Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Start-stop,akumulator ciekawostki


JACKO29
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 19.05.2021 o 10:01, aquariusmax napisał:

Pan Janusz też właściwie naprawił instalację elektryczną, skoro włożył drut do bezpiecznika i nie musiał wymieniać już żadnych bezpieczników przez ponad 10 lat.

Porruszasz dwie różne kwestie.Pan Janusz może sobie wsadzić drucik i być zadowolonym,w samochodzie takim jak Qashqai oprócz komputera jest jeszcze regulator na alternatorze ,który kontroluje ładowanie,więc porównywanie mojej wypowiedzi do pana Janusza jest wielce niestosowne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, mam Kasztana z 2015 z przebiegiem 96kkm , dokładnie tydzień temu akumulator padł. Był to Exide, który po 11 miesiącach od wyjazdu z salonu zastąpił Fiamma . Po tej wymianie wyłączyłem na stałe S/S, zamontowałem system ładowania ala Duncho i zastanawiam się, czy tym nie przyczyniłem się do przedwczesnej śmierci akumulatora poprzez zbyt mocne doładowanie, miał zwarcie w jednej celi. Pan w serwisie aku (Qq jest już po gwarancji) stwierdził , że gdyby nie S/S to aku mógłby żyć dłużej, jak mu opowiedziałem o systemie Duncho i na stałe wyłączonym S/S to powiedział, że do tego auta wystarczy mały aku za 170 PLN a nie olbrzym za 460, ale trzeba go adoptować. Czy tego dużego, czy małego, musi być adoptowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G
Godzinę temu, tz1609 napisał:

... powiedział, że do tego auta wystarczy mały aku za 170 PLN a nie olbrzym za 460, ale trzeba go adoptować. Czy tego dużego, czy małego, musi być adoptowany.

Bzdura

Wymieniałem aku na EXIDE w sklepie fabrycznym Centra - EXIDE. Pytałem speców fabrycznych jak to jest z tą adaptacją. Jeżeli nowy aku ma identyczne parametry jak fabryczny (poprzedni), to nie ma potrzeby adaptacji (wczytywania do kompa nowego aku). Natomiast jeżeli nowy aku różni się od poprzednio wczytanego czy to pojemnością, czy amperażem, to wtedy adaptacja jest niezbędna. Oczywiście jeżeli był EFB, to nowy również musi być EFB.
Sam tego nie wymyśliłem :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.08.2021 o 00:17, Andrzej G napisał:

Bzdura

Wymieniałem aku na EXIDE w sklepie fabrycznym Centra - EXIDE. Pytałem speców fabrycznych jak to jest z tą adaptacją. Jeżeli nowy aku ma identyczne parametry jak fabryczny (poprzedni), to nie ma potrzeby adaptacji (wczytywania do kompa nowego aku). Natomiast jeżeli nowy aku różni się od poprzednio wczytanego czy to pojemnością, czy amperażem, to wtedy adaptacja jest niezbędna. Oczywiście jeżeli był EFB, to nowy również musi być EFB.
Sam tego nie wymyśliłem :rolleyes:

Ok, to hipotetycznie co może się stać jeżeli AGM zastąpię na EFB, bez adaptacji? -  bo mam taki zamiar .

Edytowane przez robi173
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, robi173 napisał:

Ok, to hipotetycznie co może się stać jeżeli AGM zastąpię na EFB, bez adaptacji? -  bo mam taki zamiar .

Przecież tego nikt nie wie. Producent samochodu przewidział taką procedurę i należy ją stosować.

Co Ci da gdybanie?

Zapłaciłeś 100 tyś. zł za auto i nie masz  50 zł na adaptację?

Chcesz ryzykować pożar auta i brak  ubezpieczenia z powodu samodzielnej ingerencji w instalację?

Ja wolałbym zapłacić i nie myśleć codziennie przed zaśnięciem, czy nie spalę rodziny z własnego skąpstwa.

Edytowane przez aquariusmax
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, aquariusmax napisał:

Zapłaciłeś 100 tyś. zł za auto i nie masz  50 zł na adaptację?

Jeżeli kupuje aku w porządnej firmie, to mało tego że mu za free przełożą aku, przemierzą instalację elektryczną, to na dodatek nikt mu nie doliczy złotówki za adaptację.

Centra - Exide za zakup aku w ich fabrycznym salonie, oprócz w/w dorzuci jeszcze dodatkowy (trzeci) rok gwarancji.

10 godzin temu, robi173 napisał:

Ok, to hipotetycznie co może się stać jeżeli AGM zastąpię na EFB, bez adaptacji? -  bo mam taki zamiar .

No to jesteś chyba pierwszym na tym forum, który planuje wymienić AGM na EFB. Dotychczas sporo ludzi planowało odwrotną podmianę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Andrzej G napisał:

Jeżeli kupuje aku w porządnej firmie, to mało tego że mu za free przełożą aku, przemierzą instalację elektryczną, to na dodatek nikt mu nie doliczy złotówki za adaptację.

Centra - Exide za zakup aku w ich fabrycznym salonie, oprócz w/w dorzuci jeszcze dodatkowy (trzeci) rok gwarancji.

No to jesteś chyba pierwszym na tym forum, który planuje wymienić AGM na EFB. Dotychczas sporo ludzi planowało odwrotną podmianę

Tak się składa, że akurat mam za darmo prawie nowy EFB, stąd moje pytane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, robi173 napisał:

Tak się składa, że akurat mam za darmo prawie nowy EFB, stąd moje pytane.

To sprzedaj i kup identyczny jak miałeś poprzednio. Wtedy zaoszczędzisz na adaptacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałem całego wątku ale w ogóle system Start Stop to bzdura i wymysł popaprańców, każdy powinien to od razu wyłączać szczególnie mając silnik z turbo ale również bez. Ten wynalazek jest tylko po to byś nie zapomniał jak to jest odwiedzać serwis. Dramat :) pewnie już sto osób napisało to samo za co przepraszam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w Kaśkach ten wynalazek możesz łatwo dezaktywować:

  • Za pomocą fizycznego przycisku po każdym uruchomieniu auta (a nie jak w niektórych autach przeklikując menu na ekranie dotykowym).
  • Możesz obrócić czujnik otwarcia maski i jeździć w trybie serwisowym pojazdu (Start Stop wtedy nie działa).
  • Zamontować malutki moduł, który będzie za każdym razem pamiętał za Ciebie o wyłączeniu Start Stop - patrz moja stopka :D

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tak wiem:):) oczywiście od razu wyłączam ale jak będę miał okazje i czas to go dezaktywuje w całości, co prawda 300-400zł taka usługa bodajże kosztuje ale chyba warto:) mimo wszystko powinni jak kiedyś umieszczać informacje jak z tego korzystać bo ludzie nie zdają sobie sprawy, jada 3 godziny 180km/h trasą po czym przy pierwszym zatrzymaniu od razu wyłączają silnik( lub sam się wyłącza dzięki wspaniałemu systemowi) i super że turbo rozgrzane jak wirniki w tupolewie i nie ma chłodzenia, co tam grunt że jesteśmy eko:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,, Możesz obrócić czujnik otwarcia maski i jeździć w trybie serwisowym pojazdu (Start Stop wtedy nie działa). ,,

Obrócenie czujnika maski w pozycję
- otwarta maska
powoduje jeszcze jedną zaletę mało kto o tym pisze. Otóż następuje też wyłączenie pseudoekologiczne ładowanie akumulatora niskim napięciem tylko do 75% bo reszta do 100% zarezerwowana jest do ładowania podczas hamowania silnikiem (zwalnianie na załączonym biegu podczas zdjętej nogi z pedału gazu)
U mnie J11 1,2 2015 po obróceniu czujnika maski nastapilo wyłączenie SS oraz stale ładowanie 14,2 14,4v.

Wysłane z mojego WP5 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam wasze przemyślenia już chyba z rok i coraz bardziej utwierdzam się w przkonaniu, że ten problem jest wydumany, zwłaszcza w przypadku manualnej skrzyni biegów. W pulsarze jest ten sam typ ładowania, też fiammy padały. Mam ponad 4 lata od gwarancyjnej wymiany aku i jest sprawny i nic się z nim nie dzieje. A wcisnięcie przycisku start/stop to żaden problem, wiem po sobie. A nawet jak zapomnę to i tak jeszcze bieg trzeba wybić by zgasiło silnik. Na trasie nigdy mi się to nie zdarza, w mieście sporadycznie przy naprawdę dużych korkach, bo noga boli przy ciągłym ciśnięciu sprzęgła..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, tomkek1912 napisał:

Tak czytam wasze przemyślenia już chyba z rok i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że ten problem jest wydumany ...

Podpisuję się pod tym co napisałeś obiema łapami. Odpalam silnik i wyłączam SS - już mi weszło w krew. Jak czasami zapomnę to świat się nie zawali.:banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. No właśnie o to chodzi , że wy jesteście świadomi:) ja też od paru lat klikam i żyje ale nikomu nie ujmując taka kobitka nie poinformowana będzie tego używać bo przecież to nowoczesny system nie zdając sobie sprawy jak negatywne konsekwencje ze sobą niesie. :)

2. Tomek mam nadzieje , że źle zrozumiałem ale czy Ty cały czas na światłach i jak sie zatrzymasz trzymasz pedał spzregła?:P nie jest to lekko mówiąc najlepsza sytuacja dla niego :P:P na postoju nie zblizaj sie nogą do sprzegła:P chyba że ruszasz od razu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe życie tak robię. Te bujdy o szybszym zużyciu i kosztownych naprawach to baje dla dzieci. Poza tym już kiedyś pisałem, że wybijam bieg jak stoję dłużej niż 30-60 sekund na światłach lub wtedy gdy korki są duże bo po prostu po kilku razach w krótkim odstępie czasu noga boli, z resztą wtedy naciskam ss off i gitara. W stosunku do ogółu jazdy noga na szprzęgle to znikomy czas. Jeżdże tak 3/5 miasto, 2/5 trasa. Sprzęgło to zabija jazda na półsprzęgle, strzały spod świateł czy przy wyjazdach z piskiem na skrzyżowaniach, jazda na "luzie" (bez wybicia biegu). Jestem pewny, że prędzej zezłomuję lub sprzedam auto nim padnie sprzęgło. Poprzednim autem przejechałem jakieś 120-130 tys. km i żadnych problemów ze sprzęgłem nie było. Teraz mam 60 tys. km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz to kwestia indywidualna, czasem możesz traktować sprzęgło najgorzej a nic mu nie będzie ale fakt to wszystko co wymieniłeś to prawda ale prawdą jest też , że nie powinno się trzymać wciśnietęgo sprzegła :) to czysta fizyka , obrywa się dociskowi czy tarczy w końcu ciśnienie jest większe. Możliwe że i po 200 tys nic CI nie będzie (w  co wątpie) ale po co przyśpieszać ten proces degradacji:) aczkolwiek każdy robi jak uważa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, JasiQ napisał:

Możliwe że i po 200 tys nic CI nie będzie (w  co wątpie) ale po co przyśpieszać ten proces degradacji:) aczkolwiek każdy robi jak uważa

Proces degradacji co prawda nie sprzęgła, ale rozrusznika przyspieszają korzystający ze SS :emot060:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zestaw sprzęgła w zależności od uszkodzenia to 500 zł do 2000 zł, awaria skrzyni mało prawdopodobna. Realnie jak komuś padnie sprzęgło to zazwyczaj w tej niższej kwocie. Znam kilka przypadków wymiany sprzęgła. Ale zazwyczaj to było pod 250-300 kkm i za mniej niż 1500 zł. Takie samo demonizowanie jak z tym ładowaniem aku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o co chodzi z akumulatorem (tym się nie przejmuje, a może powinienem :) ) ale podchodząc w ten sposób to może jeszcze olej wymieniajmy co 20 tys km itp itd:):) ja tam lubię dbać o swoje rzeczy więc świadomość ,że coś bym szkodził nawet minimalnie by mi spokoju nie dawała:) co nie zmienia faktu że trzymanie nogi na sprzęgle jest właśnie męczące :D nie na odwrót:) przynajmniej jak dla mnie;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej akurat wymieniam mniej więcej co 10 kkm. Jakbym robił ponad 20kkm na rok, to bym 2 razy wymieniał. Najbardziej bolesne kosztowo są właśnie awarie silnika i najbliższego jego osprzętu. Wracając do sprzęgła. Mamy służbówki w firmie. Jeżdżą różne osoby. Po 4-5 latach nalatane po 350 kkm. Sprzedają to. Jest rdza, są wycieki z silnika, są walnięte amortyzatory, często zrypane wspomaganie i kilka innych rzeczy, ale o sprzęgle ani słowa nie było, a ze 30 samochodów już się pozbyli i wątpie, że akurat sprzęgło naprawiali, bo po 3 roku już niespecjalnie się czymkolwiek w tych autach przejmują. Moja ciotka jeździ zgodnie z ekspertami od sprzęgła i jest po wymianie, tak więc ten tego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Prosta sztuczka na włączenie stałego ładowania bez przeróbek, ale tylko do wyłączenia silnika.

1. Wsiadamy do samochodu i dźwignią odblokowujemy maskę, nie trzeba wysiadać i jej podnosić

2. Uruchamiamy zapłon i silnik

3. Wysiadamy i zamykamy maskę, maska jest otwarta tylko na chwilę więc nie powinny pojawiać się żadne błędy

4. Możemy jechać, do wyłączenia silnika mamy stałe ładowanie około 14,4 i nieaktywny start&stop

Tak wiem, że jest to rozwiązanie jednorazowe i nikt nie będzie wachlował maską przy każdej jeździe bo samochód ma jeździć a nie komplikować życie.

Ale może komuś się ten tryb przyda jeśli chce czasem doładować akumulator np. w przypadku rzadkiego użytkowania samochodu lub na krótkich trasach, braku możliwości użycia prostownika itp.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja czegoś nie rozumiem, przecież jak z przycisku wyłącze Start stop to właśnie jest on dezaktywowany do ponownego włączenia silnika więc po co ta cała procedura z maską ?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, JasiQ napisał:

To ja czegoś nie rozumiem, przecież jak z przycisku wyłącze Start stop to właśnie jest on dezaktywowany do ponownego włączenia silnika więc po co ta cała procedura z maską ?:)

Aby doładować akumulator, bo po otwarciu maski włącza się tryb serwisowy i ładowanie oscyluje na poziomie 14.4V.

Jednak ja zaobserwowałem, że po kilku takich mykach, system i tak po jakimś czasie obniża napięcie do swojego ulubionego 12.9V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...