Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[J11] Silnik 1.2 DIG-T opinie, serwis, uwagi


brera
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak zrób!

Baran,na poprzednim silniku miałem patyk lekko ciemnawy i olej było dobrze widać...a poza tym w nowym samochodzie po 400km olej już był przyciemniony,w tym nie!

Oni taki g... olej leją. Fabryczny byl bardzo dlugo jasny, kolejna wymiana i po 200km ciemniejszy. Edytowane przez polonus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W książce serwisowej piszą by zgłaszać się do ASO jak bierze oleju powyżej 05 l/1000 km. i moje ASO też potwierdza to samo.

Mój bierze ok. 0,2 l /1000 km i sam nie wiem co robić. Taki stan utrzymuje się już od dłuższego czasu a z drugiej strony nie mam tyle czasu, siły i energii by walczyć z aso tak jak kolega Jacko. Więc chyba wykupię dodatkową gwarancję do 5 lat  jakby coś a potem qq pójdzie w świat.

 

Ja też mam taki plan. Byle tylko nie żarł do sucha, bo do serwisów to nie mam siły biegać :( Najbardziej lubię święty spokój

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jest nie na rzeczy z Eneosem???

Nic, ja pisałem w pierwszym poście o fabrycznym oleju, jeśli masz Eneosa, który tu jest uważany za optymalny (z resztą podobnie jak Elf) to może nowy silnik tak ma, że olej jest czysty, bo nie ma dużo depoztów do usuwania.

 

Niemniej narzekania osób z zalanym Elfem na zužycie oleju, jakoś nie zachęcają mnie do jego użycia, pomimo spełnienia odpowiedniej normy Renaulta.

 

Eneos to rozumiem pełen syntetyk, więc powinien być niezły, choc to u nas niszowy produkt. Ja się od jakiegoś czasu przykleiłem do Liqui Moly, na razie się sprawdza, choć dusza na ramieniu, bo to jednak 1.2tce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaa! Tak to prawda,Eneosa nie kupi się ot tak.A co do 1.2 może i TCE aleu mnie tyka już Japończyk  1.2 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając ten wątek sprawdziłem jak to u mnie wygląda....i po prawie 6000 km olej jest brązowy. Nie wymieniałem go wcześniej, a zazwyczaj robię to przy około 10 tyś. Z tego co pamiętam to zawsze ciemny wylatywał. Czytając powyższe posty zastanawiam się czy jest problem czy też nie. Olej wiadomo że się zużywa i wydaje mi się że nie ma się czego obawiać. Póki co oleju mi nie ubywa więc nie wiem czy jest sens drążyć temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę tylko kolor oleju, to np.w silniku diesla trzeba by go wymieniać codziennie (bo jak wiemy w takich silnikach robi się czarny niemal natychmiast po wymianie). No więc kolor oleju nie jest żadnym wyznacznikiem jego zużycia, a szybkie jego ciemnienie może wręcz świadczyć o jego dobrych właściwościach myjących. Tak więc nie ma sensu drążyć tematu Mike83 i można spokojnie jeździć do wymiany przez te 10 (maksymalnie kilkanaście) tysięcy km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak właśnie pomyślałem że nie ma co popadać w paranoję i sprawdzać czy olej jest złoty, brązowy czy sraczkowaty jeśli nic się nie dzieje. Jest, samochód póki co jeździ ok więc do 10 tys się póki co tym nie przejmuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak nie zapomnij o kontrolowaniu poziomu co jakiś czas. ;)

I nie piszę tego przez wrodzoną złośliwość :D, ale dlatego, że silniki turbo lubią sobie czasem łyknąć oleju niezależnie od marki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak nie zapomnij o kontrolowaniu poziomu co jakiś czas. ;)

I nie piszę tego przez wrodzoną złośliwość :D, ale dlatego, że silniki turbo lubią sobie czasem łyknąć oleju niezależnie od marki.

Już Ci Opel pali olej? ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze? Nie. Chciałem tylko pocieszyć nieszczęśników z olejożernymi kosiarkami Nissana. :devil:

Ale żeby nie było żem cham, :D to pocieszę dalej - nowe silniki Opla wprawdzie oleju nie żrą, ale za to zdarzają się pęknięcia tłoków, o czym nie słyszałem w przypadku nissanowo-renówkowych turbopierdziawek. :spoko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, mam na myśli poprzednią astrę siostrzeńca(dwa razy naprawiana do przebiegu 46kkm) sprzedał dziada i kupił cx5. Ale z tego co wiem, to nadal ta sama skrzynia, oby poprawiona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrzynia ta sama, ale niby poprawiona. W Astrze ma nawet oznaczenie M60 zamiast M32. Jaka jest prawda? Zobaczymy, ale na razie nikt nie meldował o przedwczesnej awarii. Pewnie jest tak, że część bolączek producenci eliminują po cichu, bez ogłaszania akcji naprawczych. Miejmy nadzieję, że podobnie jest w przypadku silników 1.2 DIG-T i więcej nie spotkamy się już z problemem nadmiernego apetytu na olej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukając miejsca gdzie Qqłka mi stukała podczas jazdy oblukałem całość od dołu i od góry po wymianie silnika i mam pytanie....dolna rura z interculera jest dosyć luźna,czy nie powinna być osadzona na sztywno??? Zauważyłem też mniejszą ochotę tego silnika na rozpędzanie na 5 i 6 biegu,wiem nie jest to szatan,ale mimo wszystko na starym silniku był lepszy rozwój sytuacji .

Następnie,czy górna rura wchodząca w interculer i jej miejsce mocowania też macie zapocone olejem? Nie mówię tu o kapaniu ale mocne zapocenie,gdzie dotknięcie palcami zostawia na palcach mocny mokry ślad,ta rura też jest luźna.

Jak jest u Was???

Zauważyłem to po przebiegu 1000km na nowym silniku,więc myślę,że przy montażu wszystko było czyste i wycierane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dotąd jeździłem Skodowskim 1.4 TSI 122KM, co prawda poprawionym rzekomo (rocznik '14) i też wszędzie słychać było, że żre olej i co zauważyłem:

 

- jeśli traktowałem go mało delikatnie, czyli na niedogrzanym silniku dość często jechałem dynamicznie, to co jakiś czas musiałem dolewać (niewiele, rzędu 0,3l na 5000 km)

 

- od czasu, jak zacząłem o silnik dbać (rozgrzewka przed i po jeździe, spokojniejsza jazda na niedogrzanym) dolewka nie zdarzyła się ani razu, a przejechałem już z 15kkm od ostatniej wymiany oleju.

 

Być może tu są podobne zależności, ciężko ocenić, bo jeszcze czekam na odbiór autka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz, że DIG-T można pałować na zimnym ?

Nic takiego nie mówiłem.

Zgodzę się z Tobą na temat używania silnika,nigdy nie pałowałem na zimnym,ale proszę nie insynuować odpowiedzi na pytania,które nie padły.

Jeżeli możecie odpowiedzieć na moje zapytanie,to było by miło,a jeżeli nie to darujcie sobie takie posty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...