X-Trail pierwsze wrażenia

[karibox1]

To, że Kolega wyciszył matami nie znaczy, że było głośno. Chciał mieć po prostu jak w s-klasse. Sorki za niemieckie porównanie. U mnie jest wystarczająco cicho.

[nysska]

Jejku a myslalem, ze jestem jedynym u którego nie jest głośno.

[pawelz]

Bo to zalezy, co kto rozumie pod pojeciem glosno.

W czasie jazdy powiedzialbym, jest normalnie, jak w kazdym innym aucie. Jak jest cieplo nic nie skrzypi i nie zgrzyta (zima troche gorzej ale bez tragedii).

Na wolnych obrotach jest juz troche gorzej (przynajmniej u mnie). Nie da sie porownac z benzyna. Ale w koncu auto czesciej jedzie niz terkota na wolnych obrotach .

[Bartezm]

Bo to zalezy, co kto rozumie pod pojeciem glosno.

zależy do czego się porównuje   do zaporożca czy do s-klasy

 

napiszę w ten sposób:

w moim Xteailu jest zdecydowanie ciszej w porównaniu do: kaszla, kredensa, poldona, nivy, golfa3, astry2, focusa, 306, punto1, 323bg ba bj, forester

jest porównywalnie (tzn np silnik głośniej, toczenie ciszej), mazda3,6 (02-06), pasat 05, vectra C, avenza2,

jest głośniej niż w: bmw X3, mietek ML 02, insygnia12

 

jak wrócę do Polski w celu rozwiania wątpliwości głośno/cicho zrobię pomiary sonometrem serii i swojego egzemplarza i przedstawię wyniki

Pozdrawiam

[nysska]

To jest jasne, że w twoim bedzie ciszej, ale deminizujesz troszeczkę ten halas w X-ie - jednocześnie stwierdzam że X nie jest jakoś szczególnie cichy i jak rownac to do lepszych. Pewnym jest natomiast, że jesli się da wyciszyć auto to warto bo niby czemu nie mieć ciszej.

[Bartezm]

no nie wiem...

dziś zaczęła mi brzęczeć blacha z tyłu przy szyberdachu... takie dźwięki doprowadzają mnie do szału. Tymczasowo "zatkałem" szmatką w trasie ale znowu czeka mnie ściąganie podsufitki...

[Michał X-trail]

Witam

Co do pracy ciepłego silnika na wolnych obrotach to u mnie prawie go nie słychać na zewnątrz,jak jest zimny to trochę klekocze.Hałas dokuczliwy jest już po przekroczeniu 140km/h.Skrzypienie dechy w zimie jest bardzo irytujące,latem jest zdecydownie lepiej,choć i tak od czasu do czasu coś trzeszczy.A co do spalania to jestem jak narazie zadowolony(trasa 500km i trochę miasta ok 60km Wrocław) i spalanie 6.3 l/100km.Najgorsza jak dla mnie(188cm wzrostu) to  pozycja za kierownicą ,po 100km jazdy  mam już dość,noga od trzymania gazu aż drętwieje(zaprojektowane siedzenia dla małych japońców).Po półrocznej eksploatacji X cieszę się że nie sprzedałem jeszcze swojej BMW 7.

[Pumiak]

Co do pozycji za kierownicą to absolutnie się z Tobą zgadzam.W ogóle siedzenia to istna porażka.Są strasznie niewygodne

Edytowane 16 Maja 2013 przez Pumiak

[Bartezm]

A mnie dla odmiany pasują - już nie raz miałem wycieczki jednostrzałowe po około 1000km i ani dvpa, ani plecy nie bolały.

Dla odmiany nie mogę jeździć oplami - już po kilkunastu kilometrach jestem drętwy z bólu. Teraz czasem śmigam paskiem 05-06 i także fotelemi nie leżą.

 

Widocznie kwestia geometrii pupy

[pawelz]

Ja znowu mam problemy z kregoslupem i np P12 jednorazowo 300km to byla katorga. W X'e to nie byl problem. Pozycja duzo wygodniejsza.

Natomiast prawdziwa porazka okazala sie dla mnie Vitara kumpla. Po 150 km musieli mnie prawie ze wynosic z auta. Bylem zmuszony prowadzic, bo oplatkowe spotkanie wedkarskie okazalo sie dla kumpla zbyt mocno zakrapiane

[Pumiak]

Mój wuja też miał X-a,ale siedzenia skórzane i tamte były o wiele lepsze bo miałem okazje jeździć.Były przyjemnie twarde i wygodne jak diabli a moje są zdecydowanie za miękkie i po prostu fatalne.Dostałem namiary na dobrego tapicera,który podobno przerobi siedzenia na życzenie.Niby wstawia w siedzisko i oparcie te same maty i gąbki co w mercach S klasy.Jak mnie nie zabije ceną to dam do przerobienia

[Szmiglo]

a co z poduszkami w przednich fotelach? ja bym się o to obawiał, a przyznam, że polowałem kiedyś na zestaw foteli skórzanych.

[Pumiak]

Poduszki powietrzne zostawi w spokoju.Napchanie nowej gąbki w oparcie nie powinno im przeszkadzać a tym bardziej w siedzisku.

[Szmiglo]

myślałem, że na skórę zamieniasz 

[Pumiak]

Nie chce skórzanych bo miałem takie siedzenia w primerze p11 i nie byłem zadowolony.Skóra była sztuczna i w dodatku fatalnej jakości.Wszystko popękało i wyglądało paskudnie.Nie wiem jak jest w X-ach z taką tapicerką,ale na pewno nie jest to naturalna skóra.

A uszycie całej nowej tapicerki z naturalnej skóry pewnie kosztuje majątek.

[Bartezm]

dlaczego?

Skórę kupujesz jaką chcesz - 1m2 to koszt od 70 do 200zł (średnio za dobrej jakości zapłacisz ok 100-130zł) Kupuje się na błamy a kolorystyka prawie dowolna

Na przednie siedzenia potrzebujesz około 3m2

Aby trochę zaoszczędzić można połączyć skórę ze skajem (np. tyły, kieszenie itp) Za materiał w 300zł powinieneś się zamknąć.

Obszycie wyniesie podobnie dla materiału i skóry a jeśli już będzie różnica to ze 100zł ale za zwykły materiał też musisz zapłacić...

W sumie to skóra wyniesie więcej o jakieś 300zł niż obszycie byle czym. (Przednich siedzeń)

[nysska]

W X-e jest właśnie tak ze pod tylkiem skóra a na bokach i z tylu skajj.

[zeshky]

W X-e jest właśnie tak ze pod tylkiem skóra a na bokach i z tylu skajj.

nie we wszystkich, widziałem egzemplarze co miały całe fotele z dermy - podobno robili tak w zależności od rynku na jaki idzie auto, ale ile w tym prawdy to nie wiem.

[robotek]

Mojemu stuknęło  32 tyś od wyjazdu z salonu.

Mam  rok i osiem miesięcy samochodzik, jeżdzi się  naprawdę bardzo dobrze.

Spalanie, momenty silnika właściwie dobrane no wiadomo pierwszy drugi bieg to krowa,

ale jak wejdzie w turbo to baaardzo jestem zadowolony jak zostawiam w tyle....

 

Jak KAŻDY  samochód ma swoje kaprysy:

 

Ślak mnie trafia w momencie dodawania gazu

słyszę z lewej strony taki jakby szelest skrobanie to wystąpiło po około 10 tyś. ,

ale ani mi się śni  żeby mi to szukali a autoryzowanym.

 

Po 30  tyś. padała  sprężarka od klimy, naprawili wymienili działa nadal spox.

Więcej grzechów z zasadzie nie mam, szyberdach  działa znakomicie  bardzo przyjemnie jest,

siedzenia  mam w skórze i nawet po 500 km nonstop jazdy wysiadłem sobie lekko nie wiele zmęczony.

 

Klocki juz mam do wymiany nie wiem czy po półtora roku były słabe, jeżdzę dynamicznie ale nie szalenie myślałem że

dłużej wytrzymają.

 

Ogólnie  bardzo zadowolony

Pozdrawiam
Marek

 

 

[szymboy]

Mi nawet szybciej pierwsze klocki padły... X-trail już tak ma...

To musisz dobrze mu d... mu dawać ,no chyba że masz AT wtedy wcześniej sie kończą. U mnie lekko 30k wystarczyły, tak do blach to może 40k. Ten przebieg osiągnąłem na oryginałach. Teraz ma dukuji i mają się dobrze, zobaczymy jak dalej.

[Ookami]

Witam

 

No i stało się

 

Dziś zakupiłem i własnie dojechałem do domu ślicznego Czarnucha T31 - 2010 wersja  Platinium ( podobno ) ale ma wszystko i jeszcze więcej

 

Generalnie same plusy, wspaniałe pierwsze wrazenia, zaskoczenie niskim spalaniem ( 2.0 diesel automat ) na komputerze 6.6 - rzeczywiste przy tankowaniu 6.9 na odcinku Wałbrzych - Sopot ( ze sporym udziałem autostrady )

 

Pewnie więcej wrażeń będzie w kolejnych dniach, ale jak na dzis to zupełna rewelacja

[marcinok]

Gratuluję zakupu. To ten T31 z ogłoszenia co podsyłałeś? Spalaniem będziesz mile zaskoczony- ja do dziś się zastanawiam jak możliwe jest tak niskie spalanie przy tak jak by nie patrzeć sporawym autku.

[Ookami]

Dziękuję. Tak, to ten z Wałbrzycha. Poznajemy się właśnie coraz bliżej

 

Wszystko gara i buczy, full wypas wyposażenie, nawet grzanie tylnej kanapy:)

 

Z Iphonem połaczył się od razu i widać , że się polubili. 

 

Jedyne co muszę, to zaktualizować nawigację, bo naszym polskim boomie drogowo - autostradowym, nie ma połowy dróg na mapie.

 

Spalanie faktycznie imponujące, oby tak dalej.

[dąb'13]

Cześć,

 

od wakacji 2013 mam swojego pierwszego T-31 z 2008.

Nigdy wcześniej nie miałem auta, do którego bez najmniejszego problemu zapakowałbym się na dwutygodniowe wczasy... a rodzina 2+3.

Tyle zamiast wstępu.

 

Przez tych kilka miesięcy przejechałem kilka tysięcy i z mocą 185KM (lekko remapowany) najmniejszych problemów: trasa, miasto, teren.

Słowem B A J K A.

 

Skóry mi pasują, do koloru też się przyzwyczaiłem.

Pali ok.7.2 szkoda tylko, że oleju przy wymianie potrzebuje ponad 7l.

[karibox1]

Cześć,

 

od wakacji 2013 mam swojego pierwszego T-31 z 2008.

Nigdy wcześniej nie miałem auta, do którego bez najmniejszego problemu zapakowałbym się na dwutygodniowe wczasy... a rodzina 2+3.

Tyle zamiast wstępu.

 

Przez tych kilka miesięcy przejechałem kilka tysięcy i z mocą 185KM (lekko remapowany) najmniejszych problemów: trasa, miasto, teren.

Słowem B A J K A.

 

Skóry mi pasują, do koloru też się przyzwyczaiłem.

Pali ok.7.2 szkoda tylko, że oleju przy wymianie potrzebuje ponad 7l.

z tym 7.2L to bym nie przesadzał bo ludzie czytają i wierzą ślepo. Pozdr