzie utrzymywany w czystości, przez co wydłuży się jego sprawność i żywotność. Jak więc widać, liczba zasadowa oleju jest oprócz lepkości podstawową charakterystyką jakościową oleju. teraz zaleje Motula 300V 10W-40 - takie same właściwości jak Mobil 5W-50 No nie zupełnie : Motul 300V Chrono SAE 10W/40 - syntetyk oparty na estrach, Lepkość w temp. 100 st.C : 14 Lepkość w temp. 40 st.C : 89,5 Wskaźnik lepkości: 161 Temp. płynięcia w st.C: -26 st.C Temp. zapłonu w st.C: 226 st.C Liczba TBN: 11,7 Motul 300V Power SAE 5W/40 - syntetyk oparty na estrach Lepkość w temp. 100 st.C : 13,8 Lepkość w temp. 40 st.C : 80,8 Wskaźnik lepkości: 176 Temp. płynięcia w st.C: -36 st.C Temp. zapłonu w st.C: 216 st.C Liczba TBN: 10,9 ZASTOSOWANIE jest dla obu olejów Motula takie same. Samochody wyścigowe z silnikami atmosferycznymi lub z turbodoładowaniem, do silników używanych w wyścigach działających w szerokim zakresie obrotów i temperatur: wyścigi torowe, wyścigi pucharowe jednej marki, rajdy, wyścigi górskie. Do silników powodujących umiarkowane przedostawanie się oleju do paliwa. Można stosować w silnikach benzynowych i Diesla, z turbodoładowaniem, z bezpośrednim wtryskiem i katalizatorem. Mobil1 Rally Formula SAE 5W/50 - full syntetyk klasyfikacja jakościowa SM/CF, A3,B3,B4, Lepkość w temp. 100 st.C : 17,5 Lepkośc w temp. 40 st.C : 104,9 Wskaźnik lepkości: 184 Temp. płynięcia w st.C : -54 st.C Temp. zapłonu w st.C : 236 st.C Liczba TBN: 12 Porównaj Waszmość te dane, a to nie wszystko. Ważne jest przecież jeszcze przeznaczenie oleju. kolega Danstan chyba jest przedstawicielem Mobil bo krytykuje każdego co powie złe słowo na Mobil... Nie mów nic o innych co do czego nie masz pewności. Oczywiście, że przy braku argumantów najłatwiej sięgnąć po insynuację. Gwoli wyjasnienia w swoich postach starałem się i staram być obiektywnym i nigdy nie doradzałem nikomu, jakiego oleju i jakiego producenta ma używać, a tym bardziej, że ma używać olejów Mobila. Pisałem międzyinnymi o : Shellu, Castrolu, Mobilu, Elfie, Valvoline i Motulu. Wszystko zależy od tego czy chce się to przeczytać. Musicie Waćpanowie zrozumieć, że nie ma oleju najlepszego lub najgorszego. Wszystko zależy gdzie i do czego ma on być wykorzystany. Ale to już inna bajka. Ostateczna decyzja zawsze oczywiście należy do Waćpanów. Życzę udanego doboru płynów eksploatacyjnych i bezawaryjnej jazdy ku zadowoleniu samego pojazdu jak i jego właściciela. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gringo Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 OK Danstan dzieki za taki długi post, przeczytałem go z uwagą i pewnie przyda mi sie to w zyciu...wiec oboje odłuzmy emocje i wyciszmy tą konwersacje... Ja tobie również zycze bezawaryjnej jazdy Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość danstan Opublikowano 27 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 OK! Do miłego spotkania gdzieś na trasie. Również serdecznie pozdrawiam :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.