Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[J11] Silnik 1.2 DIG-T opinie, serwis, uwagi


brera
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wy zgredy stare znowu będę musiał Was kasować!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa.Porter napisał i producenci się wystraszyli...zmień lekarza,albo bierz połowę dawki.

Ty chyba nawet nie myślisz przy pisaniu bo czytać to co napisałeś to też już Ci się nie chce.

Tak i pewnie dlatego nie dam sobie wcisnąć takich zabawek.

Już gdzieś pisałem, zamienił stryjek siekierkę na kijek. :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa.Porter napisał i producenci się wystraszyli...zmień lekarza,albo bierz połowę dawki.

Ty chyba nawet nie myślisz przy pisaniu bo czytać to co napisałeś to też już Ci się nie chce.

Proszę moderatora o usunięcie tego obraźliwego postu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby kolega poczytał wiele postów naszego kolegi doszedłby do tych samych wniosków.


Przeklety milicjant pilnuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby kolega poczytał wiele postów naszego kolegi doszedłby do tych samych wniosków.

Przeklety milicjant pilnuje.

 

Ja na frustratów stosuję opcję "ignorowani użytkownicy" i zaraz z większą przyjemnością tu zaglądam.

Jedynie prośba do administracji: teksty ignorowanych użytkowników nie powinny się pojawiać w cytowanych przez kogoś ich wypowiedzi - bo człowiek niepotrzebnie jest narażony na czytanie postów kogoś, kogo nie chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forum z założenia jest miejscem ścierania różnych zdań i poglądów. Więc nie idźmy popularną ostatnio drogą jedynie słusznej prawdy objawionej i nie dajmy się ukierunkować przez innych, że ktoś jest be bo inaczej myśli. Pluralizm i demokracja Panowie, zwłaszcza teraz, gdzie zły przykład idzie z samej góry :D. A sarkazm i barwność języka zawsze były znakiem rozpoznawczym tego forum. Podpisuje się pod tym co napisał Strider - więcej dystansu i dobrze zrozumianego humoru. Słońce się pojawia na dłużej :D.


Ja na frustratów stosuję opcję "ignorowani użytkownicy" i zaraz z większą przyjemnością tu zaglądam.

Jedynie prośba do administracji: teksty ignorowanych użytkowników nie powinny się pojawiać w cytowanych przez kogoś ich wypowiedzi - bo człowiek niepotrzebnie jest narażony na czytanie postów kogoś, kogo nie chce.

 

Rób jak chcesz - opcja jest, korzystać możesz :). Ale pozwolę sobie wysnuć tezę, że skreślając kogoś na starcie, wiele tracisz. Uroda tkwi w różnorodności :).

  • Upvote 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie na starcie.... To był proces długotrwały i w końcu już nie mogłem znieśc grania tylko na jedną nutę.

Wielu użytkowników czasami podnosi mi ciśnienie jakimś postem, zachowaniem i przechodzę obojętnie - ale walenie ciągłe w ten sam bębenek jest nie do wytrzymania.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He, he, no czasem tak jest. Ale czasem zdarza się, że melodia się zmienia. Nie będziesz miał szansy doświadczyć tej zmiany :). Oczywiście żartuję, każdy robi jak uważa a różnorakie opcje są po to, żeby z nich korzystać :). Moje przemyślenia w tej kwestii są raczej wynikiem 7 letniej bytności na tym forum niż próbą przekonywania do czegoś :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sarkazm i barwność języka zawsze były znakiem rozpoznawczym tego forum.

Wyznacznikiem tego forum powinna być kultura. Z sarkazmem i barwnością języka to trzeba ostrożnie – łatwo przekroczyć granicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, zwłaszcza że niektórzy mają ją bardzo nisko ;). Dajmy już temu spokój. Nie chodzi przecież o spory światopoglądowe. Więcej luzu, mniej spinania ;). Abstrahując od wszystkiego, to tylko wychodzi na zdrowie :) :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umiejętność czytania z przymróżeniem oka to też sztuka, nieładne to by było rzucanie mięsem i epitetami ale dowcipny przytyk jak najbardziej jest do przyjęcia, języka polska to bogata języka  :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

Skoro jesteśmy w temacie opinii o silniku 1,2 Dig-T, to pozwolę sobie na porównanie tegoż z najnowszym i spełniającym normy EURO 6 silnikiem 1,5 Toyoty. Dzisiaj przejechałem się najnowszym Yarisem z tym silnikiem. Koników toto ma tyle co 1,2 DIG-t, ale ...

Yaris sporo lżejszy od Pulsara, więc myślałem, że z silnikiem o niemal identycznej mocy, będzie "rwał asfalt". Jakież było moje zdziwienie, kiedy na 3-ce przy obrotach ok. 2500 ja mu gaz do podłogi, a spodziewanej reakcji brak - totalny muł. Po powrocie do salonu szukałem przyczyny - wgryzłem się w parametry i znalazłem kilka:

1- auto ewidentnie zestrojone tak, by mogli się pochwalić EURO 6

2- max moment obrotowy dopiero powyżej 5000 obr/min

Podsumowując - totalne nieporozumienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc podzielam Twoje zdanie, blaszanka która mnie nie zachwyca a swego czasu miałem okazje tym trochę jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie porównywanie tak różnych konstrukcji jest trochę nie trafione. Tam gdzie turbo już nie jedzie, wolnossacy dopiero zaczyna zabawę i odczucia są zgoła odmienne.

Ważne są też inne czynniki, np. święty spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

Święty spokój - rzecz święta. Jednak szukanie momentu obrotowego powyżej 5000, to jakieś nieporozumienie.

Masz rację, że Turbo już tam nie jedzie ... bo turbo jedzie już dużo niżej i nie ma potrzeby do piłowania silnika. Wsiadając do tego malucha z silnikiem 1,5, spodziewałem się wrażeń ... i się zawiodłem.

Miałem swego czasu 75 konną Micrę z silnikiem 1,3. Nie było w niej turbo, ekologia nie była w tym czasie priorytetem, ale jak tam się "depnęło", to efekt był natychmiastowy.

Natomiast już od 1-go ruszenia zauważyłem jedną podstawową zaletę silnika Toyoty w stosunku do naszych kosiarek - Toyota rusza płynnie, nie szarpie. Obcowałem z tym silnikiem, jakbym tą Toyotą jeździł od lat. Nawet żona towarzysząca mi na tylnej kanapie zauważyła, że malutkie autko nie posiada "ducha walki", ale rozpędza startuje i rozpędza się płynnie.

Skoro temat dotyczy silnika, to nie będę się rozpisywał co do innych detali, ale jedno dało się zauważyć - w kabinie nie słyszałem nawet własnych myśli - tak kiepsko wyciszona kabina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tego to już nie pamietam.

 

Ale dodam Wam jeszczew jeden temat hihihih... wczoraj zauważyłem dziwne odgłosy z silnika z prawej strony (siedząc w kabinie).

W kabinie ledwo słyszalne. Wczoraj żona mnie podwoziła i odjeżdżając jak manewrowała, a ja stałem na zewnątrz czekając aż odejdzie - to usłyszałem.

Potem jeszcze nasłuchiwałem przy otwartych oknach siedząc w samochodzie jak dźwiek odbijał się od samochodu zaparkowanego obok.

Dzwięk jak cos terkoczącego, jakby bulgotanie cieczy, momentami trochę metaliczny dźwięk.

Nie słychać na wolny obrotach - dopiero od 1100 obrotów do około 2200. Najgłośniej tak od 1100 do 1600.

Ooooo pomyślałem chyba turbina.

Mam do ASO bliżiutko - więc dzisiaj podjechałem.

Diagnoza mechanikowi zajęła "mgnienie oka" - rozrząd do wymiany.

Mój przebieg to 44 tys. km

Zostałem już umówiony na wymiane za 2 tygodnie. Ma to potrwac 2-3 dni. Na czas naprawy - auto zastępcze na koszt nissana.

 

Dobrze, że jest gwarancja.

 

PS. Mam nagrany filmik - jak znajdę czas to go wrzucę.

 

Mój samochód oddany na wymianę rozrządu.

Na czas naprawy mam do dyspozycji samochód zastępczy Qashqai 1.6 wersja N-Tec czy jak tam się nazywa [prawie Tekna]

Samochód zastępczy oczywiście gratis. Prawie nowy - przebieg 6 tys. Cóóżżż.... czuć (słychać) , że co (prawie) nowe to nowe.

 

Co do mojej naprawy gwarancyjnej, to z opowiastek kierownika serwisu przyjmującego pojazd:

- wg technologi do naprawy powinien być wyjęty silnik, ale raczej będą robić bez wyjmowania

- wg norm naprawa powinna zająć 15 roboczogodzin, ale różnie bywa... zresztą muszą rozebrać by zobaczyć co jeszcze wymienić (np. czy nie jest wytarta obudowa). Zresztą robią to co chwilę, ale w Renault (niby nie nowina dla nich)

- ma być gotowy w czwartek, o ile zdążą dziś do godziny 15:00 zamówić części

- będą też sprawdzać ciśnienie oleju, które "w tym silniku trwa ponad 3 godziny"

- wymiana rozrządu wg ich cennika (gdyby nie naprawa gwarancyjne) to ok. 7 tys.

- czy będzie wymieniany olej: w Renault przewidują przy takiej wymianie, w Nissanie: nie. Ale zobaczą i ocenią (np. gdy była by wytarta obudowa i mogły w oleju być opiłki). Czy będę musiał płacić za ewentualną wymianę oleju? Nie - zapłaci gwarant.

 

Oglądałem trochę silnik, sam nie jedną godzinę spędziłem w garażu, w wszystkich dotychczasowych samochodach sam wymieniałem rozrządy (na paskach) - to tu robiąc oględziny silnika zauważyłem, że dostęp jest bardzo utrudniony, mnóstwo przeszkadzającego osprzętu - mam nadzieję, że im żadna śrubka nie zostanie hihihi

Porobiłem też zdjęcia komory silnika - porównam potem w razie czego hihihi.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

- wymiana rozrządu wg ich cennika (gdyby nie naprawa gwarancyjne) to ok. 7 tys.

:wow:  a ja myślałem, że w cytrynach jest drogo.. Jaja sobie z człowieka robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...