porter59 Opublikowano 13 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2014 Porter,pojedzie...i jedzie! 115 kucyków dość żwawo się zbiera.To jest silnik benzynowy turbo Te 1.6 o którym piszesz ma tylko 110 kucy... 1.6 to 110 KM ,ale 2,0 to już 140. Właśnie z powodu okrojenia silnika nie kupiłem nowej wersji Nota, chociaż moim zdaniem ładniejsza od starej. Będzie 20 lat, jak jeździłem Primerą GT 150 KM. a paliło to nie wiele więcej od Nota 1.4, którym teraz jeżdżę. Osobiście nie chodzi mi o jazdę z tak małym silnikiem bo moc i moment może przyzwoity,ale bardziej bał bym się kosztów ewentualnego remontu silnika bo nie wróżę mu długotrwałej pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
graphia Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 Tu też nie chodzi o moc, ale każde auto z turbinką to o wiele bardziej skomplikowana konstrukcja, mała odporność na paliwo słabej jakości, uciążliwości związane z traktowaniem tej turbinki jak jajko ... Nie po to się kupuje silnik benzynowy aby potem jeździć jak dieselem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 Gratulacje Jacek . Nowy QQ jest świetny i robi wrażenie . Czekamy na Twoje relacje i wrażenia . Note sprzedajesz, czy oddajesz w rozliczeniu ? Ups - widzę w HP, że sprzedajesz . Co do małych silników. Turbo doładowanie jest znane od dawna i od dawna stosowane. Dziś sprężarki są dużo wydajniesze i sprawniejsze. Doładowanie jest skuteczniejsze, co pozwala z mniejszej pojemności wycisnąć to co dawniej z większej. Biorąc pod uwagę ekologię i względy ekonomiczne, wszyscy idą w tym kierunku. Teoretycznie obecne silniki nie powinny być mniej trwałe od wcześniejszych konstrukcji z turbo. Ale jak będzie, faktycznie czas pokaże. Niemniej dobre wysokooktanowe paliwo i oleje renomowanych marek powinny być normą przy tych silnikach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
was79 Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 Gratulejszyn Jacko! Tu też nie chodzi o moc, ale każde auto z turbinką to o wiele bardziej skomplikowana konstrukcja, mała odporność na paliwo słabej jakości, uciążliwości związane z traktowaniem tej turbinki jak jajko ... Nie po to się kupuje silnik benzynowy aby potem jeździć jak dieselem Jedyne wyjscie to mazda nawet w folderze nowej 3 jest napisane, ze nie utożsamiają się z ideą downsajzingu. Dalej dostepny jest ten rewelacyjny 2.0/165KM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ranger Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 Przy odbiorze zwróć uwagę na szczelinę przy prawym przednim słupku. U nas w Szczecinie wszystkie Qq2 miał różnicę ok.5 mm. Jeden zaś ma naderwany/odklejony "daszek" zegarów. Podobna różnica jest NOTE I - w wszystkich jakie widziałem . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 nissan i tak podszedł z rezerwą do tego motorka,dając mu tylko 115KM. W dacii jest w nim 125KM ,a w scenicu 130KM.Słyszałem też o wersji 160KM !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 (edytowane) Gratuluję, fajne i doskonale wyposażone auto. O napęd bym się nie martwił.Silniki TCe Renaulta są na rynku od dobrych kilku lat i na razie nie słychać na nie żadnych narzekań - takich chociażby jak w pewnym okresie na TSI 1,2 oraz 1,4 koncernu VW. O ile mi wiadomo 1,2 jest najstarszą stażem, więc najdłużej sprawdzoną w eksploatacji konstrukcją, w przeciwieństwie do 0,9 które dopiero niedawno pojawiły się w Clio, Kapturze i Sandero. Szkoda,że obcięto mu kilkanaście koni. Należy przypuszczać,że zrobiono to celowo, żeby wydłużyć żywotność, bo ten sam w Dacii Duster ma 125 (i 205 Nm) a w Megane 130 KM.Były udane próby z wersją 150 KM. Niewykluczone też,że w grę wchodzi konieczność łatwiejszego zmieszczenia się w Euro 6. Myślę,że i tak będzie o wiele trwalszy niż delikatne i nafaszerowane drogim osprzętem współczesne turbodiesle. Gdyby był w wolumenie sprzedaży DD w 2012 roku, poważnie bym się nad nim zastanawiał. Nie wiem natomiast, czemu nie przeznaczono go do wersji z napędem na obie osie. Może dlatego,że założono iż ta wersja będzie traktowana brutalniej i bezpieczniejszy będzie stary, , prosty konstrukcyjnie, tani w naprawach,mulasty ale nie do zarżnięcia 1,6 16V?Generalnie, praktycznie wszędzie pojawiają się takie silniki a benzynówek wolnossących jest coraz mniej. Już chyba tylko mazda broni się przez downsizingiem. Najodważniejszy jest Ford ze swoim 3 cylindrowym 1,0 EcoBoost 12V, 125 KM i 200 Nm momentu. A wracając do Quashqaia - mogli zostawić ten 1,6 16v. To była bardzo udana i bezawaryjna jednostka. Wystarczyło podkęcić go do 120-130 KM, co z takiej pojemności bez turbo jest teraz normą. Na pewno byliby na niego chętni Edytowane 14 Lutego 2014 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manix Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 (edytowane) Hym...w Nissanie twierdzą(byłem dzisiaj) że to jest silnik Nissana aczkolwiek Renault też tam coś pododawał. Że 1.2 w note 2 jest Japsem(trzy cylindry) wiedziałem,ale co do tego w QQ też myślałem że to Tce,a tu niby nie. Edytowane 14 Lutego 2014 przez manix Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 (edytowane) wierzysz w to co powiedzieli ci w Nissanie? :rofl:Też bym się nie chwalił na ich miejscu,że biorą od kogoś silniki.Oba koncerny od lat wymieniają się częściami i podzespołami.Należy więc z prawdopodobieństwem zbliżonym do pewności zakładać,że jest to składanka z wykorzystaniem doświadczeń, technologii i elementów Renault . Podobnie jest np ze 6-biegową skrzynią biegów w mojej Drakuli. Jedni mówią,że japońska, drudzy,że francuska . Całe szczęście,że nie rumuńska - choć takich chyba nigdy nie było Edytowane 14 Lutego 2014 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hydros Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 He,to jest dowzing http://www.v10.pl/Nissan,stworzyl,imponujacy,silnik,40,kg,wagi,i,400,KM,mocy,108424.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
porter59 Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 Gratulacje Jacek . Nowy QQ jest świetny i robi wrażenie . Czekamy na Twoje relacje i wrażenia . Note sprzedajesz, czy oddajesz w rozliczeniu ? Ups - widzę w HP, że sprzedajesz . Co do małych silników. Turbo doładowanie jest znane od dawna i od dawna stosowane. Dziś sprężarki są dużo wydajniesze i sprawniejsze. Doładowanie jest skuteczniejsze, co pozwala z mniejszej pojemności wycisnąć to co dawniej z większej. Biorąc pod uwagę ekologię i względy ekonomiczne, wszyscy idą w tym kierunku. Teoretycznie obecne silniki nie powinny być mniej trwałe od wcześniejszych konstrukcji z turbo. Ale jak będzie, faktycznie czas pokaże. Niemniej dobre wysokooktanowe paliwo i oleje renomowanych marek powinny być normą przy tych silnikach. Nie wszyscy. W Stanach nie kupisz Lancera z silnikiem 1.6, nie kupisz nawet z 1.8 tylko od razu 2,0 i to dla mas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 14 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 Kiedy w stanach królowały silniki o pojemnościach 4l,u nas królował ...maluch Powoli u nas pojemne jednostki wchodziły w sprzedaż,ale ECO wymusiło zejście,powoli zblizymy sie do malucha tylko moc bedzie z nami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 15 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2014 bardzo podoba mi się to auto, jeśli wersja produkcyjna będzie (a ma być) bardzo zbliżona do konceptu, to będzie rewelacja. I cena ma się zaczynać w poniżej 50 tys Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
me2 Opublikowano 17 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2014 bardzo podoba mi się to auto, jeśli wersja produkcyjna będzie (a ma być) bardzo zbliżona do konceptu, to będzie rewelacja. I cena ma się zaczynać w poniżej 50 tys Mi też bardzo wpadł w oko ten kaktus Kiedy decydowałem się na Note'a rozważałem też Citroena C3 Picasso (poniżej), ale odpadł ze względu na cenę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
johnrambo Opublikowano 17 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2014 Panowie - szykuję się do Renault Clio IV Grandtour z salonu -ale z silnikiem 1.2 16V 75 KM ktoś może miał okazje się przejechać z takim malutkim silniczkiem ?- czy to jednak totalna lipa ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 17 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2014 poczytaj wrażenia użytkowników nowego Logana MCV z tym silnikiem, to ta sama waga - będziesz miał obraz - podpowiem,że u Dacii występuje również wersja dodatkowo wyposażona w fabryczną instalację LPG - oczywiście też z tą jednostką. W skrócie - superoszczędny i bardzo mułowaty. Doskonały np do wożenia po mieście i okolicy sporych gabarytowo i lekkich bagaży. Wyprzedzanie w trasie wymaga planowania jak Kasparow - o 20 ruchów naprzód Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
johnrambo Opublikowano 17 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2014 (edytowane) Ech... no lipa mimo wszystko. Sam od jakiegoś czasu jeżdżę spokojnie, ale mimo starości wyprzedzam jednak ciężarówki i BMW na gazie jadące po 80-105 km/h . Normalnie bieda taka, że nie ma co kupić rozsądnego... DAR 666 zanim kupiłem Note to byłem w kolejce zapisany na Dustera- ale jakoś się rozeszło- ile spala ci autko ? Edytowane 17 Lutego 2014 przez johnrambo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
was79 Opublikowano 18 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2014 1.2 75KM to jest bardzo dobry silnik, ładowali go już w clio II. Mało awaryjny i bardzo rozsądne koszty utrzymania. Swego czasu jeździłem tą słabszą 1.2 (60KM 8V), później poszła "w rodzinę" i po ponad 10 latach silnik dalej nie był dotykany przez mechanika Z tą biedą się nie zgodzę wybór jest ogromny, z tym, że do segmentu, w który celujesz, to dla przyjemnego podróżowania musiałbyś mieć ze 120KM, bo waga nowych aut rośnie w tempie kwadratowym Poza tym, mimo nie słabnącej miłości do mojego ex clio RS, na razie wyleczyłem się z aut z c**ą na masce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 18 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2014 (edytowane) ile spala ci autko ? uśredniając: lato,zima,klima, bez, 2x4,4x4, szybciej, wolniej,miasto, trasa itd itd - ok 9,5-10 l/100 km. Producent dla tej wersji podaje 7,5/10/8,5 - więc prawie nie kłamie - co nie jest takie oczywiste biorąc pod uwagę fakt,że wytwórcy aut podają spalanie z hamowni. Oczywiście zimą na krótkich odcinkach po mieście z przystankami 13 nie jest żadną niespodzianką. W trasie bez wyrzeczeń w postaci jazdy 70 km/h czy pozbawiania się klimatyzacji wychodzi 7,5-8 i co ciekawe nie ma na to wpływu pora roku. To NIE jest wersja dla kierowców lubiących ecodriving lub jeżdżących szybko po dobrych drogach-autostradach. Zresztą DD w ogóle do szybkiej jazdy się nie nadaje. 120 km/h górna granica jako takiego komfortu akustycznego.Tym autem najprzyjemniej jeździ się z zakresie 90-110 km/h a jego prawdziwe zalety odkrywa się po zjechaniu z dobrej nawierzchni. Miałem w życiu 7 własnych i co najmniej drugie tyle służbowych pojazdów w użytkowaniu i to ma bezwzględnie najlepsze, najbardziej komfortowe i najwięcej znoszące zawieszenie. BARDZO oszczędny jest 1,5 DCi w wersji 90 KM - użytkownicy DD z tym motorem chwalą się średnią ok 6 l a w trasie potrafią mieścić się w 4,5 ALE jego fabryczne wady plus drogi osprzęt czynią go motorem wysokiego ryzyka - szczególnie dla nabywcy auta używanego z przebiegiem ok 100 tys km. Ciekawą alternatywą może być nowy 1,2 TCe 125 KM, który montują na razie tylko do wersji 2x4. Ta wersja ma 5 a nie - jak w 4x4 6- biegową skrzynię, co nie zmusza do tak częstego mieszania w niej. W szóstce można co prawda pomijać biegi np zacząć z 2, potem od razu 4 i 6 i auto (z powodu jej krótkiego zestopniowania) bez problemu to znosi ale ja tego nie praktykuję.TCe Jest bardzo elastyczny, dynamiką nie ustępuje mocniejszej wersji dCi i przy DELIKATNYM traktowaniu pali przynajmniej 2 l mniej niż stary benzyniak. Oczywiście sportowa jazda kasuje wszystkie oszczędnosci i potrafi wychłeptać drugie tyle. Dodam,że model poliftingowy DD w standardzie prócz ESP_ASR ma nowe, o wiele ładniejsze i staranniej wykonane wnętrze, tapicerkę i parę przydatnych drobiazgów (których wcześniej nie było), jak chociażby termometr wewnętrzny/zewnętrzny czy światła do jazdy dziennej. Te ostatnie - żeby było zabawniej, to umieszczone w wydzielonych częściach reflektorów przednich i przysłonięte niebieskawą przesłonką zwykłe, bodaj 20 watowe żarówki, które udają LED. Głupie? Tylko pozornie. Producent wyszedł z założenia,że o wiele taniej i praktyczniej będzie w razie awarii wymienić jedną żarówkę za kilka PLN niż składającą się z kilku-kilkunastu LED listwę wartą circa 200 czy czy 300 PLN. W tym aucie jest więcej takich smaczków. Miałem okazję holować dziś popsute cilo III. Najpierw musiałem przestudiować instrukcję,żeby znaleźć, gdzie ukryte jest miejsce na ucho do holowania z przodu. W DD z przodu i z tyłu są po prostu dwa bardzo solidne stałe haki holownicze - żadnych dupereli, zaślepek itd. A,propos clio - popsuty komputer UCH powoduje,że auta nie daje się ani normalnie otworzyć ani zamknąć (zamek tylko u kierowcy, brak rygli) Klapa bagażnika to samo. A w poczciwej drakuli nie dość,że są zamki u: kierowcy, pasażera i klapie bagażnika, to są normalne porządne rygle od wewnątrz we wszystkich drzwiach. Reasumując - w tym aucie CELOWO zrezygnowano z nowych rozwiązań lub równie celowo zastąpiono je wymyślonymi 20 lat temu i sprawdzonymi w eksploatacji. Oczywiście, głównie w trosce o koszty produkcji.Ubocznym efektem takiego działania jest to,że nie bardzo ma się co popsuć Edytowane 18 Lutego 2014 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hydros Opublikowano 18 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2014 (edytowane) Największą wadą daci jest "ruda" co gorsze niekiedy w prawie nowych autach.Masakra była w loganie ,a i w dausterze dobrze nie jest. http://www.majm.pl/DACIA_DUSTER_KOROZJA_WADY_FABRYCZNE.htm Edytowane 18 Lutego 2014 przez hydros Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 18 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2014 (edytowane) nie upieram się,że jest to najlepiej na świecie zabezpieczone antykorozyjnie auto. Rdzewieją i pewnie nadal będą rdzewiały, bo to tanie auta wykonane tanim kosztem.Co prawda rdzewieje w dobrym towarzystwie (mercedes, ford, honda, mazda - można tak wymieniać dość długo) Logan I poddawał się dość szybko, i choć korozja nie dotyczyła i nadal nie dotyczy całej "populacji", to jej pierwsze ogniska pojawiały się często już po 2-3 latach. Uważam,że obecnie jest lepiej, choć problemu nadal nie zlikwidowano. Oglądam po umyciu dość dokładnie auto i na razie nic złego się nie dzieje. Ślady rdzy mają za to poocierane delikatnie w kilku miejscach nieoryginalne, kupione w Inter Cars stalówki firmy Alcar, ale tym akurat przejmuję się najmniej. Wiosną,po zmianie kół, przy ładnym słoneczku kilkanaście minut zabawy z Hammerite na rdzę i pędzelkiem. Edytowane 18 Lutego 2014 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
was79 Opublikowano 18 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2014 No rzeczywiście nie ma się co psuć, logan wspaniale to potwierdził. Z grupy 8 mln przebadanych aut wypadł, jak babcia z okna (Tak wiem kłamia, oszukują i manipulują, ale jakoś toyoty i mazdy potrafią potwierdzić swoją bezawaryjność, bez zaklinania rzeczywistości) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 18 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2014 (edytowane) Zacytuję jeszcze raz "nie bardzo ma się co popsuć" - niby to samo ale nie to samo oczywiście,że Logany się psują - podobnie jak w większym czy mniejszym stopniu reszta modeli tego koncernu, ale też podobnie jak wiele aut dwukrotnie droższych - żeby daleko nie szukać: http://www.auto-swiat.pl/1-volkswagen-touran-ponadprzecietnie-awaryjny i też można powiedzieć,że oszukują, kłamią, naciągają rzeczywistość, że nijak ma się to do realnych warunków eksploatacji - nie wiem, nie miałem, nie jeździłem, nie mam więc zdania i nie zamierzam krytykować ani jak papuga za gazetą czy innym tabloidem powtarzać cudzych opinii. Ile są czasem warte, pokazała ostatnio afera z TUV, gdzie manipulowano statystyką.. Kilka lat dysponowałem w firmie dwoma land roverami: Defenderem i Freelanderem. Pierwszy tak powszechnie wychwalany za niezniszczalność psuł się niemiłosiernie często, drugi - o którym ugruntowana plotka głosi,że jest wyjątkowo nieudany, jeździł doskonale i bezawaryjnie. Co wcale nie oznacza,że wszystkie Defendery są do du..y a Freelanandery odwrotnie. Jeśli jeżdżę jakimś pojazdem, z którego jestem zadowolony, mam w głębokim poważaniu naukowe opracowania na jego temat, bo oceniam markę wyłącznie w oparciu o posiadany przez siebie egzemplarz. Problem w tym,że stopień komplikacji,koszt i zakres naprawy taniego,skromnie wyposażonego i przestarzałego konstrukcyjnie auta jest najczęściej adekwatny do tego, co sobą reprezentuje. Edytowane 18 Lutego 2014 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
was79 Opublikowano 18 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2014 (edytowane) Jak zwykle VW (nie wiem czemu) ale tym razem pełną kulą w płot bo 1T1 to całkowicie inny model niż 1T3 i ładne 10 lat różnicy w produkcji. (zresztą zobacz gdzie jest najnowszy touran w teście po 100 kkm http://www.auto-swiat.pl/1-volkswagen-touran-dystansie-100-tys-km-czy-okazal-sie-bezawaryjny ) Mam natomiast aktualne dustera jak chcesz (chyba nie trzeba być poliglotą) i potwierdzenie niskiej jakości niektórych marek: Oto zestawienie marek, których modele najczęściej zajmowałaby w raporcie TUV 2014 miejsce w czołówce TOP-10 każdej z poszczególnych grup wiekowych. W nawiasie podano liczbę wszystkich różnych modeli danej marki, które ujęto w całym opracowaniu TUV:- Toyota: 15 razy w TOP-10 wszystkich grup wiekowych (9)- Mazda: 7 razy w TOP-10 wszystkich grup wiekowych (6)- Volkswagen: 6 razy w TOP-10 wszystkich grup wiekowych (16)- Porsche: 6 razy w TOP-10 wszystkich grup wiekowych (2) EDIT: Nie ma jak edytować swojego posta po przeczytaniu odpowiedzi - pełna klasa Dar Edytowane 18 Lutego 2014 przez was79 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dar1962 Opublikowano 18 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2014 (edytowane) podpisuję się niemal pod każdym słowem (które udało mi się zrozumieć).I sam znalazłbym wiele innych przykładów brakoróbstwa, o których w nim nie wspomniano - chociażby marnej jakości, szybko mechacące się wykładziny. Tylko czego w zasadzie miał dowieść ten film? że Dacia to marna, tania i awaryjna marka, a DD jest tego jaskrawym przykładem?Ależ oczywiście - pełna zgoda. O tym wiedzą wszyscy. Mogę podobnych materiałów wkleić tu całą stronę. Najwidoczniej jednak w całej Europie nabywcom o zupełnie różnej proweniencji niespecjalnie to przeszkadza. Bo marka ma i sprzedaje się doskonale notując stały wzrost sprzedaży, razem z nissanem ratując podupadającą firmę-matkę, bo ta poza popytem na Clio IV nie ma się za bardzo czym pochwalić. A przytoczony w testach, okupujący ostatnie miejsca Logan to też model I - tak dla ścisłości co do postu - edytowałem i poprawiałem go wielokrotnie, podobnie jak niniejszy - nie zwracając uwagi czy pojawiają się kolejne zapisy, co nieraz mi się zdarza,bo nie lubię własnych błędów ortograficznych, stylistycznych czy logicznych - robię to czasem nawet w zupełnie starych, więc nie bardzo wiem o co chodzi i nie czuję zakłopotania z powodu, że w międzyczasie coś zmieniłem w którymś coś w treści. W tej sytuacji przytyk do klasy lub w domyśle jej brak wypada nijako Edytowane 18 Lutego 2014 przez Dar1962 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.