Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Chcesz kupić Pathfindera ? Zapytaj tutaj


Gość DDiablo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Niskie spalanie?! Mój Patek pochłania średnio 11.8l/100km. Nie licz kupując terenówkę na niskie spalanie.

 

Jeśli chcesz kupić Patka musisz się liczyć z tym że tanio w eksploatacji nie będzie. W przypadku YD25 badziewne paliwo oznacza mnóstwo wydatków więc trzeba tankować na renomowanych stacjach. Do tego raz w roku najlepiej przed zimą wymieniać filtr paliwa. Opony to kolejny wydatek. Cała zabawa zaczyna się gdy te 2260kg trzeba wyhamować. Wielosezonowe to mit w przypadku Patka - nie będziesz czuł się bezpiecznie. Zimówki to wydatek rzędu 2400-2800zł za komplet. Olej wymieniasz co 10-15tyś. km i nie później.

 

Awaryjność?! To sprawa względna. Pathfinder to zmaterializowane przysłowie jak dbasz tak masz. Są sztuki zadbane od właścicieli którzy mają pojęcie o tym samochodzie. Modele "serwisowane od początku w ASO" zazwyczaj stanowią bombę o opóźnionym zapłonie. Dlaczego? to przeczytasz na forum. Wymiana oleju co 30 tyś km. zabija pomału silnik. Druga sprawa to mechanicy. Większość nie ma pojęcia o tym co robi i co to jest Pathfinder. Sam jestem na etapie usuwania skutków niekompetencji mechaników w moim Patku. Mam nieszczelność silnika w okolicach vaccu pompy i pompy paliwa oraz rozsypany mechanizm wałków balansujących. Robię sam bo to trudne nie jest jak posiadasz serwisówkę, trochę chęci oraz podstawową wiedzę o mechanice samochodowej.

 

Co Nissan zmaścił?

- łożyska w piastach - są słabo zabezpieczone przed wodą, korodują i się rozsypują chociaż to Timken.

- katalizatory w VQ40 - niestety wkłady się rozsypują a w niektórych przypadkach śmieci wracają do silnika niszcząc go

- zawór SCV w YD25 - wymiana prosta i łatwa a objawy i wymiana jest opisana na forum

- wtryskiwacze w YD25 - w niektórych egzemplarzach są źle kalibrowane na etapie produkcji więc jak klepią to trzeba je zawieźć do kontroli

- rozrząd w YD25 - łańcuchy nie są niezniszczalne, info jest na forum.

- słabo zabezpieczona rama - ogniska korozji, trzeba zrobić konserwację. 

 

Plusy?!

Nissan jest wielki, wjedziesz wszędzie, wyjedziesz zewsząd. Spakujesz wszystko. Wsiadając jesteś przygotowany na wszystko. Dobre opony i żadna zima nie będzie straszna. Bagażnik duży spakujesz cały wózek i kilka walizek. Nigdy mnie nie zawiódł. Gdyby nie mechanicy to pewnie miałbym nalatane ze 120tyś km. a tak nie całe 88tyś km.

 

Jeśli nie przeszkadza ci wysokie spalanie i chcesz się wyróżniać na drodze to samochód dla Ciebie.

Edytowane przez sq9mcs
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra... uściślę. Skrzynia manual i wg mnie spalanie niskie w porównaniu do innych samochodów terenowych.

Dziś tankowałem pod korek gdzie 70% przejechanych kilometrów to miasto, a 30% to trasa. Wlałem 75l na przejechanych 770km.

Co do wielkości, pojemności pojazdu. Jesteśmy rodziną 2+2. Wszelkie wyjazdy zabieramy niezliczone ilości bambetli i graciarni, wózki wejdą nawet dwa :) Niesamowitym atutem są dodatkowe dwa miejsca w bagażniku. CZasami je rozkładam i dzieciarnia się bije o to by tam siedzieć. Kiedyś nawet podkładałem środkowy rząd foteli i tam ładowałem bagaż bo dzieci koniecznie chciały jechać "w bagażniku". Można nawet pokusić się o dalszy wyjazd z dzieciakami plus jeszcze 2 osoby. Tak 6 to w sam raz żeby nie było zbyt ciasno. Konieczny niestety jest już wtedy bagażnik dachowy (trumna) o po rozłożeniu tylnych dodatkowych siedzeń brak jest już miejsca na solidny bagaż. Wejdą tylko 2-3 walizki i jakieś mniejsze pakunki wkładane przez tylne podnoszone okienko w klapie.

Po złożeniu środkowego rzędu siedzeń i złożonym ostatnim rzędzie jest mega dużo miejsca. Przewoziłem wczoraj szafki kuchenne i do auta weszło mi prawie wszystko. Kładąc się wewnątrz mam wyciągnięte nogi i zamkniętą klapę (185cm wzrostu). Jest zresztą jakiś filmik na yt o spaniu w pathu.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, koła to wiadomo, sama gabaryt mówi za siebie. Lecz jeśli diesel spala tyle to może lepiej benzynę na gazie, bo wyczytałem, że 15-18 litrów benzyny to jakieś 20-22 gazu, co daje około 40 zł czyli coś na miarę 8 litrów.
To taka względna ekonomia, bo mój w sumie 10 albo i więcej jak włączę wszystko (klima, grzanie tyłka itp.) ale to właśnie "względne" ginie przy pozostałych korzyściach czyli pakowność, rozmiar auta, komfort jazdy, to co zaoszczędzę na AC przełoży się na opony, ale w pierwszym roku, bo w sumie zostawiłbym go sobie na ładnych kilka lat, a może i dłużej.
Długo już go masz? Jaki rocznik kupiłeś? I ile miał wtedy przebiegu? Czy sprawdzanie numeru VIN w ogóle coś daje?
Wybacz ilość pytań, ale ten zakup to takie moje oczko w głowie, bo ma być za własne ciężko zarobione pieniądze.
A co do mechaniki, to o ile kiedyś golfa rozebrałem od lewej do prawej, później passata, ale tu już tylko drzwi i wnętrze, to do silnika żadnego się nie dotykałem, zawsze był jakiś dobry kolega mechanik, co mi o nie dbał i mówił to co Ty mi teraz, że olej, że klocki itp. Zawsze miałem jakiegoś "anioła stróża", który mi podpowiadał co i jak mam robić w aucie.
A do tego modelu myślę, że też znajdę jakiegoś magika co mi pomoże w utrzymaniu, a może w końcu, bo i wiek zobowiązuje, sam się nim zajmę i zacznę czytać o jego dolegliwościach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli chodzi o spalanie patka w dieslu- temat rzeka, w głównej mierze zależne od "nogi" właściciela i specyfiki miasta po ktorym się poruszamy. Jedno jest pewne najwięcej paliwa pochłania dynamiczne ruszanie, zresztą kazde ruszenie tego ponad 2 tonowego koloca. I tu panuje zasada czym wyższe obroty tym więcej paliwa pochłania.

To co podaje sq9mcs , u mnie patek zeżarł grubo ponad 12l  tylko przy off roadzie, w moim mieście mieszczę się w 9.5-10.5l/100km liczone przy dystrybutorze (tankuje przy tesco) tylko iz to nie kraków gdzie jazda jest ciut inna.

W trasie jakoś w 95%  średnio wychodzi mi 8l, gadzina nie chce zejść ponizej :thumbsdown:. Jak na te gabaryty i masę tragedii nie ma.

co do wersji 4.0 licz się z tym iz te 18 po mieście to średnia wartość, do której możesz często dopisać 2-4l,  a w terenie to i 25 wyjdzie. Bak jest tej samej pojemności 80l, butla LPG zajmie miejsce koła zapasowego a te musisz na dalekim wyjezdzie wsadzić do bagaznika a małe ono nie jest. Silnik 4.0 i blisko 270KM prowokuje aby docisnąć, minusem jest brak trybu AUTO4x4 i jezdzi się z napędem 2T, co przy tej mocy i mokrym asfalcie czasami skutkuje efektownym poslizgiem tylnej osi pomimo zalączonego ESP. Trzeba uwazać na śliskim i najlepiej mieć opony z wyższej półki. Oczywiście dieslem tez można sie pobawić :devil:  Wymiary, kąty masz poniżej:

https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/IVdktkpTURBXy9kYWIwYjRkYmRkMWY3ZjdkMDBmY2ZhYjJhYzM5ZDc1OC5wbmeRlQLNAwwAwsM

Zakładając opony 265/70R17 podnosisz auto o ok 2cm, do tego zawieszenie ironman i masz następne plus 4cm prześwitu co daje w sumie ok 290mm, i dużo większe możliwości w terenie.

Edytowane przez KrisT
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spalanie fakt temat rzeka. Ja mam rocznik 10.2006 wersja z DPF i automatem. Kris jedną rzecz potwierdził najwięcej paliwa idzie przy rozpędzeniu lodówki.  Jednak nie przejmuję się tym zbytnio. Najmniejsze spalanie jakie zanotowałem po tylu latach jazdy to 8.8l/100km przy wyprawie nad morze. Niestety w Krakowie jeździ się tak jak się jeździ więc pomału przed siebie. Sta takie wyniki. Automat niestety powiększa bilans ale koszty sprzęgła odpadają. 

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odpowiedz sobie na czym Ci zalezy, na osiągach czy w miarę oszczędnej jezdzie? Lubisz dynamikę czy jestes juz podstarzałym tatusiem który ceni bardziej wyjazd z zabłoconego rowu niz sprint z pod swiateł..... "klekot" diesla czy pomruk V6... LPG tansze ale, dodatkowe koszta przegladów, kalibracji, wymiany wtryskiwaczy, filtrów. LPG nie jest bezobsługowe jak to sobie ludzie myślą

Nasz kolega ma w swoim V6 4.0 wymieniony wydech na  sportowy, jadąc w tunelach "dokładał do pieca" (270 kucy ciągnie!) klang, ryk z wydechu powodował u wszystkich uśmiech na twarzy od ucha do ucha!  :dribble:  Wszyscy oczekiwali widoku co najmniej 370Z a tu Pathfinder z pakietem off roadowym wyjeżdzał.... 

Możesz napisać do kolegi Pathfinder79, odnośnie wersji benzynowej.

Edytowane przez KrisT
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz napisać do kolegi Pathfinder79, odnośnie wersji benzynowej.

Dziękuję, tak zrobię, jak tylko nauczę się jak napisać wiadomość prywatną... :)

Podstarzały to ja nie jestem jeszcze, bo dopiero 33 wiosny za mną i pewnie dlatego moja Skoda tyle pali... ;)

A co do offroadu to nie do końca mi na tym zależy - raczej chodzi o komfort na naszych polskich drogach i w razie chęci będę mógł sobie pojechać nie koniecznie drogą asfaltową, a że Teściowie z Mazur to tam jest gdzie się wybrać.

Poza tym co najważniejsze - rozmiar auta wprowadza stoicki spokój na naszych drogach prowadząc to auto, bo jadąc Nawarą miałem obawy, że to ja w kogoś wjadę a nie, że ktoś we mnie i mi skrzywdzi rodzinę.

W Pathfinderze - jeśli się w końcu nim przejadę - mam nadzieję, że też poczuję ten brak obaw przed niepoprawnymi kierowcami. Mimo, że Skoda mała to ma pakiet "terenowy" i podniesione zawieszenie - czuję się lepiej siedząc wyżej.

 

DG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie doczytałem, że jednak go jeszcze nie prowadziłeś.... także tego....

To nie tak - samego Patha to nie, ale golfa, kilka kombi, ciężarówkę, czołg (serio), no i ostatnio dwa modele Nawary - stary i nowy. Nie mam problemów z wyczuciem masy czy wymiarów auta.

Zależy mi na bezpieczeństwie rodziny i pozbyciu się tzw. wpadania w dziury na naszych drogach i ewentualnych możliwościach dodatkowych takich jak wyjazd w plener.

Plus również to, że do prowadzenia działalności potrzebne mi auto pojemne na jakieś tam kartony oraz po w końcu udanym powiększeniu rodziny zapas miejsca na wszystkie bagaże.

Ta Skoda to tylko przerywnik, bo brałem co miał dealer w leasing, żeby do firmy koszty wrzucić, a że nie robią Amaroka w wersji osobowej i Kodiaq dopiero od przyszłego roku to wziąłem co mają bo w Passacie turbinę szlag trafił. ;)

Ale wezmę to też pod uwagę, bo komfort i bezpieczeństwo mojej rodziny jest najważniejsze a cała reszta to tylko moje zachcianki.

 

DG

Edytowane przez Dave.id
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strider przesadzasz trochę. Patek jest wygodny, przynajmniej wygodniejszy niż Peugeot mojej żony. Z tyłu też jest ok. Faktem jest to ze jest twardy ale to wynik konstrukcji zawieszenia i zastosowania ramy. Czy wylatuje z drogi, no bez przesady, wchodzę w ciasny zakręt setką i nie czuję ze leci gdzieś z drogi. ESP nie musi powalczyć za mnie. Środek ciężkości jest wysoko ale nie oznacza to wypadania z drogi. 

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze WRX STI więc odwieczny problem ciężkiej nogi nadal istnieje :D. Patek fakt to terenówka więc porównanie komfortu do dużego wygodnego kombii ma się nijak. Z tyłu nie jeżdżę ale dzieciaczki na trasie Kraków - Władysławowo nie narzekają.

Edytowane przez sq9mcs
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do prowadzenia patha dopiszę coś, wcale nie jest zle i path nie wypada blado na tle innych aut. Oczywiście są duze typowe SUVy ktore z racji bycia bardziej bulwarówkami  lepiej się (tzn szybciej) prowadzą w zakętach.

Na ori zawieszeniu path ma tendencje do przechyłów nadwozia ze względu na "komfortowe" nastawy zawieszenia. Po wymianie zawieszenia słowo komfort to pojecie względne choć path się lepiej prowadzi. Niestety to jest auto bardziej terenowe i tak ma być. Oczywiście iz gabaryty i masa robią swoje, praw fizyki się nie przeskoczy i trzeba o tym pamiętać szczególnie na mokrej czy sliskiej nawierzchni. I najwazniejsze path nie słuzy do ścigania sie i pseudo sportowej jazdy jak np Subaru,  Audi Quatro czy Nissan 350Z bo to inna klasa aut i nie ma co porownywać. Takie porownania to bicie piany, równie dobrze możemy robic porównanie z czołgami, bo te bardziej nadają się w teren.

 

Powiem jeszcze tyle iz, jezdząc serpentynami po rumunii niejednokrotnie inni kierowcy w "plaskaczach" wymiękali na zakrętach i nie były to stare dacie, fakt patrzeli na nas jak na wariatów czasem z niedowierzaniem jakim cudem te kloce potrafią tak śmigać po zakrętach. 6 lat temu motorvision testował  to auto na torze, ja nie odważyłbym się smigać  tym klocem z piskiem opon na zakrętach!

Aby nie było iz tylko zachwalam, path z moim passatem nie ma najmniejszych szans w zakrętach...Natomiast passat nie ma szans tam gdzie path czuje się dobrze!

suma sumarum :

Pathfinderem zajadę  wszędzie tam gdzie każdą osobówką, ale żadna osobówka nie wjedzie tam gdzie pathfinder.

ps. siedzenia faktycznie są twarde, jesli w przodzie siedzi się dobrze to w tyle masakra, szczególnie jesli tyłki są przyzwyczajone do miekkości kanapy w passacie....

Edytowane przez KrisT
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Kolega wyżej chce kupić Pathfindera jako rodzinny samochód do podróżowania po drogach asfaltowych"

że tak powiem, jesli sylwetka koledze wyżej się podoba to czemu nie? zawsze z tego kloca może zrobić bulwarówkę :whistle:

Duże, pakowne, bezpieczniejsze od golfa czy passata, 7 osobowy i wjedzie tam gdzie kombi nie da rady. Woda po kolana czy głęboki śnieg, piach może utrudnią przejazd z rodziną ale nie zatrzymią jak w rodzinnym kombiaku czy vanie.

Do tego jest mozliwość jazdy w terenie, i prędzej czy pózniej path z dzieciakami zjedzie z asfaltu bo to auto prowokuje do takiej jazdy. Najlepiej jakby kolega Dave miał mozliwość przejechania się pathem. Niestety ja mieszkam za daleko i swego nie użyczę na jazdę próbną.

Dalsze pisanie o zaletach i wadach a tym bardziej porównań do aut osobowych rodzinnych z napędem na jedną os jest bez sensu bo to nie te klasy! Możemy porownywać z BMW X3,X5, Landrover, Audi, Toyota Rav itp. SUVami.

A i jak juz napisaliśmy komfort jazdy w typowych "asfaltowych" SUVach z pewnością jest wyższy. Pathfindera albo się pokocha albo nienawidzi i sprzedaje, minusy są jak w kazdym aucie i z tego należy sobie zdawać sprawę.

A jako auto rodzinne niewłaściwe jest porównywanie ile wycisnie w zakręcie, bo o to nie chodzi jadąc z dziećmi. U mnie path jako auto rodzinne i wyprawowe spisuje się wyśmienicie, fakt na co dzień  mam jeszcze do dyspozycji starego niezniszczalnego passata 1.9 TDI.

pzdr.

Edytowane przez KrisT
  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to prawda ze w dieslu jest problem ze wskazywaniem realnej temperatury plyny chlodniczego? ze mino tego ze temp. plynu jest wyzsza to on nieprecyzyjnie pokazuje ze wszystko jest OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

VINu brak, stopnice niefabryczne, zdjęcia niskiej rozdzielczości. Ma fabryczne spryskiwacze reflektorów pytanie gdzie podziały się w takim razie xenony??? No chyba ze był dzwon i taki zderzak założyli. Za mało informacji aby cokolwiek więcej wybadać. Skombinuj VIN to zobaczymy jak to z tym zderzakiem było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VIN: VSKJVWR51U0150039

ale sam go juz rozkodowalem: www.autobaza.pl/historia-pojazdu/585c1cac-b39c-48bb-8d39-7ec65762f44f

wlasnei jak rozpoznajesz ze to nie xenony? bo jak patrze na reflektory na allegro to to bixenon nie ma soczewki czasami, w bmw e46 latwo rozpoznac (xenon = soczewka), a nie wiem jak jest w nissanie.

Edytowane przez Swiss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pathfinder jak ma spryskiwacze reflektorów to musi mieć xenony. Stosowano dwa typy reflektorów z bi-xenonem, pierwszy klasyczny drugi z soczewką.

Info z bazy Nissana różni się w szczególności w datach produkcji w stosunku do tego co napisano w aukcji. Fabryka ten egzemplarz wypuściła w październiku 2006 roku. Skrzynia automatyczna, wersja SE, rynek Polski. Wyposażenie fabryczne: tempomat, wykończenie Luxury, filtr kabinowy, fabryczna apteczka, 3 rząd siedzeń + schowek, lusterko fotochromatyczne, mechanizm przednich wycieraczek z regulacją.

 

Nie ma słowa o Xenonach i spryskiwaczach więc zderzak był wymieniany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

acha, dzieki bardzo to odpuszczam jak narazie :)

a mozna jakos sprawdzic wyposazenie online samemu?


jeszcze jeden, na ktory jestem juz umowiony na sprawdzenie, ale przed wyjazdem chcialem zasiegnac opinii: VSKJ*VWR51U00*62778 (prosze usunac gwiazdki  :) )

https://www.otomoto.pl/oferta/nissan-pathfinder-stan-idealny-ID6yHDH5.html#e52c0d55af

Edytowane przez Swiss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Produkcja 12.2005, Wersja SE, skrzynia manual, przeznaczenie na rynek niemiecki. Wyposażenie: tempomat, wykończenie luxury, apteczka, filtr kabinowy, klimatyzacja, 3 rząd siedzeń, lusterko fotochromatyczne, wycieraczki przednie z regulowanym czasem, spryskiwacze reflektorów.

 

Trzeba pooglądać. Jeśli był cały czas robiony w ASO to dowiedz się czy olej też wymieniany zgodnie z ASO (30 tyś km).Bo wtedy pojawia się dylemat. W jakim stanie rozrząd i dół silnika. Przy tym przebiegu i wymianie co 30 tyś km może być różnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to dobrze, ze nie wymieniał co 30kkm, 20tyś ujdzie choć to o 5kkm za dużo jak na ten silnik ale super ze lał  5W50( lekka przesada u nas nie ma tak gorąco)olej 5W40 w zupełności wystarczy ma wystarczająco większą lepkośc przy wyzszej temp. Ja taki stosuję i nie mam problemów z pózno gasnącą kontrolką ciśnienia oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...