Gość Andrzej G Opublikowano 25 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2021 6 godzin temu, Orz3ch napisał: Ogrom miejsca, cisza, dobre spasowanie, komfort zawieszenia,wyglad i dla mnie idealny kompromis silnika i osiagow. Nie wiem co masz na myśli mówiąc o komforcie zawieszenia. Fakt, że Pulsar jest perfekcyjnie wyciszony, autem nie buja na zakrętach nawet przy ostrej jeździe, a dociążone kilkoma osobami "płynie" w ciszy. Ale jak jadę "pustym" lub ew. +1, to czuję każdą nierówność w asfalcie. Już nie wspomnę o studzienkach, bruku, czy szynach. Dla mnie szczytem komfortu w aucie tej klasy była jazda testowa Aurisem (2014/2015) z wielowahaczem. Celowo zaliczyłem przelot przez tory tramwajowe, kilka studzienek ... i zawieszenie wszystkie nierówności pięknie wybrało i nic nie przeniosło się na budę. Ale górę wzięło wieloletnie przywiązanie do marki, no i karoseria Pulsara ma "to coś", czego nie mogłem doszukać się w Aurisie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomkek1912 Opublikowano 25 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2021 Faktycznie sporo 43 tys. za auto, które będzie miało zaraz 7 lat. Ale też istotne jakie wyposażenie, jak tekna to do przeżycia. Mi ubezpieczyciel obecnie wycenia auto na 29-30 tys. zł do ubezpieczenia, a 4 lata temu za 2,5 latka dałem 43600 zł, ale teraz ceny używek są chore. Pulsary też skoczyły ostatnio. Widziałem wczoraj visię z 2016 za 50000 zł. Z awarii miałem - klima i napinacz rozrządu. Klimę to nawet dwa razy naprawiałem, ale skłaniam się ku temu, że za pierwszym razem poza ASO mi nie naprawili tylko dodali jakiś zatykacz dziury w skraplaczu. Twierdzili, że rurki skorodowały i je m.in. spawali, ale ja szczerze nie widziałem żadnego śladu na rurkach. Drugi raz zrobiłem w ASO. Plus po drodze dwa nabijania - na samą klimę wydałem 4500 zł. Szczerze skraplacz można nówkę za 400 zł kupić, do tego można nowe uszczelki i samemu wymienić , a później pojechać na szczelność i nabicie i wujdzie z 1200 zł naprawa. Napinacz mnie kosztował coś chyba 2200 zł, również w ASO, ale dwa lata już od naprawy i gra. Szczerze to wszystko mogłem ogarnąć taniej, ale nigdzie nie chcieli naprawić w dzień. Mimo tych ponad 6000 zł nie żałuje zakupu. Klima to częsty przypadek, napinacz też. Patrzeć na olej i nie piłować na zimnym i krótkich dystansach, i powinno być ok. A jak dodatkowo nie widać ubywania oleju między wymianami to jeszcze lepiej. Jak się jeździ do 15-20 kkm na rok to starczy na wiele lat. Mój kolega w renówce z tym samym silnikiem ma nabite ponad 200 kkm i żadnych problemów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rex-er Opublikowano 26 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2021 W dniu 25.08.2021 o 03:45, Andrzej G napisał: Dla mnie szczytem komfortu w aucie tej klasy była jazda testowa Aurisem (2014/2015) z wielowahaczem. Kurczę, nie umiem przekonać się do Toyot. Nigdy na poważnie się tymi autami nie przejechałem (ani Aurisem ani Rav4 - jedynie jako pasażer na chwilę), ale mają te auta w sobie coś, co mnie zniechęca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andrzej G Opublikowano 26 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2021 45 minut temu, Rex-er napisał: Kurczę, nie umiem przekonać się do Toyot. Nigdy na poważnie się tymi autami nie przejechałem (ani Aurisem ani Rav4 - jedynie jako pasażer na chwilę), ale mają te auta w sobie coś, co mnie zniechęca. W 2014 r byłem blisko zakupu Aurisa w wersji Prestige 1.6 16V 132KM 2014 - nówka. Komfort jazdy superzasty. Pomimo że sporo krótszy od Pulsara w środku miejsca było chyba tyle samo, pojemność bagażnika identyczna. Ale "z zewnątrz" buda była jakaś taka nijaka. Jak w 2014 r zobaczyłem pierwsze przecieki dot. Pulsara i fotki, serducho mi kazało zaczekać na konkretniejsze dane i prezentację. Gdyby istniała możliwość "składaka" z tych 2 modeli, to do budy Pulsara wsadziłbym całą resztę z Aurisa i to byłaby jak dla mnie pełnia szczęścia. Żeby nie było - z Pulsara jestem zadowolony. Nie sprawia problemów. Gdyby nie nazbyt sztywne zawieszenie jak dla kogoś kto nie preferuje sportowego stylu jazdy byłoby super. No i sprzęgło. Pomimo że w Aurisie siedziałem pierwszy raz, podczas ruszania ani razu mi nie szarpnęło, a tym bardziej nie zgasło. W Pulsarze ruszanie z miejsca to koszmar - szarpanie zdarzało mi się nader często i do tej pory od czasu do czasu się przytrafi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orz3ch Opublikowano 26 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2021 Czy da sie jakos wylaczyc system S&S na stale? Czy jednak nie robi to krzywdy niczemu i spokojnie jezdzic z tym? Jak na razie wylaczam od razu po uruchomieniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ciupas Opublikowano 26 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2021 W dniu 24.08.2021 o 21:23, Orz3ch napisał: Dalem 43 tys. Chyba nie malo, niestety. Dodatkowo czekam na na czwartkową wymiane sprężyn przeZ serwis,bo jedna przednia ma male pekniecie. Foty cykne przy okazji... Narazie cieszy mnie bloga cisza w srodku, fajne wykonanie i przestrzeń w środku. Tymbardziej, ze z tyłu jeżdżą szybko rosnące "smarki". Martwi slabe audio. Ja za swojego w lutym dałam 37500 zł. Wersja 1.2 Accenta, 2015 r. Od pierwszego właściciela, przebieg 55000 km. Jestem (byłem ) fordziarzem. W czasie poszukiwań Focusa pokazałem żonie Pulsara na mieście ( nie łatwo je spotkać ). Spodobał się jej i pomyślałem, że może warto obejrzeć takie auto. I był to strzał w 10. Duży, wygodny, względem europejskich marek dobrze wyposażony. Żona zachwycona. Auto ciche, komfortowe i oszczędne. mam nadzieję , że też będzie bezawaryjne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andrzej G Opublikowano 26 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2021 6 godzin temu, Orz3ch napisał: Jak na razie wylaczam od razu po uruchomieniu. Robię dokładnie to samo. Jest na forum sporo wypowiedzi o szkodliwości działania SS. Cierpi rozrusznik, akumulator ... Poczytaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ExploRer Opublikowano 27 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2021 15 godzin temu, Orz3ch napisał: Czy da sie jakos wylaczyc system S&S na stale? Czy jednak nie robi to krzywdy niczemu i spokojnie jezdzic z tym? Jak na razie wylaczam od razu po uruchomieniu. Po odpaleniu wyłączam SS i jak na razie akumulator trzyma dobrze moc. I szkoda zarzynać rozrusznik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ExploRer Opublikowano 27 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2021 21 godzin temu, Andrzej G napisał: No i sprzęgło. Pomimo że w Aurisie siedziałem pierwszy raz, podczas ruszania ani razu mi nie szarpnęło, a tym bardziej nie zgasło. W Pulsarze ruszanie z miejsca to koszmar - szarpanie zdarzało mi się nader często i do tej pory od czasu do czasu się przytrafi. Coś w tym jest. Na początku myślałem, że to tak jest jak się przesiada z diesla 2.0 z dużym momentem a to tak ma to auto 4 rok i też się zdarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rex-er Opublikowano 27 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2021 20 minut temu, ExploRer napisał: Po odpaleniu wyłączam SS i jak na razie akumulator trzyma dobrze moc. I szkoda zarzynać rozrusznik. 9 godzin temu, Andrzej G napisał: Robię dokładnie to samo. Jest na forum sporo wypowiedzi o szkodliwości działania SS. Cierpi rozrusznik, akumulator ... Poczytaj Eee tam, bajki. 150k przebiegu, SS nigdy niewyłączany i zero problemów z rozrusznikiem, akumulatorem (no dobra, padł po 15k na gwarancji, ale to wina wadliwych aku xD) czy turbo po przelotach autostradowych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcinJ Opublikowano 30 Sierpnia 2021 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2021 W dniu 26.08.2021 o 19:24, Orz3ch napisał: Czy da sie jakos wylaczyc system S&S na stale? Czy jednak nie robi to krzywdy niczemu i spokojnie jezdzic z tym? Jak na razie wylaczam od razu po uruchomieniu. Da się. Trzeba podłubać przy kostce pod maską - czujniku maski. Otwierasz kostkę, kawałkiem drutu zwierasz piny w kostce, zamykasz kostkę i masz SS wyłączony bo komp mysli, ze masz otwartą maskę caly czas. Nie wiem jak to wplywa na ewentualny alarm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orz3ch Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 Hej niestety sprzedaje... https://m.olx.pl/d/oferta/sprzedam-nissan-pulsar-CID5-IDM43yl.html 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rex-er Opublikowano 17 Października 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2021 Hej niestety sprzedaje...https://m.olx.pl/d/oferta/sprzedam-nissan-pulsar-CID5-IDM43yl.htmlAle szybko.. Domyślam się, że siła wyższa i jakaś nagła potrzeba kasyWysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rex-er Opublikowano 2 Listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2021 Hej niestety sprzedaje...https://m.olx.pl/d/oferta/sprzedam-nissan-pulsar-CID5-IDM43yl.htmlI jak? Ogląda ktoś w ogóle w tej cenie? Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomkek1912 Opublikowano 2 Listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2021 Ja oglądałem W sumie ciekawe. Ubezpieczyciel do polisy stwierdził, że moje auto rok prod 2014, sprzedany w 2015 jest warte ok. 30 tys. 600 zł. Przebieg ok. 120 tys. Ceny powariowały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ExploRer Opublikowano 3 Listopada 2021 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2021 Ceny średnio tak na otomoto...https://bit.ly/3CNOOOo Za Acente 2015 z przebiegiem ok. 65k 40-42kzł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kravvsebb Opublikowano 21 Grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2021 (edytowane) Panowie, Nadszedł chyba czas rozstania się z japońską częścią Aliansu i silnikiem 1,2 turbo. Ale po kolei. W sobotę na s8 15 km przed Łaskiem zaświecił mi się check engine i silnik przeszedł w tryb awaryjny. Jakoś się doczłapałem do tego Łaskiem myśląc że pogrzebanie pod maską sprawę zalatwi. Okazało się że silnik nie ma siły podjechać pod górę, dziwnie się trzęsie, zwłaszcza przy dodawaniu gazu oraz zapala jakby był zalany. Wszystko wskazywało na to, że pali na trzy gary więc walnięta mogła być cewka albo świecą. Myśląc że to jakaś pierdółka na lawecie dotoczylem się do Łodzi i zostawiłem auto w jednym z ASO. Dzisiaj dostałem wstępną diagnozę i okazało się że na 3 cylindrze kompresji nie na w ogóle a na 4 jest marna. Konkluzja, trochę mnie początek roku z kieszeni wyczyści. Jutro mam mieć diagnozę, jak wielkie są zniszczenia i co mnie do zrobienia czeka. Winny? Moim zdaniem przeskoczył rozrząd ale fachowiec, który będzie mi go robił twierdzi że prędzej, powodu wady silnika powypalały się zawory. Twierdził również że nawet jak wymienić się głowicę to więcej niż 80 000 nie zrobi co w moim przypadku oznacza 3 lata jazdy. Samochód ma 153000 km, 2600 km temu zmieniałem olej a 600 km temu robiłem dolewkę także sytuacja wygląda marnie. Edytowane 21 Grudnia 2021 przez kravvsebb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ExploRer Opublikowano 21 Grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2021 (edytowane) To nieciekawy koniec roku. Pytanie, co faktycznie było powodem. Jakbyś miał konkretniejszą diagnozę, wrzuć tu. A wcześniej nic nie zwiastowało, że coś nie tak z motorem ? Jakieś dźwięki, spadki mocy itp. ? Edytowane 21 Grudnia 2021 przez ExploRer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kravvsebb Opublikowano 21 Grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2021 Gdyby coś zwiastowało to na pewno zwróciłoby to moją uwagę. Cichy to on jest na tyle, że jadąc nawet silnika nie słyszę a co dopiero niepokojących dźwięków. Do tego przed awarią zrobiłem ponad 100 km po a i s z prędkością koło 120. Wyszło to tak nagle że na początku tak jak pisałem myślałem ze to jakieś chwilowe. Diagnozę pełniejszą będę miał jutro i oczywiście się nią podzielę. Gdyby przestawił się rozrząd byłbym zaskoczony bo hostem świeżo po wymianie oleju która robie częściej niż interwał. Mechanik sugeruje, że prędzej zawór się wypalił z powodu związanego z konstrukcją tego silnika. Zrobi próbę olejową, włoży kamerę i powie co widać. A robota pewnie po nowym roku, więc na koniec stycznia samochód się odzyska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andrzej G Opublikowano 21 Grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2021 7 godzin temu, kravvsebb napisał: 15 km przed Łaskiem zaświecił mi się check engine i silnik przeszedł w tryb awaryjny. Jakoś się doczłapałem do tego Łaskiem myśląc że pogrzebanie pod maską sprawę zalatwi. Pewnie gdybyś posłuchał czeka, przerwał jazdę, wyłączył silnik i skorzystał z lawety, sporo byś zaoszczędził. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kravvsebb Opublikowano 21 Grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2021 51 minut temu, Andrzej G napisał: Pewnie gdybyś posłuchał czeka, przerwał jazdę, wyłączył silnik i skorzystał z lawety, sporo byś zaoszczędził. Być może, teraz może tylko gdybać. Jutro jak się dowiem co się stało to może się dowiem czy te 15 km miało znaczenie czy nie. Fakt jest faktem, że miałem sprawę w Łask, której innego dnia bym nie załatwił, więc trzy prawa Murphyego zadziały się za jednym zamachem. Tylko gdyby się okazało że wypalił się zawór to czy naprawdę przejechanie dodatkowych 15 km miałoby znaczenie? Zastanawiam się w jaki sposób przecież jak się wypalił to bardziej już by nie mógł. Jeżeli przeskoczył łańcuch to pewnie tak, ale objawy mi nie pasują a i przyczyn ku temu nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomkek1912 Opublikowano 21 Grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2021 No nieciekawie. Jak na niezbyt dużą liczbę pulsarów na forum to często jakieś drastyczne rzeczy się dzieją. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kravvsebb Opublikowano 24 Grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2021 Jak się okazuje zawory się nie wypaliły. Rozrząd też nie przeskoczył. Problem leży gdzieś na dole. Co ciekawe kompresja na trzecim cylindrze wynosi równe 0, co może wskazywać na pęknięty pierścień lub tłok. No i do tego napuchnieta uszczelka pokrywy zaworów i zawalone olejem świece wskazują na to, że moja wymiana płynu chłodniczego sprzed kilku miesięcy ma swoje konsekwencje. Ech a teraz mi się marzy żeby założyć tce 130. Ciekawe czy dałoby radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomkek1912 Opublikowano 24 Grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2021 Ja płyn wymieniałem chyba 2 lata temu w ASO przy przeglądzie, wymieniłem bo za wymianę policzyli 3 dyszki dodatkowo oraz za płyn policzyli z 15 zł czy 25 zł (już nie pamiętam dokładnie - fakturę musiałbym znaleźć) więcej niż jak sam sobie bym kupił. Uznaĺem, że dla ok. 50 zł nie będę się z tym babrał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kravvsebb Opublikowano 24 Grudnia 2021 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2021 (edytowane) Czyli aż tak źle cenowo to nie wyglądało. Wada umawiania sie w serwisie jest tylko taka, ze to ja jestem niewolnikiem czyjegoś terminu i musze się dostosować a jak robię sam to jestem uzależniony tylko od siebie. Poza tym, moje męskie ego jest ambitne i chce jak najwięcej rzeczy robić samo. A przecież w serwisie też mogą się pomylić. Nauczony złych doświadczeń zmieniłem opaskę na dolnym wężu chłodnicy z zaciskowej na śrubową żeby łatwiej było go zakładać i zdejmować. Z samochodem żony na wymianę płynu to chyba jednak do warsztatu pojadę... Poza tym godzina czy dwie w garażu dłużej to godzina czy dwie mniej siedzenia w domu, sprzątania, marudzenia damskiej części gospodarstwa domowego, czy narzekania że lekcje takie trudne i potrzeba pomocy. A i piwko jedno więcej można wypić całkiem przypadkowo zachomikowane w garażu... Edytowane 24 Grudnia 2021 przez kravvsebb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.