Gość blackmonster Opublikowano 5 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 :mikolaj: :mikolaj: :mikolaj: miałem termin odbioru 10grudnia , dziś telefon faktura i jutro będę szczęśliwym posaidaczem navki :mikolaj: :mikolaj: :mikolaj: LUDZIE PRAWDZIWE CUDA od razu lepiej niż za PiS`u ;D JUTRO dam pierwsze fotki miłego wieczoru :sylwester: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość buli107 Opublikowano 5 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 Graty szczęściarzu Tylko nie lansuj za dużo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zboj Opublikowano 5 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2007 Też mam nadzieję na cuda bo podobno już jest w tranzycie do Wawy skądkolwiek ją tranzytują (chyba Belgia :?: ). Ale tak naprawdę to nie wiedzą gdzie jest. Natomiast już ich zacząłem gnębić w sprawie światełek, coby się przez cały dzień paliły. Zobaczymy czy to przyniesie skutek :027: Właciwie, to fabrycznie powinni to ustawiać po zmianie przepisów w PL. Może trzeba by importera zacząć gnębić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M_Alien Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 widzę, że jak to w tytule postu "Kupuję Navarę" wypowiedzi składają się z bieżących relacji na temat planowanego i rzeczywistego odbioru auta więc dopiszę i ja kilka słów swej historii 1. Auto miało być 30.11.07 w piątek, ale: dojechało do Kraka ale do innego dealera hi, hi pomyłki się zdarzają.... 2. Auto dotarło do mojego dealera w pon. 3.12.07 3. Wtorek rano - widze moje auto na placu, wsiadam, odpalam i na wolnych obrotach delektuję się zapachem nowości....jeszcze nie czuć spalonego sprzęgła, a to podobno dobry znak No, ale jest i 1-sza skucha - auto jest, papiery mają dojechać - tylko że dealer jakby to powiedzieć - NIE MA źRóDłA finansowania mojego auta - czyli w skrócie - aby dostać komplet papierów od Nissana musi za auto zaplacić. Nie może zaplacić z mojej kasy bo ja zaplacę jak dostanę Fakturę , a faktura będzie wydana jak bedą papiery wozu - czyli koło zamknięte, grecka tragedia, nie ma wyjścia i kicha..... Optymistyczne podsumowanie - źródło finansowania np. PFL - czas oczekiwania 2 tygodnie :< 4. Wtorek wieczór - informacja że "źrodlo finansowania" się znalazło - może jakiś filantrop wpłacił kase - nie wiem i nie dociekam....ważne że jest Gites. 5. Środa - auto idzie na doposażenie - ściemnienie szybek, hak, wydmuszka na pake, alarm, alusy + zimówki.... Dogrywam temat ubezpieczenia AC/OC W czwartek mam podpisać im papiery o upoważnieniu do rejesteracji w moim imieniu... Przy Boskiej pomocy odbiór "wozu" w piątek.... PS. monster - chyba jesteś w czepku urodzony poza tym, że chciałeś biale auto a masz czarne to jednak masz szczęście. termin odbioru na 10.12 a tu psikus - Faktura na Mikołaja...i jest miodzio....może na weekend będziesz miał się czym lansować w city... Co do Twej propozycji jazdy w terenie to chętnie, ale z małymi zastrzeżeniami: - czytając posty o problamach z Navkami chcę moją "dotrzeć" około 5-6 tysi km - więc nie ma mowy o zakopaniu się w błocie i kręceniu bączków przy 4,5 tys obrotow - teren mnie tak strasznie nie ciągnie - a jakbym sobie coś uszkodził - lakier lub zderzak - to bym się zapłakał. Z autem jest jak z nartami - jak kupisz nnowe i sobie zarysujesz to ból jest straszny. Ale jak już trochę podniszczysz sprzęt to łatwiej iść na całość Zbój - życzę terminowego odebrania auta- podejrzewam że fakturka będzie na grudzień, więć przede wszystkim życzę braku obsuwy w fakturze żeby można wrzuciś w koszty 2006 r :one: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzemik Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 ..... - życzę terminowego odebrania auta- podejrzewam że fakturka będzie na grudzień, więć przede wszystkim życzę braku obsuwy w fakturze żeby można wrzuciś w koszty 2006 r :one: Jak faktura zakupu samochodu grudniowa to amortyzacja zaczyna się dopiero w styczniu 2008 , no i wchodzi dopiero w koszty stycznia. ... no chyba , że coś się w przepisach zmieniło. Księgowym nie jestem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ryży Koń Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 To jest ciężarówka więc wrzuca się ją w koszty jednorazowo i nie amortyzuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Loso Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 Ryży - to nie jest do końca tak. W koszty jednorazowo możesz wrzucić zakup za 3500 PLN Tak taniej navary nie kupisz - normalna amortyzacja 5 lat! edytka podpowiada, że wyjątek od tej reguły przedstawił dżemik i Ryży ma racje także Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzemik Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 No to już się douczyłem Nie każdy może dokonać jednorazowej amortyzacji http://www.podatki.egospodarka.pl/21961,No...tna,1,65,1.html A kiedy taki pojazd wchodzi do ewidencji - w momencie zakupu czy miesiąc po ????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M_Alien Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 witam pytałem ksiegowej - środki trwałe mozna wrzucić w tym roku do wys. 50 tys Euro jednorazowo i amortyzowac jednorazowo w miesiąci zakupu lub nastepnym. FV jest z grudnia to wrzucam na grudzień.... jest coś tam o malych podatnikach, ale ja się łapię jako "mały" chyba, że są jakieś newsy co do tego.... generalnie to a navarką jest jak z segregatorem - kupuję w grudniu, w grudniu jest dla mnie kosztem i odliczam VAT i podatek 19%. pozdro - jesli ktoś ma sprzeczne info z tym co napisalem to chetnie się zapoznam, aby się nie wkopać przed US z powodu niewiedzy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Loso Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 no właśnie dżemik podał link na ten temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ryży Koń Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 No to proszę nie mądralowac jak mówię, że mam jak zwykle rację Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wasyl69 Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 teren mnie tak strasznie nie ciągnie - a jakbym sobie coś uszkodził - lakier lub zderzak - to bym się zapłakał. Z autem jest jak z nartami - jak kupisz nnowe i sobie zarysujesz to ból jest straszny. Ale jak już trochę podniszczysz sprzęt to łatwiej iść na całość Nie ma co się przejmować narty i samochód są dla nas a nie odwrotnie Pamiętam ból jak żona zwiedziła rów-wynik rozbita tylna lampa,wgnieciony trochę błotnik i prawie rozwód :kosci: Mój znajomy kiedy się o tym dowiedział wykrzyknął,że on to nawet nie daje żonie do potrzymania........kluczyków rzecz jasna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
domadm Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 - teren mnie tak strasznie nie ciągnie - a jakbym sobie coś uszkodził - lakier lub zderzak - to bym się zapłakał. Z autem jest jak z nartami - jak kupisz nnowe i sobie zarysujesz to ból jest straszny. Ale jak już trochę podniszczysz sprzęt to łatwiej iść na całość Eee tam, rzecz nabyta. Jedynie za pierwszym razem wjeżdżając w las trochę ciary mi szły po plecach jak słyszałem pisk gałęzi na karoserii, ale teraz to już mnie to nie rusza :one: btw: lakier jakiś mocny jest bo rys nie widać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ptasiek Opublikowano 6 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2007 no bo chyba to byl las lisciasty... przyjedz do mnie to Ci pokaze co to jest las.... krzyzy .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ryży Koń Opublikowano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2007 A na ch..j mi las?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ptasiek Opublikowano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2007 - no w scenopisie pisze .... i oczom ich ukazal sie las.... - przewroc strone - o qurwa - czytaj - i oczom ich ukazal sie las ... krzyzy .. to tak z pamieci .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ryży Koń Opublikowano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2007 Z trzeciego filmu wywaliłem się sam....... Też z pamięci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość superkorek Opublikowano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2007 ale o co idzie :065: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość LEMUR Opublikowano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2007 konczymy cytaty z "Nic smiesznego"... :diabel2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość whitemonster Opublikowano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2007 w końcu zamykam temat samochód zakupiony niestety w mało orginalnym kolorze , ale zawsze są halogeny i rura ( 3 czarne nawary na jednej ulicy to przesada ) za szybko wybrałem sobie nicka więc od dziś będę tutaj po pseudonimem BLACKOMSTER pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
domadm Opublikowano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2007 hehe, poważnie masz 3 navarki na ulicy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość superkorek Opublikowano 7 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2007 3 czarne nawary na jednej ulicy to przesada kurde można pomylić przy wsiadaniu :diabel: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Cronos Opublikowano 8 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2007 hehe, poważnie masz 3 navarki na ulicy? To jeszcze nic... U mnie pod firmą stoi ich ze 30... :one: :one: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
domadm Opublikowano 8 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2007 Taa, i szkoda że wszystkie służbowe :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M_Alien Opublikowano 8 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2007 witam Navka odebrana z datą 07.12.07. Monster - coś z tą dostepnością do bialego koloru to przesadzasz - wczoraj jak oglądałem plac gdzie stała moja to była biała - mam nawet foto...chyba że gość ją zamówił w marcu i doszła teraz Co do odbioru auta i uwag to ( w skrócie): 1. 3,5 godziny odbierana 2. Miał być hak - nie ma haka - zamontują później... 3. Miała być wykładzina plastikowa skrzyni - była ale bez otworów na śrubynie przykręcona żadna listwa C-channel. Niestety wykładzina od strony kabiny na dnie idzie po łuku i żeby zamontować podlogowe listwy C-channel trzeba w wykładzinie zrobić wycięcia - więc staje się ona nieszczelna. Prosiłem, żeby zamontowali wydmuszkę bez dolnych listew C-channel - przytnę je sobie ze 3-4 cm i sam zamontuje bez cięcia wykładziny. Serwis nie załapał o co chodzi i po prostu położył mi wydmuszkę na pace bez żadnej dziury....- konkluzja - zamontują w poniedziałek... 4. Kupiłem nowy komplet felg 16" + zimówki. Na nich stało auto - i proszę - przyjemne rozczarowanie - miały być felgi AEZ Gizeh, a mam DOTZ Luxor - wg. mnie ładniejsze Ale jest i skucha - jakiś "uczniak" odkręcał oryginalne felgi i użył zbyt dużej główki klucza (pewnie pneumatycznego) - wynik - "zjechane" gniazda śrub. Felgi zostawiłem- mają "podmienić" na nieuszkodzone z innego auta - ciekawe kto dostanie moje :?: 5. Zamówiłem przyciemnianie szyb - tylne boczne i tylna. Dzisiaj się zorientowałem że boczne są prawie czarne a tylnia jasniejsza - a miały być takie same :027: - sprawa do wyjaśnienia.... 6. Aha, składanego siedzenia pasażera brak - mimo LE + Premium - ale tego to się spodziewałem. Napisze piękny list do Nissan Polska... 7. Jak widziałem auto jak przyszło na plac tydzień temu miało na liczniku 21 km, wczoraj 27km - 6 km na jazdę po placu - trochę za dużo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.